Trzoda-Chlewna - Forum
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/

Masz problem zdrowotny w stadzie?Moge Ci pomoc.
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/viewtopic.php?f=3&t=116
Strona 52 z 81

Autor:  stan1069@o2.pl [ piątek 28 paź 2011, 22:28 ]
Tytuł: 

Za duzo niebawdzie sie w farmaceutow .Poprostu kupcie prosie do tuczenia a nie do leczenia .A jak sobie takiego zdechlaka kupicie i go nafaszerujecie tymi syfami to go sprzedajcie temu od ktorego zescie kupili niech sobie go sam zje i niech was poczestuje.

Autor:  kamild33 [ piątek 28 paź 2011, 22:29 ]
Tytuł: 

Wielkie dzięki za pomoc :)
Niestety przekonałeś mnie, niestety bo dosatrona za 1200zł muszę odstawić :(

Autor:  arek [ piątek 28 paź 2011, 22:30 ]
Tytuł: 

stan ale wymyśliłeś późna pora chyba ma wpływ na twojego posta

Autor:  kamild33 [ piątek 28 paź 2011, 22:46 ]
Tytuł: 

stan1069@o2.pl - jak zajmójesz się tuczem w cyklu otwartym i masz pewnego dostawcę prosiąt ZDROWYCH nie "zdechlaków", to daj kontakt, bo to już mój drugi dostawca a znam 4 i same zdechlaki (może za granicą wszystkie już zdechłe są, albo tam same są patryjoci i za granicą chcą zdychać z tęsknoty :) Więc jak masz takiego dostawce to będę bardzo wdzięczny.

Autor:  stan1069@o2.pl [ piątek 28 paź 2011, 23:33 ]
Tytuł: 

kamild33 pisze:
stan1069@o2.pl - jak zajmójesz się tuczem w cyklu otwartym i masz pewnego dostawcę prosiąt ZDROWYCH nie "zdechlaków", to daj kontakt, bo to już mój drugi dostawca a znam 4 i same zdechlaki (może za granicą wszystkie już zdechłe są, albo tam same są patryjoci i za granicą chcą zdychać z tęsknoty :) Więc jak masz takiego dostawce to będę bardzo wdzięczny.
Zadza szybkich zarobkow tych z tuczu otwartego zarznela polska produkcje prosiaka .Na efekty dlugo nietrzebabylo czekac chcieliscie duze partie macie ,duza miesnosc macie duze zyski ?=zaj...ty bol glowy .Swego czasu sprzedawalem prosieta dzis to jest niemozliwe bo kupcow i mnie zarznelo zwalczanie choroby aujeszkiego pomimo ze mam stado wolne chodzi o swiadectwa do tego tez sie przyczynili ci co pozwolili na upadek polskiego prosiaka .Pomysl zeby sobie prosiaka sam wyprodukowac bo jak Ci dalej takie okazy beda wozic to wiecej zjedza lekow niz koncentratu .

Autor:  gregorius [ sobota 29 paź 2011, 08:02 ]
Tytuł: 

widzę że głównym lekarzem tego forum został muchozol-mój ulubieniec:)
kamild jeżeli masz stawową postać streptokokozy to oprócz antybiotyku(penicyliny,amoksycyliny,cefalosporyny z których warto pomyslec o naxcelu bo podajesz tylko raz)musisz stosować środki przeciwzapalne,najlepiej sterydowe ponieważ szybko znoszą obrzęk stawów i świnia wraca szybciej do zdrowia.
podawanie tetracyklin przy streptokokozie może wręcz pogorszyć sytuację.
muchozol uważasz że w paszy nie ma jonów magnezu i wapnia?

Autor:  Muchozolali [ sobota 29 paź 2011, 17:57 ]
Tytuł: 

gregorius pisze:
widzę że głównym lekarzem tego forum został muchozol-mój ulubieniec:)
kamild jeżeli masz stawową postać streptokokozy to oprócz antybiotyku(penicyliny,amoksycyliny,cefalosporyny z których warto pomyslec o naxcelu bo podajesz tylko raz)musisz stosować środki przeciwzapalne,najlepiej sterydowe ponieważ szybko znoszą obrzęk stawów i świnia wraca szybciej do zdrowia.
podawanie tetracyklin przy streptokokozie może wręcz pogorszyć sytuację.
muchozol uważasz że w paszy nie ma jonów magnezu i wapnia?


uczył się Pan ale niedouczył

Autor:  baraki [ sobota 29 paź 2011, 19:34 ]
Tytuł: 

kamild33 pisze:
Wielkie dzięki za pomoc :)
Niestety przekonałeś mnie, niestety bo dosatrona za 1200zł muszę odstawić :(

Z tą skutecznościa to nie jest tak jak mówi Muchozolali (z całym szacunkiem dla jego doświadczenia), jesli masz czysta instalacje, nie jakies pordzewiałe zakamienione rury to ze skutecznościa leków nie powinno być problemów, ważne żebyś używał dobrej jakości wody do przygotowania roztworu pierwotnego najlepsza do tego celu będzie destylowana i nie szykuj odrazu dużej ilości tylko tyle ile zużyją przez 12 godzin. Pozatym upewnij sie czy dobrze obliczyłeś dawkę i sprawdź czy dozownik dobrze działa bo z tym tez bywa różnie.
Co do strepto i spuchniętych stawów to moim zdaniem nie da sie tego skutecznie leczyć gdy są już guzy, jak tucznikowi niedużo brakuje do wagi to może go podratujesz i dociągnie ale jak masz to u warchlaka to lepiej go zlikwidować puki mały, szkoda leków i paszy.

Autor:  robert0169 [ sobota 29 paź 2011, 22:20 ]
Tytuł: 

dosatrona nie odstawiaj wode z doxy zakwas baracid lub szukaj doxy o nazwie soludox 50 do amoxycyliny dodaj weglan sodu i nie bedzie problemow z osadami dzialaniem itp to jest soda kuchenna 8g na litr roztworu

Autor:  uefa [ niedziela 30 paź 2011, 10:58 ]
Tytuł: 

witam krosty u prosiat i warchlakow podejrzewam ospe co zrobic dalej i czy sa upadki z tego powodu przyczyny doradcie z gory dzieki

Autor:  zeus-1 [ niedziela 30 paź 2011, 11:16 ]
Tytuł: 

kamild33 pisze:
Witam
Miesiąc temu zakupiłem warchlaki 30kg, po ostatnich doświadczeniach zdrowotnych(mykoplazma) w poprzedniej obsadzie w tej zastosowałem pierwszego dnia doksycyklinę przez 5dni(max. dawka z opakowania), a przed tym desynfekcja chlewni.
Tydzień temu i tak się pojawił kaszel więc wczoraj skonczyłem dawać doks. i zaczołem amoks(tak na zapas:) ale zauważyłem obrzęk stawów, przekrwione uszy i kulenie niektórych sztuk. Po przestudiowaniu poprzednich stron doszłem że to streptokokoza więc dziś dałem cobaktan. Niestety okazało się że 50ml. nie starczyło wszystkim bo jak zaczołem dokładniej przyglądać się to dożo miało j.w. objawy.
Pytanie brzmi czy może nie potrzebnie leczę sztuki z lekkimi objawami bo i tak daję jeszcze amoksycyllinę z wodą. Jeśli jednak potrzebnie to kupywać jeszcze 3 butelki 90zł/szt.(trzeba dać 3 dawki) czy jest coś do wody by wszystkie przeleczyć 200szt. (w tym zdowe)?

Ja amoksy daje w paszy leczniczej na samym początku, witaminę D3 do wody i kulawka praktycznie nie występuje. Jak coś wyskoczy to strzepie floronem i problem z głowy. Upewnij się że to strepto a nie na przykład źle zbilansowana pasza.

Autor:  gabi [ niedziela 30 paź 2011, 12:15 ]
Tytuł: 

Uefa zrób zdjęcie tych zmian na skórze wtedy można będzie coś powiedzieć no chyba że chcesz żebym podjechał i to obejrzał ale wątpię :lol: :lol: :lol:

Autor:  uefa [ niedziela 30 paź 2011, 13:29 ]
Tytuł: 

dzieki gabi zrobie te zdjecia i wrzuce

Autor:  uefa [ niedziela 30 paź 2011, 15:49 ]
Tytuł: 

witam gabi te zmiany skorne to mam takie same jak w dziale choroby prosiat opisz to i jaki przyczyny i czy sa upadki czym to leczyc dzieki serdeczne

Autor:  marylakulasinska [ niedziela 30 paź 2011, 17:22 ]
Tytuł: 

Uefa
Nie opisałeś dokładnie tych krost u prosiaków.
Jeśli te krosty są drobniutkie i na całej powierzchni ciała to na pewno jest świeżb-mam pytanie czy odrobaczałeś prosiaki jeśli nie to odrobacz będziesz miał problem z głowy.
A gdy krosty /ciemne plamki wielkości np.grosza,[strupki]to może być ospa,
podaj im amoksycyliny np. Betamox LA ,zdezynfekuj te strupki 1%Wirkon

Autor:  kamild33 [ niedziela 30 paź 2011, 22:09 ]
Tytuł: 

Sory że tak puźno odpisuje ale nie było mnie w domu :)
Na początku dzięki za nowe opinie
___Z tym odstawianiem dosatronu to jednak poczekam bo jak sam mieszam pasze (mieszalnikiem oczywiście) to i tak takiej małej ilości równomiernie nie odprowadzi a i tuczniki chore piją zawsze ale nie zawsze jedzą paszę :)
___robert0169 - wspomniałeś coś o osadach, pewnie chodzi ci o te w rurach. Bo ja mam problem gdyż jak wymieszam amoksy to po kilku godzinach i tak ona opadnie na dno bo to zawiesina a nie rostwór(jak doksy+woda). Pewnie na to opadanie leku niema rady i trzeba coraz zamieszać?
___zeus-1 - napisałeś o sprawdzeniu paszy a oddawna mnie korci by dać ją pod "lupę" forumowiczów i zebrać opinie, więc daję ale nie zaśmiecam tego tematu. Wrzucam do: Żywienie Pasze/Żywienie warchlaków, bo warchlakom też ją daję.

Autor:  Ulan [ niedziela 30 paź 2011, 23:54 ]
Tytuł: 

jesli chodzi o te osady z amoxy w dosatronie to ja robie dawke na 1 dzien zawsze tylko, a do tego do beczki wstawiłem taką fontanne ogrodową w roli mieszadła za 60zł (tylko wyjąłem filtr z gabki z niej najpierw) i ze 2 razy dziennie ją odpale na 1 h. Nigdy nic nie zostaje na dnie.

Autor:  Ulan [ poniedziałek 31 paź 2011, 19:41 ]
Tytuł: 

macie jakis sposób żeby poskładać tucznika któremu "pogryzły" odbyt i wypycha coraz bardziej jelito?

w kazdej turze trafia sie jakis. Do tej pory po prostu zarzynałem na mieso, ale akurat teraz nie potrzebuje, wiec prosze o jakąś porade ! :)

Autor:  gabi [ poniedziałek 31 paź 2011, 21:46 ]
Tytuł: 

Ulan nie żałuj kilkudziesięciu złotych i wezwij lekarza da tucznikowi głupiego jasia założy szef i po kilku dniach ściągnie i tucznik będzie jak malowany, poza tym sztuka do izolatki. Jak już naprawdę tak żałujesz tych paru groszy to tucznik do osobnego kojca zaopatrz się w pyoctaninę i polewaj raz dziennie wpadnięty tyłek po jakimś czasie zaschnie ulegnie martwicy i odpadnie.
Pozdrawiam.

Autor:  mietko75 [ poniedziałek 31 paź 2011, 21:54 ]
Tytuł: 

A co jest przyczyną wypychania odbytu ?? Ma ktoś na to receptę ?

Autor:  mediastore [ poniedziałek 31 paź 2011, 22:00 ]
Tytuł: 

odseparuj go w pojedynke lub zagrodź 1,5 m z poidłem na ganku , nic nie trzeba tam majstrować , najtaniej kup wode utlenioną i polewaj kilka razy dziennie - więcej jak 4 x , tak trzeba trzymać do 2-3 tygodni i odbyt troche obleci (zaschnie , obgnije , i z biegiem czasu wlezie skąd wylazł) trzeba unikać silnego napinania mięśni u świni , szczepienie , ważenie ,przeciąganie,silny kaszel,walki i takie tam sytuacje, uwarunkowanie genetyczne u mięsnych świń niektórych ) możesz psiknąć kubatolem , dodać tabletke rivanolu lub jakiś spray od weterynarza o działaniu odkażającym , jodyna , jak nie śmierdzi padliną i nie ma gorączki nie podawać antybiotyku. - na 99% wszystko będzie ok. Można dołożyć jakąś koleżanke lub kolege nie agresywne do towarzystwa. Woda utleniona zawiera 3% peryhydrolu (nadtlenku wodoru ) i reszta woda destylowana. Z apteki dostaniesz małe opakowania ale w niektórych można zamówić 1L opakowania ( najlepiej i naj oszczędniej psikać butelką po płynie od mycia szyb lub opryskiwaczem ogrodniczym 1 litr)
35% peryhydrol możesz kupić w firmach chemicznych - super efekt dezynfekcyjny - wylej wode utlenioną na ganek i patrz co się dzieje.
Świni dać spokuj przyroda sprawe załatwi :) .


A to szycie to z ciekawości pytam jak i do czego to się szyje . Kiedyś widziałem operacje przepukliny to mniej więcej wiem jak ale odbyt do czego to przyszywają ?

Autor:  Ulan [ poniedziałek 31 paź 2011, 22:15 ]
Tytuł: 

no ale do tej pory jak tak chcialem robic to wypychał tylko coraz bardziej, aż w koncu było tak że jak oddawał kał to kupa musiała pod góre iść po tym wypchanym jelicie. Bo jak moze wydobrzeć jak zwieracz mu przerwą? Nigdy dalej nie trzymałem bo już nie moglem na to patrzeć. To mówicie że trzeba takiego zostawic i to jelito sie samo cofnie, zgnije, odpadnie itd i nic mu nie bedzie? Zwieracz sie chyba nie zrośnie? tylko bedzie luźny, czyli od razu jak mu sie zachce to bedzie walił?
Spróbuje i zobaczymy ! :)

Autor:  mediastore [ poniedziałek 31 paź 2011, 22:19 ]
Tytuł: 

No będzie robił rzadką kupe jak nie ma zwieracza - mi się udawała zawsze odseparować ze zwieraczem w komplecie . A i przypomniałem sobie że wypadanie może wywoływać jakieś toksyny z paszy , grzyby sporysz a więc i pewne antybiotyki (które też są toksyczne) , również sztuczne np: Tiamulina . Wszystko i nic . Idę na piwo.

Autor:  gabi [ poniedziałek 31 paź 2011, 22:21 ]
Tytuł: 

Mediastore stosuje się tzw. szew kapciuchowy ja mam swoją zmodyfikowaną technikę z silikonowym wężykiem po 5 dniach ściągam szew i jeszcze nie zdarzyło się żeby wyrzucił ponownie.
Pozdrawiam.

Autor:  mediastore [ poniedziałek 31 paź 2011, 22:30 ]
Tytuł: 

Dziękuje Gabi za info ( narazie jeszcze nie kumam ale może kiedyś będzie okazja )

Autor:  MAREK.R [ środa 02 lis 2011, 20:59 ]
Tytuł: 

Jak macie wypadniety odbyt to on jest przewaznie bardzo obrzekniety i pogryziony przez inne swinie.Wiec wpychanie nic nie da, on i tak ulegnie martwicy,swini to sprawia bol i go wypycha.Ale swinia bez tej czesci moze zyc tylko trzeba sie go pozbyc.Trzeba miec :
-plastikowa rure-gietka raka jak jest przy odkurzaczu/sklep budowlany/ o przekroju dla tucznika 3
cm.dla warchlaka 2cm.maciory4cm.
-gumki podobne jak krojone z detki ale mocne i rozciagliwe
Znieczulenie,wypadnietego odbytu NIE WKLADAMY!!!!!,
-wkladamy ta ruretak by w 1/3byla w jamie brzusznej
-zakladamy gumki jak najblizej odbytnicy tak by mocno dociskaly wypadla tkanke do rury.
Wazne jest by to nie wypadlo przez 24godziny.Po 2-3 dniach rurke wyciagnac,przeciac gumki,odciac czesc martwicza.Mozna podac antybiotyk i jakis srodek p.bolowy.

Autor:  vicia1223 [ wtorek 22 lis 2011, 13:46 ]
Tytuł: 

tuczniki ok 50-60kg maja klopot z wyproznianiem . czy wina moze byc po stronie paszy ?

Autor:  Ulan [ wtorek 22 lis 2011, 19:58 ]
Tytuł: 

a dajesz włókno w paszy?wystarczy ok 50 kg owsa albo otrąb na tone, troche włókna ma też jęczmień.

Autor:  nec2 [ wtorek 22 lis 2011, 20:23 ]
Tytuł: 

witam Panie Marku! muszę powrucić do problemu w mojej chlewni. to o czym pisałem że świnki łzawią i mają brudne pod oczami to jednak na pewno nie jest przejściowe bo coraz więcej świniaków ma te objawy a około 30 sztuk loszek z 90 sztuk stada ma neżyt nosa. stado przywiezione było w sierpniu a pierwsze obiawy pojawiły się u knura ktury kichał i wyrzucał z nożdży duże ilości śluzu. zastanawiam się czy to jednak nie zzzn skoro nie przechodzi świniakom. może przeprowadzić baanie w tym kierunku, proszę o pomoc

Autor:  vicia1223 [ wtorek 22 lis 2011, 20:38 ]
Tytuł: 

pasza to 400 pszenica , 300 jeczmien , 100 mieszanka jara , owies glownie ,
soja 15 % premiks 2,5-3 % zakw. 2 kg , 10 l olej rybny. do tej pory nie mialem tego problemu tylko teraz.

Autor:  Ulan [ wtorek 22 lis 2011, 23:13 ]
Tytuł: 

no to pasza wręcz książkowa. A jak wygladają te problemy? garbią sie i nic nie wylatuje czy jakos inaczej?

Autor:  Ulan [ wtorek 22 lis 2011, 23:16 ]
Tytuł: 

a moze za duzo tego włókna ? ja bym dał tej mieszanki max 50 kg. Albo przez pierwszych kilka dni w ogole bez owsa

Autor:  Muchozolali [ wtorek 22 lis 2011, 23:17 ]
Tytuł: 

nec2 pisze:
witam Panie Marku! muszę powrucić do problemu w mojej chlewni. to o czym pisałem że świnki łzawią i mają brudne pod oczami to jednak na pewno nie jest przejściowe bo coraz więcej świniaków ma te objawy a około 30 sztuk loszek z 90 sztuk stada ma neżyt nosa. stado przywiezione było w sierpniu a pierwsze obiawy pojawiły się u knura ktury kichał i wyrzucał z nożdży duże ilości śluzu. zastanawiam się czy to jednak nie zzzn skoro nie przechodzi świniakom. może przeprowadzić baanie w tym kierunku, proszę o pomoc


wiesz co to kichanie i łazawienie przypomina mi bardzo chorobe taka jak maja koty
umnie pies to samo złapał i jeszcze nie jedł
jedna dawka biotylu sprawa załatwiona

Autor:  MAREK.R [ środa 23 lis 2011, 00:11 ]
Tytuł: 

nec 2!!!Tu mozna podejrzewac ZZZN.Ale powinny byc widoczne skrecenie nasa a na poczatku krwawienia z j.nosowej.By to potwierdzic trzeba zrobic wymaz z nosa.Trzeba miec tz.wymazowki z PODLOZEM!!!! nie suche!!!!.Trzeba to wyslac i zaznaczyc koniecznie ze to bad. w kierunku ZZZN.Sam tego nie zrobisz zglos sie do lecznicy.Jak wynik dodatni to trzeba szczepic maciory ale to inna historia.Jak objawy silnie zaznaczone mozna podac Terramycyne LA lub Tetracykline w paszy.To przytlumi objawy.

Autor:  J.W. [ środa 23 lis 2011, 00:56 ]
Tytuł: 

Nec2 ! Kiedy kupiłeś to stado Topigsa robiłes jakieś badania krwi ,masz jakieś wyniki ? Ten chory kichający knur o którym wczesniej pisałeś to tez z firmy Topigs ? Z tego samego stada co loszki ??

Autor:  maciejatym [ poniedziałek 28 lis 2011, 22:35 ]
Tytuł: 

Witam mam pytanie.
Czy mozna do wody do picia dla swiń dac dwa antybiotyki tj. tylozyne i colivet?
Z góry dziekuje...

Autor:  Ulan [ wtorek 29 lis 2011, 19:32 ]
Tytuł: 

maciejatym-dodac mozna jesli podczas mieszania nic sie nie wytrąci to potem też powinno być ok. Ale ja kiedys chcialem zrobic tylozyne z amoxy i juz przy mieszaniu zrobiła sie taka klucha, nie dało sie jej rozpuscic. Potem dodałem jakos w innej kolejnosci i sie rozpuscilo ale za to nastepnego dnia wszystkie poidełka mialem pozapychane. A nie jest przyjemnoscią odkręcać 100 poidełek w obecnosci świn.. Dlatego polecił bym jak już 2 na raz to tylozyne do paszy dać a ten drugi do wody. Albo poczekac - skonczyc jedną kuracje i zacząć drugą.

Autor:  lekwet [ wtorek 29 lis 2011, 20:24 ]
Tytuł: 

tylozyna+sulfonamidy
tykozyna +tetracykliny
innej kombinacji nie polecam

Autor:  mediastore [ wtorek 29 lis 2011, 20:34 ]
Tytuł: 

tiamulina i doksycyklina razem do wody - dać pełne dawki czy trochę obniżyć
brak silnych objawów - profilaktycznie na choroby płuc ?

Autor:  mietko75 [ wtorek 29 lis 2011, 22:02 ]
Tytuł: 

Kaszelek , kaszelek .

Autor:  mediastore [ wtorek 29 lis 2011, 22:15 ]
Tytuł: 

a mają tak koło 70-80 przyjedź zobacz posłuchaj - no nie ma kaszelku i nie było czysty spf - chcę aby tak pozostało więc nie czekam aż zaczną bo wtedy ciut za puźno - to jak przyjedziesz ?

Autor:  arek [ wtorek 29 lis 2011, 22:17 ]
Tytuł: 

lepiej niech w domu siedzi bo tobie jeszcze jaka inna zarazę przywlecze

Autor:  mediastore [ wtorek 29 lis 2011, 22:29 ]
Tytuł: 

a sypne witaminy C bo teraz taniej jak treonina stoi i Groprinosin i może przetrzymią w końcu troche odporności mają w tej wadze, a może ktoś się nawróci bo jeszcze kilka miesięcy temu nikomu bym nie uwierzył że świnia może nie kaszleć tak poprostu . Teraz mam taką samą bariere jak z kaszlem, na temat rusztu - nie mogę uwierzyć że na ruszcie będzie wszystko ok ze świniami - i tak się wacham i kombinuje co tu zrobić . Bo kłamców i oszustów jak kraj długi i szeroki - miałem przyrosty 1000 posłuchałem znawców mam kiepsko 800 , kupiłem agregat 6,5 kw okazał się 2 kw , ....... a szkoda nerwów.

Autor:  Muchozolali [ wtorek 29 lis 2011, 22:54 ]
Tytuł: 

za duzo kombinujesz

Autor:  mediastore [ wtorek 29 lis 2011, 23:03 ]
Tytuł: 

Muchozolali - przecież ja żartuje tylko - choć C czasami daje 1-2 kg na tone,
a z tą profilaktyką to co mówisz nie dać i czekac aż zaczną ?

W sprawie cirko się z Tobą nie zgadzam bo mi jeden wyskoczył a za całe robaki nie dałem nawet 200zł więc nie ma się co szczypać .

Chyba że mnie okłamałeś z tym cirko , albo wiesz że duńczyk szczepi ?

Autor:  Muchozolali [ wtorek 29 lis 2011, 23:13 ]
Tytuł: 

jesli nie kaszla to niema co dawac bo i tak nic nie da
jesli obawisz sie grypy to musi ona byc w stanie fizycznym
nie slyszlem aby ktos szczepił na circo dunczyki
z mojich obserwacji wynika ze na circo sa podatne mieszanki z pietremem
a podrugie jesli hodowca szczepi circo fleksem lochy to na niem co szczepic

Autor:  mediastore [ wtorek 29 lis 2011, 23:17 ]
Tytuł: 

No na to szczepienie nalegał przedstawiciel Provimi - konkretnie Pan Walas -
A przedstawiciele Porc-Ex nazwali mnie szaleńcem jak im powiedziałem że nie szczepiłem niczym.

A co z tym chorym na cirko - odjechał wczoraj - to nigdy nie miałeś cirko na duńczykach ?

Autor:  Muchozolali [ wtorek 29 lis 2011, 23:24 ]
Tytuł: 

niech ten Pan zadzwoni do mnie

poz

Autor:  mediastore [ wtorek 29 lis 2011, 23:32 ]
Tytuł: 

po co ma dzwonić - nawymyślasz mu ? - przecież chciał dobrze a wyszło ja zawsze.

Autor:  MAREK.R [ wtorek 29 lis 2011, 23:42 ]
Tytuł: 

Przy problemach biegunkowych tylozyna+colistyna to dobra kombinacja.Tylozyna w wodzie ma bardzo gorzki smak i swinie nie chca tego pic/podac z sacharyna/.Proponuje podac te dwa srodki oddzielnie tj.colistyne z wada tylozyne z pasza.Tylozyna dziala tylko p.adenomatozie!!!!!!!!.

Strona 52 z 81 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/