Trzoda-Chlewna - Forum
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/

Masz problem zdrowotny w stadzie?Moge Ci pomoc.
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/viewtopic.php?f=3&t=116
Strona 31 z 81

Autor:  Robek [ czwartek 20 mar 2008, 17:03 ]
Tytuł: 

ACONAR pisze:
Witam,

Spróbuję przygotować przykładowy schemat synchronizacji rui u kilku loszek przy pomocy preparatu REGUMATE, aby w ten sposób bardziej obrazowo przedstawić możliwości zastosowania tego preparatu w praktyce.

Schemat umieszczę na naszej stronie internetowej w dziale WOKÓŁ ŚWINI i jednocześnie dam post o tym na FORUM.

Nie obiecuję, że zrobię to dzisiaj lub jutro, ale na pewno będzie do poniedziałku. Chcę to zrobić po prostu solidnie wraz z opisem.

Panie Redaktorze ! Czekam na te schematy podawania regumate !
Przypominam bo widzę, że umkneło to pańskiej uwadze ! Proszę więc przynajmniej napisać ile najkrócej trzeba podawać regumate aby zadziałało i jaka jest wtedy dawka 5 ml czy więcej ?

Autor:  ACONAR [ wtorek 25 mar 2008, 22:22 ]
Tytuł: 

Cytuję:
Panie Redaktorze ! Czekam na te schematy podawania Regumate !
Przypominam bo widzę, że umknęło to Pańskiej uwadze ! Proszę więc przynajmniej napisać, ile najkrócej trzeba podawać Regumate, aby zadziałało i jaka jest wtedy dawka 5 ml czy więcej ?
_________________
Robert

Witam,

Wracając do problemu synchronizacji rui u loszek (lub loch) przy pomocy REGUMATE chciałbym podać kilka dodatkowych informacji oraz zilustrować to odpowiednim schematem:
1. Ruja i owulacja oraz wszystkie procesy poprzedzające je są procesami sterowanymi wyłącznie hormonami. Procesy te oraz wszystko związane z synchronizacją i stymulacją rui u loszek i loch zostało dokładnie opisane w cyklu artykułów opublikowanych w miesięczniku „Trzoda Chlewna” (2005) numery 1, 2, 3, 4 i 5. Artykuły te są też dostępne na naszej stronie internetowej w dziale WOKÓŁ ŚWINI > Wokół świni link http://tiny.pl/p9q5
2. Podawany loszkom/lochom preparat REGUMATE odgrywa rolę hormonu progesteronu, wstrzymującego proces uwalniania się jajeczek z jajeczek, czyli procesu zmierzającego do owulacji (najprościej mówiąc). Oznacza to, że tak długo, jak jest podawany REGUMATE, jajeczka nie mogą uwolnić się i loszka/locha nie wejdzie w ruję (owulację). Patrz Schemat link http://tiny.pl/p9q5
3. Jeśli podajemy loszkom REGUMATE przez 10 dni, to ruja (owulacja) u nich opóźni się o 10 dni. Jeśli podajemy REGUMATE przez 16 dni, ruja (owulacja) opóźni się o 16 dni.
4. REGUMATE podajemy co najmniej przez 7 kolejnych dni. Krótszy okres nie ma sensu ze względów organizacyjnych (loszki naturalnie wejdą w ruję w terminie zbliżonym do loch).
5. Aby wstrzymać proces uwalniania się jajeczek, loszka musi spożyć dziennie co najmniej 15 mg altrenogestu (najlepiej ok. 20 mg/dziennie). Dlatego dawka zależy od zawartości substancji aktywnej w preparacie. Jeżeli stężenie wynosi 0,4 %, to znaczy, że w 1 ml zawarte jest 4 mg substancji czynnej (altrenogestu). Przy podaniu 5 ml REGUMATE loszka spożyje 20 mg substancji czynnej i proces uwalniania się jajeczek zostanie skutecznie wstrzymany, a ruja opóźni się o tyle dni, przez ile dni będziemy im podawać REGUMATE.

Autor:  Robek [ wtorek 25 mar 2008, 22:52 ]
Tytuł: 

Wielkie dzięki Panie Redaktorze !
Jakby się jeszcze dało coś zrobić z dostępem do tych odnośników od 1-4 ,bo się nie chcą ładować ...,,nie masz uprawnień do ogladania tej strony'' byłoby super ! Pozdrawiam !

Autor:  ACONAR [ środa 26 mar 2008, 14:19 ]
Tytuł: 

Witam,

Przepraszam za kłopot z otwieraniem "Stymulacja i synchronizacja rui u loch i loszek" Części 1-5 oraz "Rysunek 1 Schemat cyklu rujowego". Po prostu w ścieżce dostępu znalazły się polskie litery. Teraz powinno być już dobrze. Gdyby mimo to były jeszcze jakieś problemy, proszę o powiadomienie mnie o tym.

Mam nadzieję, że podane przez mnie wiadomości i informacje pozwolą Państwu lepiej zrozumieć dość złożony proces rui u loch i loszek oraz sposoby stymulacji i synchronizacji rui.
A wiedząc, jak to wszystko działa, łatwiej jest tym zarządzać.

Autor:  dani [ czwartek 27 mar 2008, 21:22 ]
Tytuł: 

witam ostatnio u paru loch w połowie ciaży zauważyłłem wypływy białego sluzu z pochwy zawsze miałem takie przypadki po rodzie jak locha się oczyszczała i stosoawałem duplocilnum i było dobrze ale w połowie ciązy to niewiem co to jest jakie przyczyny co zastosowac prosze o rade czy to jest niebezpieczne dla płodu....................

Autor:  MAREK.R [ piątek 28 mar 2008, 23:03 ]
Tytuł: 

DANI ! Jezeli ten wyplyw bylby z macicy to oczywiscie grozi to poronieniem.Ja natomiast sadze ze to moze byc wyplyw z pochwy zwiazany z jej zapaleniem-co sie zadko zdarza ale to jest mozliwe.Inna przyczyna co wystepuje znacznie czesciej to zmiany zwiazane z ukladem moczowym.Zmiany lokalizuja sie glownie w pecherzu.Przyczana moze byc za niska temp. w chlewni a co wazniejsze bledy zaopatrzenia w wode.Jezeli maciora dostaje zbyt malo wody albo pojona jest np.2x dziennie to zaczynaja sie problemy.Przy pojenie smoczkowym wydajnosc smoczka 1.5-2 LITRY WODY NA MINUTE./dla macior/.Przy problemach z ukl.moczowym temp.ponizej 37°C,oddawanie moczu z przerwami,mocz metny.Czasami widac w na podlodze w okolicy zadu biala wydzieline w wyniku krystalizacji wapnia z moczu-zbyt mala ilosc wody.

Autor:  janek [ niedziela 30 mar 2008, 10:38 ]
Tytuł: 

witam od pewnego czasu mam problem z adonomatozą podaje prawie non stop tilsol i nie ustępuje ostatnio zmieniłem na lincocid i też nie widze poprawy szczególnie u większych sztuk Prosze o rade . Pozdrawiam i z góry dzięki.

Autor:  Biotech [ niedziela 30 mar 2008, 14:34 ]
Tytuł: 

Panie Janku,
na adenomatozę, proponuję nowy lek na polskim rynku produkcji węgierskiej o nazwie DYSANTIC- bez recepty oraz bez karencji.
Produkowany jest na bazie wyciągu, z tymianku zawierającego substancje aktywne, o właściwościach dezynfekujących, jak tymol, oraz bakterio-i wirusobójczych jak karvakrol i p-cimol. Oba ostatnie maja również stymulujący wpływ na układ ochronny organizmu.

DYSANTIC- zawiera również prebiotyk galaktomannę pochodzącą z nasion szarańczynu strąkowego, wspomagającą rozwój prawidłowej (eubiotycznej) mikroflory jelitowej produkująca kwas mlekowy niezbędny do utrzymania równowagi mikrobiologicznej w przewodzie pokarmowym.

Znaczna część rolników na terenie Wielkoposki już DYSANTIC stosuje.

Autor:  krims [ niedziela 30 mar 2008, 16:35 ]
Tytuł: 

Zastanawiam się nad słomą w okrągłyh balotach składowanych na dworzu pod gołym niebiem. Przez okres jesieni i zimy zamięka pewna część tej słomy.
Czy znajdujące się w zamokniętej części słomy grzyby i inne bakterie mają wpływ na płodność macior, wielkość miotów, a nawet na choroby wystepujące u zwierząt w róznym wieku życia. A może słucha część słomy zawiera jakieś niebezpieczne związki?
Proszę o odpowiedź.

Autor:  janek [ niedziela 30 mar 2008, 17:02 ]
Tytuł: 

Biotech bardzo CI dziękuje za rade myśle że poskutkuje bo z tego co wiem to na wiele leków adonomatoza sie uodporniła a jest to duży problem. Oczywiście można by szczepić ale jest to oczywiście kosztowne ok 6,5 na sztuke

Autor:  Muchozolali [ niedziela 30 mar 2008, 17:32 ]
Tytuł: 

janek pisze:
Biotech bardzo CI dziękuje za rade myśle że poskutkuje bo z tego co wiem to na wiele leków adonomatoza sie uodporniła a jest to duży problem. Oczywiście można by szczepić ale jest to oczywiście kosztowne ok 6,5 na sztuke


człowieku czy masz napewno doczyniea z ademo czy spiro
zastrzyk z terraduru tym osobnika które wiesz.
do paszy tiamuline itak jak pisze na na opakowaniu.
Jesli chcesz to moge ulotke wysłać .


poz

Autor:  MAREK.R [ niedziela 30 mar 2008, 21:31 ]
Tytuł: 

JANEK! Jezeli tak jak piszesz stosujesz prawie CALY CZAS tylozyne i NA PEWNO w odpowiednich dawkach i nie ma poprawy to ja watpie ze przyczyna twoich klopotow jest adenomatoza.Bo bakterie adenomatozy sa na tylozyne wrazliwe i ja nie spotkalem zeby bylo inaczej.Jak piszesz ze "mam adenomatoze " to co to znaczy? Biegunka w stadzie,swinie charlaczeja?Ja tu nie bede stawial diagnozy bo za malo danych i nie znajac gospodarstwa mozna popelnic blad.Trzeba pobrac krew od co najmniej 5-8 problematycznach sztuk i zbadac w kierunku adenomatozy wszastko bedzie jasne.Gdyby wynik byl UJEMNY to ja bym zbadal ta surowice w kierunku PRRS.Byc moze mamy tu do czynienia z tz.zespolem wyniszczajacym PMWS.Poradz sie dobrego lek.wet. bo sam tego nie rozgryziesz.

Autor:  MAREK.R [ niedziela 30 mar 2008, 21:51 ]
Tytuł: 

KRIMS ! Dla mnie sprawa jest jasna .Jak podajesz splesniala slome to musza byc klopoty.Bo maciory czesc jej zjadaja a zarodniki plesni dostaja sie z powietrzem do pluc.Toksyny z grzybow czy plesni obnizaja odpornosc organizmu-zaczynaja sie problemy.

Autor:  nita [ sobota 05 kwie 2008, 22:03 ]
Tytuł: 

janek pisze:
witam od pewnego czasu mam problem z adonomatozą podaje prawie non stop tilsol i nie ustępuje ostatnio zmieniłem na lincocid i też nie widze poprawy szczególnie u większych sztuk Prosze o rade . Pozdrawiam i z góry dzięki.


mam taki sam problem (niestety nie nie mam możliwości do żniw zastosowania DYSANTIKU ale na pewno go wypróbuje ) podaje tilsol 200 , tylozyne 100% i brak efektu wykonałem badania kału - stwierdzona adomentoza po kilku miesiącach drugie badanie szt. która była cały czas na tylozynie nadal adomentoza ( do wody 100 g /1000l może zbyt mało)

Autor:  nita [ sobota 05 kwie 2008, 22:07 ]
Tytuł: 

mała pomyłka czystej tylozyny 100g/3000l
Panie Marku co by Pan zaproponował?

Autor:  MAREK.R [ niedziela 06 kwie 2008, 19:39 ]
Tytuł: 

NITA! Jezeli chodzi odawke to jest ona za mala.Ja stosuje 10mg czystej tylozyny na kg.masy ciala.To znaczy stosuje ok.120gr.czystej tylozany na 1000litrow wody.Jak to wyliczyc.Swinia 50kg potrzebuje 50x10=500mg=0.5gr tylozyny dziennie .Jezeli zmieszamy 120gr tylozyny w 1000l.wody to mamy w 1litrze 120mg tylozyny.120gr x 1000=120 000mg:przez 1000wody=120mg.Swinia 50kg wypija dziennie ok.4 litrow wody to znaczy przyjmuje 4x120 =480mg tylozyny a wiec wystarczajaca ilosc.Ciekawe jaka metoda robiles te badania ? Jest to metoda PCR czy na pozywkach.A co z dezynteria? Jak to jest powazny problem w stadzie podaj Tiamuline z woda ale oczywiscie jest pytanie o koszty.A jak z kasa problemy to Stollosan 4kg na tone przez 7-10dni.Zawsze jest to jakies wyjscie lepsze niz czekanie na upadki.

Autor:  MAREK.R [ niedziela 06 kwie 2008, 19:39 ]
Tytuł: 

NITA! Jezeli chodzi odawke to jest ona za mala.Ja stosuje 10mg czystej tylozyny na kg.masy ciala.To znaczy stosuje ok.120gr.czystej tylozany na 1000litrow wody.Jak to wyliczyc.Swinia 50kg potrzebuje 50x10=500mg=0.5gr tylozyny dziennie .Jezeli zmieszamy 120gr tylozyny w 1000l.wody to mamy w 1litrze 120mg tylozyny.120gr x 1000=120 000mg:przez 1000wody=120mg.Swinia 50kg wypija dziennie ok.4 litrow wody to znaczy przyjmuje 4x120 =480mg tylozyny a wiec wystarczajaca ilosc.Ciekawe jaka metoda robiles te badania ? Jest to metoda PCR czy na pozywkach.A co z dezynteria? Jak to jest powazny problem w stadzie podaj Tiamuline z woda ale oczywiscie jest pytanie o koszty.A jak z kasa problemy to Stollosan 4kg na tone przez 7-10dni.Zawsze jest to jakies wyjscie lepsze niz czekanie na upadki.

Autor:  nita [ niedziela 06 kwie 2008, 20:20 ]
Tytuł: 

dzięki P.MARKU
mamy pytanie dlaczego w paszy dawka lecznicza to 100g/t a w wodzie wychodzi to inaczej ( finansowa ruina przy takim stężeniu)
postanowiłem spróbować ENTERISOL ILEITIS bo prawdopodobnie zarażają się już na porodówce - nie mam z tym żadnych doświadczeń (nawet nie znam ceny) lekarz podchodził do tego sceptycznie i zalecał zastrzyk najgorszym i tylozyne ale jak długo można tak robić?
test był prc

Autor:  heniek [ poniedziałek 07 kwie 2008, 12:02 ]
Tytuł: 

DO NITA jeżeli mogę coś doradzić to spróbuj do paszy podac dodatkowo o,6 kg uwodnionego siarczanu miedzi na tone paszy i zwieksz przez okres 7 dni udział tylozyny do 200 g/ton jezeli nie robisz sama paszy to zlec to wytwórni pasz jak chcesz to podam ci namiary na wytwórnie mopje gg4746361 pozdrawiam[/b]

Autor:  MAREK.R [ poniedziałek 07 kwie 2008, 19:11 ]
Tytuł: 

NITA! Teoretycznie prosieta moga zakazic sie od macior ale to zadko wystepuje.Glownie zarazaja sie po odsadzeniu albo na tuczarni.Te twoje niepowodzenia z leczeniem BYC MOZE biora sie z tad ze system podawania tylozyny jest zly.Bo prawdopodobnie stosujesz caly czas preparaty tylozyny ALE W MALYCH DAWKACH.TO MOZE DZIALAC ZAPOBIGAWCZO ALE W GOSP.GDZIE NIE MA KLINICZNYCH OBJAWOW ADENOMATOZY.Mysle z w twoim wypadku trzeba zastosowac DAWKI LECZNICZE ale w krotkim czasie i z przerwami.Jak mi podasz dawkowanie Tylozyny ktora stosujesz to ci podam jak ja to widze.I jeszcze jedno.Bez prawidlowej dezynfekcji i mycia kojcow bedzie ciezko z tego wyjsc.

Autor:  nita [ poniedziałek 07 kwie 2008, 20:33 ]
Tytuł: 

Dzięki za porady
Zgadza się zbyt słaby środek dezynfekcyjny+zbyt małe dawki tylozyny dezynfekcja była solidna ale na zimno i rapicydem
nadal muszę dużym tilsol 200 ale w jakim stężeniu i ile dni
a małym ENTENISOL ( cena 350 zł na 50 szt)

Autor:  Hyop [ środa 09 kwie 2008, 11:40 ]
Tytuł: 

Witam

Nita, mam do Ciebie pytanie .W ktorym okresie stosujesz tylozyne? Kiedy zaczyna ci sie problem z biegunkami i czy masz padniecia wsrod tucznikow?

Autor:  nita [ środa 09 kwie 2008, 12:51 ]
Tytuł: 

stosowałem różnie ostatnio w momencie odsadzania i tak zachorowały najwiekszym błędem było pomyłka w stosowani środka dez. okazuje się że RAPCID nie pisze że niszczy lawsonia (czyli są na niego odporne)cały czas tylko go stosowałem (nie mam myjki na gorąco) na warchlakarni mam pełen ruszt było pusto (nikt nie wchodzi do patyka ) WIĘC ALBO OD MACIORY CO WYKLUCZYŁ P. MAREK LUB BRAK DEZYNFEKCJI (BYŁA ALE NIESKUTECZNA) gdybym na to wpadł wcześniej to już było by po chorobie a tak walcze od żniw

Autor:  MAREK.R [ środa 09 kwie 2008, 20:24 ]
Tytuł: 

NITA! Z tym szczepieniem to jest tak ze ODPORNOSC PO SZCZEPIENIU POWSTAJE PO OK.3 TYGODNIACH.J jezeli swinie zakazaja sie w ciagu 3 tyg .po szczepieniu to efekt tego szczep.bedzie slaby albo zadny.Wiec jezeli objawy adenomatozy tj.szara ciastowata biegunka,charlaczenie wystepuje np.po odsadzeniu to prosieta trzeba zaszczepic CO NAJMNIEJ 4TYGODNIE wczesniej.Zeby to dokladnie okreslic pobiera sie krew ale o tym wspomnij swojemu lek.wet.
Ja w twoim przypadku zrobil bym tak:
-na 3-4tyg.PRZED WYSTAPIENIEM obj. adenomatozy talozyna do wody w max.dawkach przez 10 dni -3tyg przerwy 2x tylozyna w max.dawkach 5-7dni.Przy duzych problemach mozna to powtorzyc trzeci raz. Jak zaczniesz od warchlakow bedzie to mniej kosztowalo ale wazne KIEDY ZAKAZAJA SIE SWINIE. Preparat Tylsol 200 -z nazwy wynika ze to tylozyna 20%.Czyli w 1gr.jest 200miligramow tylozyny .
-przy dawce 10mg.na kg -1gram Tylsol 200 na 20kg.swini
-przy dawce 5mg-1gr.Tylsol 200 na 40kg.macy ciala.
Czyli przy LECZENIU stosujemy 1kg.Tylsol 200 na tone paszy.I to trzeba dobrze wymieszac np. w malej betoniarce.Posypywanie na pasze do koryta mija sie z celem .Poniewaz tego sie nigdy dokladnie nie zrobi.

Autor:  J.W. [ środa 09 kwie 2008, 21:37 ]
Tytuł: 

Nita! W uzupełnieniu tego co napisał pan Marek R. rzeczywiście trzeba zacząć od ustalenia momentu (wieku w którym zakażają sie prosięta) trzeba pobrać odpowiednią ilośc próbek krwi od loch prosiąt warchlaków i tuczników i wysłać do badania,dziwie się że jeszcze do tej pory tego nie zrobiliście ! O szcegółach twój lekarz może porozmawiać z przedstawicielem firmy ELANCO, która produkuje tylozynę jeśli masz większe stado to nie dość, że wam wytlumaczą w szczegółach co i jak to nawet są w stanie pokryć koszty tych badań ,sam korzystałem wielokrotnie ! Po badaniu wdrażasz odpowiednie postępowanie lecznicze oraz profilaktyczne i wtedy masz szansę zapanować nad problemem . Istota sprawy polega na odpowiednim momencie wejścia z leczeniem, nie za późno i nie za wcześnie ,po to te badania ,w przeciwnym razie efekty tzw. leczenia w ciemno są takie iż praktycznie świnie muszą cały czas stać na tylozynie a to chyba absurd przy dzisiejszych cenach !
Nasuwa mi się jeszcze jedna uwaga , problemy jelitowe (biegunki) określane jako tzw. colitis to nie tylko adenomatoza (mimo że potwierdzona laboratoryjnie i sekcyjnie) mogą być inne czynniki zakaźne np. spirochety, nie zawsze też lawsonia odgrywa najważniejszą rolę stąd też nierzadko spotyka się słaby efekt leczenia tylozyną ! Problem jest jak widzisz nieco skomplikowany więc radze ci, jak naszybciej zwrócić się do kompetentnych fachowców bo sam tego nie rozgryziesz ! Powodzenia

Autor:  Hyop [ czwartek 10 kwie 2008, 11:50 ]
Tytuł: 

NITA!

Koledzy widać skrupulatnie ci wyjaśnili ,jak trzeba walczyć z adenomatoza.Jesli chodzi o dezynfekcje ,zbyt intensywna w niektórych okresach produkcji nie jest wcale korzystna.Trzeba miec na uwadze fakt ,że prosięta-warchlaki same musą nabrac odporności by pózniej w okresie tuczu było mniej upadków i biegunek.Miedzy innymi po to sie czeka z zastosowaniem tylozyny aż do momentu gdy problem obejmie wieksza ilość sztuk na sekcji.

Autor:  nita [ czwartek 10 kwie 2008, 17:01 ]
Tytuł: 

wszystkim bardzo dziękuje za pomoc - postąpię tak jak zalecacie
pozdrawiam

Autor:  Darek-ślaskie [ czwartek 10 kwie 2008, 21:56 ]
Tytuł: 

czy ktoś ma "pomysł" na kaszel u prosiąt?

Autor:  DUDUŚ [ czwartek 10 kwie 2008, 22:06 ]
Tytuł: 

Kaszlu całkowicie nie wyeliminujesz. Zawsze jakaś sztuka kaszlnie sobie. Trzeba nauczyć się z tym żyć.
Można złagodzić, zminimalizować kaszel szczepiąc na mykoplazmy i podawać antybiotyki.

Autor:  MAREK.R [ sobota 12 kwie 2008, 14:16 ]
Tytuł: 

HYOP ! W tym co mowisz jest duzo racji.Dlatego tez proponuje pulsacyjne leczenie przy max.dawkach,relatywnie krotkim okresie padawania leku,oraz przerw miedzy nimi.Bo przeciez chodzi o to by zarazki mial mozliwosc kontaktu z ukladem odpornosciowym.Tym sposobem mozemy rozwijac odpornosc czyli niewrazliwosc organizmu na choroby.Dlatego CIAGLE PODAWANIE ANTYBIOTYKU moze czasami przyniesc wiecej szkody niz pozytku.O kosztach nie wspomne.

Autor:  Muchozolali [ sobota 12 kwie 2008, 15:44 ]
Tytuł: 

Z tego co zauważyłem.
- bakterie powodujace ademo same niemoga powodowac choroby.
- przyczyna moze tkwic w antybiotykach podawanych do paszy(amoxy)
które nieniszcza pewnch szczepów bakteri a one zkoleli powoduja nadmierene namanarzanie i zakrzenia L. I.

Autor:  Gość [ sobota 12 kwie 2008, 19:01 ]
Tytuł: 

PROSZE ZWROCIC UWAGE ROWNIEZ NA TO ZE PRZY NIEPRZERWALNYM STOSOWANIU ANTYBIOTYKU ORGANIZM SIE WYJALAWIA JEGO ODPORNOSC SPADA I JEST UZALEZNIONA OD ANTYBIOTYKU DLATEGO PO DLUGIEJ KURACJI ANTYBIOTYKOWEJ PROPONUJE ZASIEDLIC PRZEWOD POKARMOWY SWIN PROBIOTYKAMI I BAKTERIAMI KWASU MLEKOWEGO KTORE MAJĄ ZADANIE WYPIERANIE NIEKORZYSTNYCH BAKTERII W CELU UZYSKANIA WIEKSZEJ ODPORNOSCI STADA JAK ROWNIEZ ZASTOSOWANIE WYSOKIEJ JAKOSCI PASZY I DOBRYCH ZAKWASZACZY

Autor:  DUDUŚ [ środa 16 kwie 2008, 21:00 ]
Tytuł: 

W ostatnich dniach na Słowacji wykryto obecność wirusa klasycznego pomoru świń. Problem w tym, że ponad 2,5 tysiąca świń, z zagrożonego terenu trafiło do dalszej hodowli na polskich fermach. Zwierzęta znajdują się już pod ścisłą kontrolą polskich służb weterynaryjnych. Część importowanych świń trafiła już do rzeźni. Według krajowych służb weterynaryjnych, od 3 do 11 kwietnia, a więc w okresie największego ryzyka rozprzestrzenienia się wirusa, ze Słowacji przyjechało 9 transportów trzody chlewnej. Większość tuczników trafiła do trzech ferm, położonych w województwach łódzkim i lubelskim.

Janusz Związek, zastępca głównego lekarza weterynarii: te tuczarnie, w których się one znajdują, w tej chwili są pod ścisłym nadzorem inspekcji weterynaryjnej. Wszystkie otrzymały zakaz wywożenia świń ze swojego terenu – oczywiście z terenu tuczarni. Bez zgody powiatowego lekarza weterynarii nie może być nic wywiezione.

Przedwczoraj Komisja Europejska zdecydowała o wstrzymaniu eksportu świń ze Słowacji, do wszystkich państw Unii Europejskiej. Ma to zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa. Zdaniem polskich hodowców, ewentualne wykrycie go na naszych fermach, pogorszyłoby i tak już nieciekawą sytuację na krajowym rynku żywca.

Tadeusz Blicharski Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus”: choroba jest bardzo groźna. Generalnie kończy się zamknięciem całych regionów. Uniemożliwieniem transportu zwierząt.

Wystąpienie zaledwie kilku ognisk choroby potrafi całkowicie wstrzymać obrót żywcem wieprzowym na terenie całego kraju.

Autor:  rolnik sam w dolinie [ czwartek 17 kwie 2008, 22:49 ]
Tytuł: 

no i o to im chodziło żeby teraz nasze ogony nie poszły na ukraine bo na pewno będzie blokada naszego mięsa i dalej polaczek wyruchany/////

Autor:  Mazowszanin [ czwartek 24 kwie 2008, 13:16 ]
Tytuł:  Choroby

A myślałem, że Wisla zawsze nas ochroni a tu z dołu przyjdzie. Czarno to widzę.

Autor:  dani [ czwartek 24 kwie 2008, 21:30 ]
Tytuł: 

może mi ktoś doradzić jaki preparat w iniekcji jest najlepszy u prosiąt na streptokokoze ostnio podaje naxcel i nie działa to umnie choroba umnie objawia sie u prosiakuw w 3 tygodniu zapaleniem opon muzgowych oczy im nawieszch wychodzą ...........

Autor:  Gość [ czwartek 24 kwie 2008, 21:41 ]
Tytuł: 

DANI
SPROBUJ ZASTOSOWAC PENICILINE 25% LA Z CZERWONYM PASKIEM PROFILAKTYCZNIE PRZY ZABIEGACH KRWAWYCH JA TO STOSUJE I JAK NA RAZIE JEST OK
POZDROWKA

Autor:  dani [ czwartek 24 kwie 2008, 21:44 ]
Tytuł: 

przy zabiegach stosuje vetrimoxin ale dużo ludzi narzeka na ten antybiotyk bakterie uodporniają się na amoksycyline muszę sprubować z penicyliną,,,,,,,

Autor:  rychu [ czwartek 24 kwie 2008, 22:00 ]
Tytuł: 

ja podawalem amoksycyline i dawala bardzo dobre rezultaty ale choroba musiala byc bardzo szybko rozpoznana, w pozniejszych stadiach albo szly do aniolkow albo ciagle to powracalo do nich.

Autor:  Don [ czwartek 24 kwie 2008, 22:09 ]
Tytuł: 

żółto-wodnista biegunka u 7 dniowych prosiąt. 4 mioty obok siebie w każdym po 1-3 przypadki. Maciory szczepione na coli po porodzie kazda otrzymuje ganadexil. prosieta w 3 dniu suidestran+baycox. Na tą biegunke nie działa ganadexil.

Autor:  roki [ czwartek 24 kwie 2008, 22:19 ]
Tytuł: 

Pinglobin na biegunki u nałuch prosiat.NAPRAWDE DAJE DOBRE REZULTATY I NA DŁUGO ZABIEZPIECZA

Autor:  Hyop [ piątek 25 kwie 2008, 10:33 ]
Tytuł: 

Witam

Don, kiedy dokładnie szczepisz maciory ? .

Autor:  Muchozolali [ piątek 25 kwie 2008, 10:58 ]
Tytuł: 

dani pisze:
może mi ktoś doradzić jaki preparat w iniekcji jest najlepszy u prosiąt na streptokokoze ostnio podaje naxcel i nie działa to umnie choroba umnie objawia sie u prosiakuw w 3 tygodniu zapaleniem opon muzgowych oczy im nawieszch wychodzą ...........


patrz z oksytetra cykliny La typu tetradur engemicynia
lub hostaamox lek jest jest bardzo dobrej jakosci.

Autor:  Młody [ piątek 25 kwie 2008, 13:02 ]
Tytuł: 

Czy warto leczyć warchlaki 40-50kg z nosoryjówką, mają wyrażnie skrucony nos w stosunku do innych świn z kojca, jesli warto to czym?

Autor:  nita [ wtorek 29 kwie 2008, 23:25 ]
Tytuł: 

nie warto trzeba szczepić maciory po dwóch trzech latach choroba zginie

Autor:  Gość [ środa 30 kwie 2008, 20:54 ]
Tytuł: 

WITAM
DZWONIL DO MNIE CHODOWCA O PORADE W POMOCY ROZWIĄZANIA PROBLEMU:
OSTATNIO SPADLA MU SKUTECZNOSC KRYCIA LOCH Z POW. 90% NA PONIZEJ 80% ORAZ WYSTĄPILY 3 PORONIENIA U LOCH PIERWSZA PORONILA W 2 M-CE PO POKRYCIU A 2 NASTEPNE W OKOLO 100 DNI PO POKRYCIU U TYCH LOCH ZAOBSERWOWAL PODWYZSZONĄ TEMPERATURE OK 41 STOPNI PROSIAKI WYCHODZILY NIEZYWE I SMIERDZĄCE ALE NIE CZARNE (MUMIFIKANTY) W STADZIE PODSTAWOWYM ZAOBSERWOWAL U WIEKSZOSCI LOCH WYCIEKI Z DROG RODNYCH PO PORODZIE JAK ROWNIEZ W CZASIE CIĄZY WYDZIELINA BYLA BIALO-ZOLTA. LOCHY MAJĄ APETYT DO JEDZENIA JAKOSC PASZY JEST BARDZO DOBRA (PASZA ZBILANSOWANA PRZEC ZYWIENIOWCA) ZBOZA DOBREJ JAKOSCI ALE NIE PRYSKANE OD CHOROB GRZYBOWYCH .
WEDLUG MNIE TO NIE JEST PARWOWIROZA GDYZ PLODY BYLY WYKSZTALCONE . CZY ZAISTNIALA SYTUACJA MOZE BYC SPOWODOWANA PRZEZ BEZTLENOWCE LUB PATOGENY?
PROSZE O OPINIE ORAZ PORADE JAK NAJLEPIEJ UPORAC SIE Z PROBLEMEM

Autor:  J.W. [ sobota 03 maja 2008, 11:55 ]
Tytuł: 

SZCZYPIOREK pisze:
WITAM
DZWONIL DO MNIE CHODOWCA O PORADE W POMOCY ROZWIĄZANIA PROBLEMU:
OSTATNIO SPADLA MU SKUTECZNOSC KRYCIA LOCH Z POW. 90% NA PONIZEJ 80% ORAZ WYSTĄPILY 3 PORONIENIA U LOCH PIERWSZA PORONILA W 2 M-CE PO POKRYCIU A 2 NASTEPNE W OKOLO 100 DNI PO POKRYCIU U TYCH LOCH ZAOBSERWOWAL PODWYZSZONĄ TEMPERATURE OK 41 STOPNI PROSIAKI WYCHODZILY NIEZYWE I SMIERDZĄCE ALE NIE CZARNE (MUMIFIKANTY) W STADZIE PODSTAWOWYM ZAOBSERWOWAL U WIEKSZOSCI LOCH WYCIEKI Z DROG RODNYCH PO PORODZIE JAK ROWNIEZ W CZASIE CIĄZY WYDZIELINA BYLA BIALO-ZOLTA. LOCHY MAJĄ APETYT DO JEDZENIA JAKOSC PASZY JEST BARDZO DOBRA (PASZA ZBILANSOWANA PRZEC ZYWIENIOWCA) ZBOZA DOBREJ JAKOSCI ALE NIE PRYSKANE OD CHOROB GRZYBOWYCH .
WEDLUG MNIE TO NIE JEST PARWOWIROZA GDYZ PLODY BYLY WYKSZTALCONE . CZY ZAISTNIALA SYTUACJA MOZE BYC SPOWODOWANA PRZEZ BEZTLENOWCE LUB PATOGENY?
PROSZE O OPINIE ORAZ PORADE JAK NAJLEPIEJ UPORAC SIE Z PROBLEMEM

Zacząłbym od wykonania badania krwi w kierunku; PRRS , Aujeszky i leptospirozy, dobrze byłoby wziąść krew między innymi od tych loch które poroniły, mniej więcej po 2 tygodniach od daty tych ronień ! Dalsze postępowanie będzie uzależnione od wyników badań .... !!!

Autor:  Michal03011 [ sobota 03 maja 2008, 14:41 ]
Tytuł: 

witam

mam pytanie czy ktoś z was miał styczność z chorobą prosiąt
clostridium perfignes biegunka żółto mazista 7 -9 dzień
po 20 dniu życia zanika
duże rużnicowanie prosiąt w miocie śmiertelność praktycznie
zerowa podawałem floron zapobiegawczo ale słaby efekt
zmieniłem na trimetosul efekt dużo lepszy

Autor:  J.W. [ sobota 03 maja 2008, 19:28 ]
Tytuł: 

Michal03011 pisze:
witam

mam pytanie czy ktoś z was miał styczność z chorobą prosiąt
clostridium perfignes biegunka żółto mazista 7 -9 dzień
po 20 dniu życia zanika
duże rużnicowanie prosiąt w miocie śmiertelność praktycznie
zerowa podawałem floron zapobiegawczo ale słaby efekt
zmieniłem na trimetosul efekt dużo lepszy

To co opisujesz to ewidentne objawy kokcydiozy (choroba pasożytnicza) owszem preparaty sulfonamidowe np. Trimetosul sa skuteczne w leczeniu ale zdecydowanie lepiej zapobiegać tej chorobie podając Baycox 4-5 dnia życia ! Popraw higienę na porodówce , jak najmniej wilgoci , do dezynfekcji środki działające również na kokcydia !

Autor:  wetman [ sobota 03 maja 2008, 22:27 ]
Tytuł: 

Chylę czoła przed wiedzą kolegi J.W., choć w przypadku Szczypiorka stawiałbym przede wszystkim na PRRS, zwłaszcza jeśli stado było uważane za wolne o tego cholerstwa. Pozdrowienia.

Strona 31 z 81 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/