Trzoda-Chlewna - Forum • Wyświetl temat - Masz problem zdrowotny w stadzie?Moge Ci pomoc.
Indeks witryny Indeks witryny



terraexim

a-one baner


zuromin
Regulamin FORUM >>
Dzisiaj jest piątek 29 mar 2024, 15:55

Strefa czasowa UTC+2godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4046 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73 ... 81  Następna
Autor Wiadomość
Post: poniedziałek 21 kwie 2014, 17:48 
Offline

Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Posty: 4618
Lokalizacja: mazowieckie
Jak dales draxin i niema poprawy to trzeba delikwenta dobic by sie nie meczyl a nie szukac pomyslow.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek 21 kwie 2014, 19:52 
Offline

Rejestracja: piątek 04 lut 2011, 18:37
Posty: 2899
Prawdopodobnie ma już nieodwracalne zmiany na płucach i pojemność płuc zrobiła się zbyt mała do masy ciała.
Z mojego doświadczenia Draxin działa bardziej zapobiegawczo niż leczniczo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek 22 kwie 2014, 21:11 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Posty: 474
Lokalizacja: niemcy
Ten temat ciagle powraca.I problem jest jeden " CZYM LECZYC CHARLAKI". I odpowiedz jest jedna NIE LECZYC TYLKO ELIMINOWAC.I trzeba sobie odpowiedziec na pytanie CZY PROWADZE HODOWLE BY ZAROBIC ALBO MAM U SIEBIE ZAKLAD OPIEKI DLA ZWIERZAT.Bo rece opadaja jak sie czyta pytanie czym leczyc tucznika ktory od miesiaca jest chory.To leczenie to marnotrastwo czasu i forsy.Jak widzisz zwierze to mysl jak na nim zarobic a nie jak uratowac mu zycie.Swinia pojdzie do rzezni i jak doktor stwierdzi zmiany ropne w plucych czy tez w stawach to ta sztuka i tak bedzie niezdatna.ILE KOSZTOWALO LECZENIE I 3-4TYGODIOWY DLUZSZY POBYT W CHLEWNI. Ja wiem ze latwo to powiedziec.Tu w Niemczech w gospodarstwie stoi nowy mercedes i 2ciagniki po 100tys.euro a facet utrzymuje wychudzone sztuki ktore nie maja szans na przezycie bo mu szkoda ich zlikwidowac/choc trzeba przyznac czesto ze wzgledow psychicznych/.Zycze wam byscie nie mieli takich problemow.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek 22 kwie 2014, 21:29 
Offline

Rejestracja: piątek 04 lut 2011, 18:37
Posty: 2899
Przyznam Markowi R racje tam na zwierzę patrzy się jak na maszynkę do produkcji pieniędzy-bez skrupułów, u nas zwierze jest postrzegane jak istota która tez ma uczucia i należy mu się też jakiś tam szacunek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: wtorek 22 kwie 2014, 22:53 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
....kto nie ratuje jakiegokolwiek zwierzęcia od śmierci - to jest ŚMIEĆ i do kosza na smieci trza go wrzucić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa 23 kwie 2014, 22:52 
Offline

Rejestracja: niedziela 14 cze 2009, 20:26
Posty: 279
Tak się wtrącę do rozmowy.
Kiedyś byłam świadkiem rozmowy weterynarza i starszego pana. Pan, z wielkim przejęciem, opowiadał weterynarzowi o chorych gołąbkach. Weterynarz chwilę pomyślał i powiedział:
- z tym nie da się już nic zrobić, łeb ukręcić i na gnój wywalić.
Dziadziuś z ledwością łzy powstrzymywał i nie mógł uwierzyć, że wet. w taki sposób wypowiedział się o jego gołąbkach.
No ale patrząc trzeźwo, to wet. postąpił słusznie, bo nie naciągnął dziadka na kolejną porcję leków, które i tak by nie pomogły, ale za to dziadziuś pewnie już do tego pana nie przyjdzie ;)

Drugi przykład.
Zachorowała mi maciora, miała jeszcze tydzień na oproszenie. Zaczęło się z nią dziać bardzo źle. Wezwaliśmy wet. Ten przyjechał, spojrzał okiem fachowca i zaaplikował serię leków. Po zabiegu podliczył rachunek - coś koło 100zł. Wszystko byłoby w miarę normalne, gdyby nie sytuacja, która miała miejsce nieco później. Otóż, ten sam wet. który wyszedł z naszej chlewni bogatszy o 100zł, podwoził autostopowiczkę na przystanek autobusowy. W trakcie rozmowy z ową pasażerką, pochwalił się swoją sztuką lekarską - powiedział jej, że był przed chwilą u gospodarza, leczył maciorę, ale i tak z niej nic już nie będzie, bo dostała zakażenia - skąd to wiem? Stąd, że ową pasażerką była siostra mojego męża :) A maciora wieczorem zdechła...

Jaki wniosek z tych historii? Że nigdy nie wiadomo, jak postąpić aby nie stracić - nie koniecznie pieniądze ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 24 kwie 2014, 00:50 
Offline

Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
Posty: 2835
Lokalizacja: lubelskie
a czy ktos pomyslał ze zwierze zchorowane cierpi, jak nie ma szans by wyzdrowiało, to trzeba przerwac mu meke i go dobic, lepsze to niz zdychanie w meczarniach, na wojnie jak kon nie rokował do przezycia to go dobijano strzałem z pistoletu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 24 kwie 2014, 08:10 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 24 gru 2009, 00:44
Posty: 656
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie
zaraz dojdzie do dyskusji na temat eutanazji, przecież to ta sama sytuacja, że człowiek cierpi i można w ten sposób przerwac mu meke...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 24 kwie 2014, 09:06 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 13:04
Posty: 3752
Wszystko zależy na ile wyćwiczysz swoje sumienie, i jak to sobie wytłumaczysz.
Dla mnie męczarnie zwięrzęcia (otwarte rany, paskudne złamania, charłactwo) kwalifikują się do natychmiastowej eutanazji.
I tyle.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 24 kwie 2014, 21:42 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Posty: 3339
to nie jest zawsze takie proste


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 25 kwie 2014, 22:25 
Offline

Rejestracja: wtorek 20 lis 2007, 22:17
Posty: 1808
Lokalizacja: wielkopolska
Po wczorajszym porodzie znalazlem jedna sztuke bez odbytu ,probowalem to naciac ,ale wyszlo na to ze jelito grube nie jest do konca rozwiniete i nic to nie dalo .Dzis zrobil sie jak balon i niestety musialem mu pomoc zejsc z tego swiata ,ale to wlasnie sumienie czlowiek chyba nie ma jeszcze takiej mentalnosci jak zachodni farmer ze jak nie ma rokowan dobrych to do piachu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: sobota 26 kwie 2014, 21:38 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 28 mar 2011, 21:58
Posty: 307
Lokalizacja: wielkopolska
czy mozna stosować Marbocyl profilaktycznie po porodzie przeciw zapaleniu i czy można go podać z Shotapenem w gratisie dostałem cos takiego jak VETAFLUNIX na co i kiedy to stosowac warto?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: sobota 26 kwie 2014, 22:57 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
andre pisze:
Po wczorajszym porodzie znalazlem jedna sztuke bez odbytu ,probowalem to naciac ,ale wyszlo na to ze jelito grube nie jest do konca rozwiniete i nic to nie dalo .Dzis zrobil sie jak balon i niestety musialem mu pomoc zejsc z tego swiata ,ale to wlasnie sumienie czlowiek chyba nie ma jeszcze takiej mentalnosci jak zachodni farmer ze jak nie ma rokowan dobrych to do piachu

...,ale ratowałeś prosiaczka !!
..i chwała Ci za TO!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: niedziela 27 kwie 2014, 15:09 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Posty: 474
Lokalizacja: niemcy
Jak jestescie tacy litosciwi to jest problem.Bo jak mozna maciore ktora przyniosla tyle dochodu i dala tyle zdrowych prosiat wysylac na rzez tylko dlatego ze jest za stara? To jest jakas totalna niewdziecznosc.Przeciez ona sobie zasluzyla by zyc.Mam pomysla/jak mowi Kiepski z serialu/.Takie maciory trzeba wyslac do " MYKOTOKSYNY" .On jest litosciwy i zapewni im godne zycie i smierc.Zglos sie "MYCO" zrobisz kase i bedziesz slawny.Tylko pamietaj ze to byl moj pomysl.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: niedziela 27 kwie 2014, 17:15 
Offline

Rejestracja: piątek 04 lut 2011, 18:37
Posty: 2899
Ależ ,po prostu jesteśmy jeszcze normalni -chęć zysku za wszelką cenę nie przeważa nad szacunkiem do matki natury i daru życia,i być może właśnie dlatego nasze mięsko jest smaczniejsze.
Niestety to u nas będzie się też zmieniać coraz bardziej.Pierwszym przykazaniem będzie ekonomia i 0 skrupułów w imię przetrwania


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: niedziela 27 kwie 2014, 21:04 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
..niektórych tzw. rzeczy istotnych dla człowieka nie da się
"przeskoczyć" , rzeczy żywotne dla człowieka ,który jest NAJGORSZYM ZE zwierząt na kuli ziemskiej!!
..to pieniądz ,najlepiej zielony duular!!!
..jestem całym sobą za ubojem rytualnym!!
.i co ?
.,,,ale wielki szacun dla wszystkich zwierząt mam od czasów niemowlęcych!!
.. życie jest ciężkie ,trzeba jednak wybierać i oddzielać dobro od zła .
.. jednak białe jest białe -i zawsze wypłynie na wierzch.
..z tego wniosek szanujmy zwierzęta i dbajmy o zwierzęta!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 01 maja 2014, 17:23 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: środa 05 gru 2012, 20:24
Posty: 222
Lokalizacja: WLKP
A świnia tak kiedyś bedzie zabita czy ktoś ją zabije czy ty to bez różnicy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 08 maja 2014, 08:19 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 24 lut 2014, 14:24
Posty: 1428
Lokalizacja: podlasie
czy jest ktoś w stanie powiedzieć mi co z dostępnościa szczepionki suvaxyn parasuis bo u nas nie ma jej o lutego i nikt nie wie kiedy bedzie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: niedziela 11 maja 2014, 11:11 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Posty: 474
Lokalizacja: niemcy
W Niemczech tej szczepionki nie od marca.Nie bardzo wiem dlaczego ale mamy wiadomosci ze w najblizstym czasie nie bedzie produkowana.W gospodarstwych gdzie sa problemy z chor.Gläsera czy Streptokokami hodowcy oprocz poprawy higieny stosuja mieszanke zelaza z Draxin.Proporcje:
-preparat zelaza/100ml.-200mg.Fe./ podawany w dawce 1ml.na prosie 5ml.draxin.
-preparat zelaza/100ml.-100mg.fe/podawany w dawce2ml. na prosie 2.5ml Draxin
Wazna wczesna kastracja w czasie dzialania antybiotyku!!!!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek 12 maja 2014, 14:24 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 12 maja 2014, 06:58
Posty: 3
Witam, jeżeli ten temat był już poruszany to przepraszam, ale nie jestem w stanie przeczytać ponad 200 stron.
Zacznę od początku:
Maciora przenosiła ciążę o 4 dni (ponoć tyle to jeszcze norma). Jednak było coś nie tak, jak powinno- 7 prosiąt żywych i 8 martwych. Coś musiało stać się pod koniec ciąży, ponieważ te martwe wizualne były normalnie rozwinięte. Jedynie co to miały wiotkie ciała. Dwa tygodnie wcześniej mieliśmy wypadek w oborze i musieliśmy spawać. Przypuszczaliśmy, że te martwe to od tego zapachu co wytwarza się podczas spawania, bo to ponoć trujące.
Te co przeżyły to były przez pierwsze 2-3 tygodnie normalne. Później zauważyłam, że przestały rosnąć, robiły się blade i kłaczate oraz były bardzo ospałe, stawały tylko do picia. Zdarzało się że popiły wody, ale paszy nawet nie próbowały. No i zaczęło się . . . jeden po drugim: fioletowe uszy, ryje i czasem podbrzusze, drgawki, prosię w południe chodziło, a po dwóch godzinach już nie mogło wstać na nogi. Obecnie mają 8 tygodni i zostały 2 szt. Jeden normalny, ładny duży, je pasze w mig. Drugi o połowę mniejszy, kłaczaty, o dziwo ruchliwy, trochę je. Z tymi prosiętami pogodziłam się że pewnie zostanie tylko ten jeden duży, ale w dwóch sąsiadujących patykach mam 2 prośne maciory z terminem na drugą połowę lipca. Weter. nie określił mi co to za choroba i nie wiem czy te prośne maciory mam czymś konkretnym szczepić i kiedy.

Aha, dodam jeszcze że tamta maciora była po inseminacji, nie była u "kolegi" więc nie miała możliwości zarażenia się czymś w innym gospodarstwie. Rozważam jeszcze opcję taką, ze ciąża była zimą, więc jak to zimą bywa różne gryzonie pchają się do ciepłego i może to jakieś choróbsko przywleczone przez myszy . . .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek 12 maja 2014, 14:30 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 12 maja 2014, 06:58
Posty: 3
Jeszcze zapomniałam dodać, że nie wszystkie prosięta, ale zdarzała się biegunka.
Czytałam też trochę o cirkowirusach, ale tam często jest też kaszel, a nie zawsze fioletowe uszy. A u nas żaden nie miał kaszlu, a fioletowe były wszystkie.

I jeszcze chciałam zorientować się o maciorę. Założenie było takie, ze to miało być ostatnie zaproszenie maciory i później miała być sprzedana. W obecnej sytuacji nie wiem co to za choroba - czy prosiąt, czy to zaczęło się coś od maciory, więc nie wiem czy mogę ją sprzedać. maciora cały czas wygląda na zdrową.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek 12 maja 2014, 15:19 
Offline

Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Posty: 5786
Lokalizacja: Malopolska
Maciora urodziła połowe martwych ,,czasami się zdarza '' boś kolego spał albo w łóżku albo w chlewni , czasami trzeba pomóc i do tego mieć czym albo tyrknąć po weta
a jak miały biegunkę to trzeba było leczyć albo samemu kupując proszek do pycha albo wołać weta , bo do tego żeby Ci dał antybiotyk w zastrzyku masz mizerną wiedze i ja bym Ci tez nie dał
po prostu prosięta dostały sraczki , chudły a Ty dawałeś im paszy jak na złość odwodniły się i usnęły wiecznym snem ,
a to że przez inseminacje nie mogą się zarazić to skąd to wiesz ??????????? przecież nasienia nie zbierają pod wiśnią
poczytaj o kolibakteriozie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek 12 maja 2014, 15:45 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 12 maja 2014, 06:58
Posty: 3
Po pierwsze to tu na forum nie oczekiwałam krytyki, tylko porady. Trochę kultury.
A po drugie to przy porodzie całą noc byliśmy i prosięta już rodziły się martwe i wiotkie. Wiem, że nie mam wiedzy weterynaryjnej i nie ma się co dziwić przy łącznym inwentarzu 3 maciory i 5 byków to nigdy nie było potrzeby zgłębiać wiedzę o różnych chorobach. Weterynarz był, leki dał, również na biegunkę, nic nie poskutkowało. A poza tym biegunka była jednym z ostatnich objawów choroby i zazwyczaj zaczynała się dopiero krótko przed padnięciem.
Za takie odpowiedzi to ja podziękuję i chyba wolę już tu nawet nie zaglądać na forum. Aż dziwne że admin nie reaguje...
Dzięki! Pa!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek 19 maja 2014, 09:32 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Posty: 474
Lokalizacja: niemcy
Lolek ma racje.Facet potrzebuje rady bo widac ze zbyt duzego doswiadczenia w tym temacie nie ma.Dlatego panowie bez nerwow.A teraz do tematu.To nie zadna choroba.Przyczyna tych problemow byl za dlugi okres ciazy.Z jakiej przyczyny trudno powiedziec.Czesc prosiat sie udusila jeszcze przed porodem/to te martwe wiotkie/.U tych zywo urodzonych doszlo do niedotlenienia organizmu,zmiam w narzadach,mozgu itp.tak ze ich mozliwosci rozwoju byla bardzo ograniczone.Po prostu organizmnie mogl przystosowac sie do srodowiska.Trzeba wiedziec jaka mamy przecietna dlugosc ciazy w stadzie/lub lepiej u pojedynczych macior.Ciaze mozna przenosic 2dni ale nie 4.JAk widac ze mleko w sutkach podac Dinolitic lub podobny preparat a nie czekac az wszystko samo sie rozwiaze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek 19 maja 2014, 09:55 
Offline

Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Posty: 5786
Lokalizacja: Malopolska
Ja co prawda lekarzem nie jestem ale twierdzę że prosięta się podusiły podczas porodu , siedzenie przy porodzie i w dodatku jak się zbytnio nie wie o co chodzi przynosi więcej strat niż pożytku
gdyby miały się udusić przed porodem to musiało by się im odkleić łożysko , a łożysko nie posiada zegarka i prosięta powinny się rodzić w łożysku i spuchnięte


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: poniedziałek 19 maja 2014, 15:13 
Offline

Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Posty: 4618
Lokalizacja: mazowieckie
Tez nie jestem lekarzem ale dla mnie to jasne jak słońce że przenoszona ciąża prawie zawsze = połowa niezywych.
Stasiu łożysko podobnie jak kazda jedna rzecz na tym świecie także posiada własnych zegar który odmierza jego czas choć w pozostałościach po porodzie nie znajdziesz częsci tego zegara w postaci sprężynek i trybików :D
Łożysko jest zaprogramowane dokładnie na tyle czasu na ile trwa ciaża z upływem której się starzeje i jeśli prosięta na czas nie opuszcza
macicy to z jednej strony mamy wymagające coraz większych ilości tlenu prosięta a z drugiej coraz mniej wydolne łożysko i duże ryzyko śmierci prosiąt wewnątrz macicy.

Jak sie ma kilka loch i niema dinolitycu pod reką to można poród przyspieszyc równiez w naturalny sposób zapewniając maciorze troche ruchu, np ze 2 okrążenia dookoła chlewni. :D

Co do padłych prosiąt u Lolek to tam mogły byc różne przyczyny, może koli razem kokcydjami, a może locha miała problemy z mlekiem, a może i wszystko po trochu, to trzeba by poobserwować .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 19 cze 2014, 12:15 
Offline

Rejestracja: środa 31 paź 2012, 22:57
Posty: 223
Lokalizacja: Łódzkie
zakupione warchlaki około 2tygodni są już u mnie waga około 30kg i u jednego widać krew w moczu(wieprzek), co to może być? Apetyt mu dopisuje, przynajmniej na razie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 11 lip 2014, 15:18 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: środa 05 gru 2012, 20:24
Posty: 222
Lokalizacja: WLKP
U jednego tucznika zauważyłem że leci mu krew z nosa już chyba 3 dzień czy to może być zzzn czym to zwalczyć??? Pozdro


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 11 lip 2014, 17:42 
Offline

Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Posty: 5786
Lokalizacja: Malopolska
zzetor11441 pisze:
U jednego tucznika zauważyłem że leci mu krew z nosa już chyba 3 dzień czy to może być zzzn czym to zwalczyć??? Pozdro
Korwin nie był przypadkiem blisko ??????????? może mu przypierdol..... :lol: :lol: :lol:

nosoryjówka może , a kicha ????????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 11 lip 2014, 20:40 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 12 mar 2012, 00:15
Posty: 655
zauważyłem że 4 tuczniki waga ok 40 kg najmnijesze w stadzie przestały jeść, są osowiałe stale leżą i są pijane na tylne nogi,
dwa tygodnie temu przeszły biegunkę zresztą po tej biegunce 2 inne sztuki padły u tych dwóch padniętych w jelitach była gruba słoma i to tak wyglądało jakby się zapchały
po przebytej biegunce dostały doxy rw do paszy
czyżby te 4 szt też sie najadły słomy ?
jakieś pomysły co możę im dolegać ?
jakieś porady ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 11 lip 2014, 22:04 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
zzetor11441 pisze:
U jednego tucznika zauważyłem że leci mu krew z nosa już chyba 3 dzień czy to może być zzzn czym to zwalczyć??? Pozdro



...jeżeli Korwin nie był w pobliżu tego zwierzęcia ,to myślę ,że ten biedny stworek ma wysokie ciśnienie i słabe serce.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa 13 sie 2014, 19:14 
Offline

Rejestracja: piątek 22 lis 2013, 20:17
Posty: 5
witam mam mały problem z warchlakami padają bez konkretnej przyczyny tzn. nie widać biegunki, bez plam czy krost, nigdzie nie widać krwi czy z nosa czy w odchodach. A objawy padnięć u 3 sztuk były bardzo podobne. Wieczorem wszystko ok a już rano nie wstaje do jedzenia i wieczorem wyciąga się prawie sztywnego. I to są takie pojedyncze sztuki a inne ok ogony się dwa razy zakręcają :) np. dziś rano zauważyłem jednego podałem linco spetrin i ok 10 godz i po prosiaku

Do jedzenia dostają: jęczmień,pszenica 50/50, koncentrat z ekoplonu , carbotox i zakwaszasz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 14 sie 2014, 08:53 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Posty: 3339
choroba obrzęnkowa lub adenomatoza


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 14 sie 2014, 15:10 
Offline

Rejestracja: piątek 22 lis 2013, 20:17
Posty: 5
Muchozolali pisze:
choroba obrzęnkowa lub adenomatoza


obrzekówkę bym poznał a i warchlak nie miał spuchniętych oczu ani zaburzeń równowagi. Adenomatoza to nie wiem jak zachowują się chore zwierzęta, ale podałem linkomycyny (linco spetrin) przy zauważeniu choroby i nie pomogło.

dodam jeszcze ze warchlaki są w wadze ok 30 kg utrzymywane na płytkiej ściółce


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: czwartek 14 sie 2014, 15:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Posty: 3339
choroba obrzękowa może ci się ujawnić tylko na powiększonych węzłach krezki
jeśli nie zrobisz sekcji to gdybanie
w ciągu 4 dni padną wszystkie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 15 sie 2014, 09:20 
Offline

Rejestracja: piątek 22 lis 2013, 20:17
Posty: 5
reszta sztuk ma się w jak najlepszej kondycji to były pojedyncze sztuki w 2 klatkach, na sekcje to już za późno bo już ich nie ma. Ok to jak się pojawi kolejny przypadek to dostanie pod ogon coś na e-coli. Dziękuję za porady.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: sobota 16 sie 2014, 21:07 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
[quote="Muchozolali"]choroba obrzęnkowa lub adenomatoza[/quot

..obrzękowa --na pewno niie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa 01 paź 2014, 18:44 
Offline

Rejestracja: sobota 06 mar 2010, 19:38
Posty: 48
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Witam mam problem i mam nadzieję że ktoś mi pomoże. Szukam szczepionki przeciwko różycy i parwo żebym mógł zaszczepić całe stado podstawowe tylko żebym mógł to zrobić dywanowo, również interesuje mnie taka szczepionka od strepto czy istnieja taka możliwość są takie szczepionki? Z góry dzięki za pomoc,


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: środa 01 paź 2014, 22:20 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
tomekgeo2@o2.pl pisze:
Witam mam problem i mam nadzieję że ktoś mi pomoże. Szukam szczepionki przeciwko różycy i parwo żebym mógł zaszczepić całe stado podstawowe tylko żebym mógł to zrobić dywanowo, również interesuje mnie taka szczepionka od strepto czy istnieja taka możliwość są takie szczepionki? Z góry dzięki za pomoc,

...jak TY masz takie dylematy to zaprzestań hodowli .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 21 lis 2014, 09:59 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: piątek 25 lut 2011, 11:34
Posty: 835
Lokalizacja: Wielkopolska
Witam
Panie Marku jest sens dodać "ekstra" wit. C do pasz? Pytam przezornie bo obecne wahania temperatur i wilgotności odbijają się na zdrowiu świnek. Ekstra dodatek wit. C podniesie ich odporność?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: sobota 22 lis 2014, 00:34 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Posty: 474
Lokalizacja: niemcy
Vit C stosujemy rzadko i to glownie u macior w lecie w trakcie upalow.U swin niedobory VitC nie wystepuja.Tak ze jej podanie specjalnie niczego nie zmieni.Lepiej dogrzac chlewnie czy zlikwidowac przeciagi.DOPUSZCZELNE ROZNICE TEMPERATUR TO 4°C/dzien-noc/.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: sobota 22 lis 2014, 13:19 
Offline

Rejestracja: piątek 04 lut 2011, 18:37
Posty: 2899
A ja pójdę dalej i powiem że podanie wit. C nie dość że niczego nie zmieni to może jeszcze zaszkodzić gdyż jej nadmiar zbija temperaturę ciała i prędzej odporność będzie głupiała niż się podniesie. Ale podczas opałów dla loch tak jak Marek R pisze taki trik pomoże im przetrwać taki okres.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 12 gru 2014, 12:02 
Offline

Rejestracja: sobota 06 mar 2010, 19:38
Posty: 48
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Witam czy mogę amoksycyliną 60% zastosować w paszy bo nie mam dozowników do leków jeśli tak to ile jej dać na tonę paszy świnie są w wadze 40kg i jest ich 80 sztuk. Czy 1kg będzie wystarczający?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 12 gru 2014, 18:31 
Offline

Rejestracja: niedziela 26 lut 2012, 12:36
Posty: 2093
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
A w jakim celu chcesz ją podawać ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 12 gru 2014, 18:37 
Offline

Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:50
Posty: 2013
Lokalizacja: północne mazowsze
wydaje mi się że zgodnie z obowiązującym prawem nie możesz podać do paszy ale kiedyś jak było wolno dawało się 300g czystej amoxy czyli powinieneś dać 0,5 kg na tonę paszy amoxycyliny 60%


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 12 gru 2014, 18:41 
Offline

Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Posty: 875
Lokalizacja: Wlkp
tomekgeo2@o2.pl pisze:
Witam czy mogę amoksycyliną 60% zastosować w paszy bo nie mam dozowników do leków jeśli tak to ile jej dać na tonę paszy świnie są w wadze 40kg i jest ich 80 sztuk. Czy 1kg będzie wystarczający?


Zgodnie z prawem nie możesz chyba że masz zarejestrowane wytwarzanie pasz leczniczych, niezgodnie z prawem to pewnie się da a jak się da to niech ci wet określi za coś kase bierze, bo chyba w spożywczym spod lady tego nie dostałeś:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: piątek 12 gru 2014, 23:24 
Offline

Rejestracja: sobota 06 mar 2010, 19:38
Posty: 48
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Problem jest ze streptokokozą u tucznika a podobno jedyny działający antybiotyk na to to amoksycylina bo penstrep i inne nie dają rady a nie wiem ile tego dać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: sobota 13 gru 2014, 19:02 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Posty: 3339
dawka 20mg to 100gr
na wszystkie na dzien
tylko musisz umieszać tylko na 1 dzien
plus 10kg tlenku cynku bo sraczka bedzie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: sobota 13 gru 2014, 20:41 
Offline

Rejestracja: sobota 06 mar 2010, 19:38
Posty: 48
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Nie za duża ilość cynku a nie mogę od razu na całą tonę? Czy tak szybko wywietrzeje bo tona starcza mi na 5-6 dni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: sobota 13 gru 2014, 21:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Posty: 3339
10kg ale 30% zawartosci w preparacie
codziennie bo amoxy jest bardzo niestabilna


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4046 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73 ... 81  Następna

Strefa czasowa UTC+2godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB