Witam serdecznie, to mój 1 post na forum, wiec się przedstawię.
Prowadzę gospodarstwo rolne niewielkie 20 ha, zajmuje się produkcją trzody w cyklu zamkniętym, 20 loch pbz/wbp, złotnickie kryte knurem pbz, chciałbym zmienić knura na mieszańca du/pi tudzież odwrotnie pi/du, macie może namiary do sprawdzonych hodowców w/w knurów z wielkopolski najlepiej centralnej!?
Wole zapytać o sprawdzonych hodowców bo co do kupna w "ciemno"- mam niemiłe doświadczenia.
pozdrawiam

każdy kto poda tobie adres będzie dla ciebie kupnem w ciemno

Dlatego pytam na forum!?
Jeśli napiszesz mi, że brałeś od X knura i jesteś zadowolony bo........ to jest to dla mnie jakaś wytyczna co?
pozdrawiam

Witam!
I na tym polega potęga tego FORUM!
Pytasz i dostajesz konkretną, wiarygodną odpowiedź.
Tak trzymać!!

Jesli Duroc* pietrain to Polecam Pana Gawełka z zamościa

Dziękuję ale Zamość to troszke za daleko
pozdrawiam

Witam!
To jest Zamość koło Grabowa nad Prosną, pow. Ostrów Wlkp.
http://www.gawelekmieczyslaw.republika.pl/

z zamoscia koło kalisza ci dowiezie tel. 604950643

Wszystko by było, tylko ta >komurka< w zakładce kontakt na prawdę razi !!!

Ja ostatnio brałem Pie*hamp z fermy Bożymie. Świetny knur, super wyniki tylko trochę leniwy.

Witam
Bardzo serdecznie dziekuję, jutro dzwonie
pozdrawiam

ps. Gdyby ktoś potrzebował knurka PBZ mam świetny kontakt

Witam zamierzam kupić knurka z wlkp duroc x pietrain i tak myślałem o panu Bujaku lub panu Nowaku z Krzyżanek, albo może polecacie jeszcze kogoś innego?

No doradźcie coś

Czy tylko z wielkopolski chcesz bo u nas przywożą na miejsce ?

pan Gawełek ma porządne knury

No jak by dowieźli w rozsądnej cenie to mogą być nawet z innego woj.

Możesz zapytać z lubelskiego tel.815116128
mazowieckie duroc tel.257931552 lub do tel.236612114

no dzięki zadzwonię i popytam się

Powiem ci że ta krzyżówka ostatnio coś jest niemodna, jakby w odwrocie. Kryłem nimi wiele razy i muszę powiedzieć, że wartość potomstwa mocno różni się u poszczególnych knurów, jedne są super inne bardzo przeciętne, wszystko zależy jak się geny ułożą. Trochę loteria

A nie lepsza inseminacja zamiast knura, przywiozą ci nie wiadomo skąd nie wiadomo z jakim zestawem chorób jak będzie miał kiepską genetykę to d..a nie produkcja.

Teraz miałem czystego pietraina mięsność mnie wcale nie zadowalała śr około 57 nawet niższa jak na razie i R już po nim była, a dopiero około 30 szt sprzedałem tak samo z przyrostami tylko wybicie miał lepsze jak duroc x pietrain. No nie wiem inseminacja nie jest zła ale już jesteśmy przyzwyczajeni do knura

To albo miałeś słabe żywienie albo lochy kiepskie mi po wbp take po 100 kilo jak sprzedałem to wyszły 62% a knura warto mieć lochy lepiej okazują ruję i są lepsze wyniki rozrodu

Miałem poprzedniego knura duroc x pietrean to tam tuczniki około wagi 90kg przyrosty 1 kg na dzień, dzienie pobierał dobre 3 kg paszy. Mięsność takze lepsza śr nie pamiętam ale nie nażekałem. To ten knur musiał być lipa.

To napisz od kogo miałeś ustrzeżesz innych przed tym błędem

No ja nie wiem czy to wina gościa lochy biore od niego to nie narzekam szkoda było mi go ale tak teraz raczej wezme od niego krzyżówkowe duroca x pietrana i jak on żle wypadnie to napisze

Masz racje nie wszystko zawsze się uda w hodowli są takie przypadki.Kupiłem raz takiego knura że z wyglądał nie ciekawie ale prosięta po nim były na prawdę super i przyrosty,mięsność po prostu rewelacja. W hodowli muszą się ze grać geny

jak jest knur czy locha hodowlana to się dostaje taką kartke jaka matka jaki ojciec mięsność przyrosty itp to tam piszą prawde, a może to taki pic

Nie jest to takie proste jak się wydaje potomstwo najwięcej cech dziedziczy po dziadkach ale nie zawsze to jest po prostu biologia. Profesorowie w tej dziedzinie na wszystkie pytania nie mają odpowiedzi. Na świadectwach jest napisane co jest i wynika z pomiarów co nie znaczy że knurek oda na potomstwo dokładnie to samo jak przez kalkę bo są i inne czynniki które muszą się zgrać.

Weź pod uwagę, że jeśli chorowały to przyrosty i wykorzystanie paszy spadło, a sztuki które choroba najbardziej dopadła nie będą miały ani tłuszczu, ani mięsa (stąd ta R). Widzę to u siebie. A jeśli zabraknie genetyki to i żywienie nie pomoże.

No wiem krzywy nie chorowały no chyba to był pech

Zdarza się. Jest takie przysłowie: ojciec porządny, matka porządna, a syn kolejarz ( albo garbaty ).

To się nazywa czynnik środowiskowy a nawet to pasuje do ludzi