Trzoda-Chlewna - Forum
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/

Agresywne warchlaki
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/viewtopic.php?f=3&t=1754
Strona 1 z 1

Autor:  monia25 [ niedziela 25 kwie 2010, 13:49 ]
Tytuł:  Agresywne warchlaki

problem z charłactwem i padaniem rozwiązany , szczepionka na cirkowirusa pomogła w 100%
jeden rzut juz poszedł cały ani jedna sztuka nie odpadła

natomiast teraz mam taki problem przy warchlakach tak około 40 kg są one agresywne wobec siebie dotyczy to tylko jednego kojca,jedzą tą samą paszę co wszystkie a nieraz poprostu zaczynają męczyć jednego osobnika i już jednego zamęczyły ,odsadziliśmy już jednego który był najbardziej agresywny i było trochę spokoju ale znowu sytuacja się powtórzyła dostają witaminy,zakwaszacze mają łancuchy

lekarz powiedział że to ze stresu ale co można im podać?
myśleliśmy o takim probiotyku Acid Pak który m.in. łagodzi stres ale nie można go nigdzie dostać co można byłoby podaś zamiast tego?

Autor:  Muchozolali [ niedziela 25 kwie 2010, 14:59 ]
Tytuł: 

http://www.centrowet.pl/oferta.php?id=313
i po sparawie

Autor:  baraki [ niedziela 25 kwie 2010, 19:43 ]
Tytuł: 

Najczęsciej świnie zachowuja sie agresywnie wobec osobników które są chore, na początek przyjrzał bym sie tym atakowanym sztukom czy np nie maja podwyższonej temperatury, problemów z oddychaniem albo bólem brzucha.

Autor:  andrzej-guzik [ niedziela 25 kwie 2010, 19:56 ]
Tytuł: 

relanium :)

Autor:  monia25 [ poniedziałek 26 kwie 2010, 09:08 ]
Tytuł: 

baraki pisze:
Najczęsciej świnie zachowuja sie agresywnie wobec osobników które są chore, na początek przyjrzał bym sie tym atakowanym sztukom czy np nie maja podwyższonej temperatury, problemów z oddychaniem albo bólem brzucha.


raczej atakowane osobniki nie wykazują żadnych objawów chrobowych wszystkie są ładne zdrowe sztuki
tych których męczyły mieliśmy gdzie odsadzić i z jednym już wszystko dobrze a jeden niestety padł

Autor:  blacha-89 [ poniedziałek 26 kwie 2010, 09:37 ]
Tytuł: 

No, problem może związany jest z przepełnieniem w kojcu + np. niedostateczna wentylacja i świnki szaleją.
No a według mnie lepiej z takiego kojca gdzie się gryzą wyeliminować sztukę, która pada ofiarą zanim ją zamęczą niż szukać tego najbardziej agresywnego świniaka (wg. mnie to nie ma sensu, bo zwykle ofiarą pada jedna sztuka, a atakuje kilka, dlatego ofiara nie może sobie poradzić). Jednej konkretnej sztuki możemy szukać np. przy przypadkach kanibalizmu, ale tu mamy raczej do czynienia z walką zwierząt o miejsce w kojcu.

Autor:  pysiek99 [ poniedziałek 26 kwie 2010, 10:22 ]
Tytuł: 

pytanie troche z innej beczki ale czy zdazalo Wam sie zaobserwowac podobne zjawisko, gdy w kojcu znajduja sie tylko swinie z jednego miotu od jednej maciory?

Autor:  monia25 [ poniedziałek 26 kwie 2010, 11:08 ]
Tytuł: 

blacha-89 pisze:
No, problem może związany jest z przepełnieniem w kojcu + np. niedostateczna wentylacja i świnki szaleją.
No a według mnie lepiej z takiego kojca gdzie się gryzą wyeliminować sztukę, która pada ofiarą zanim ją zamęczą niż szukać tego najbardziej agresywnego świniaka (wg. mnie to nie ma sensu, bo zwykle ofiarą pada jedna sztuka, a atakuje kilka, dlatego ofiara nie może sobie poradzić). Jednej konkretnej sztuki możemy szukać np. przy przypadkach kanibalizmu, ale tu mamy raczej do czynienia z walką zwierząt o miejsce w kojcu.


za dużo nie ma bo akurat jest ich mniej niż zwykle,wentylacja ok
odsadziliśmy jedną sztukę którą atakowały to zaczeły atakować inną

Autor:  monia25 [ poniedziałek 26 kwie 2010, 11:10 ]
Tytuł: 

pysiek99 pisze:
pytanie troche z innej beczki ale czy zdazalo Wam sie zaobserwowac podobne zjawisko, gdy w kojcu znajduja sie tylko swinie z jednego miotu od jednej maciory?


zawsze w kojcu są dwa gniazda które od maleńkości ze sobą przebywają albo tylko jedno gniazdo więc nigdy się nie gryzły

Autor:  baraki [ poniedziałek 26 kwie 2010, 12:00 ]
Tytuł: 

monia25 pisze:
baraki pisze:
Najczęsciej świnie zachowuja sie agresywnie wobec osobników które są chore, na początek przyjrzał bym sie tym atakowanym sztukom czy np nie maja podwyższonej temperatury, problemów z oddychaniem albo bólem brzucha.


raczej atakowane osobniki nie wykazują żadnych objawów chrobowych wszystkie są ładne zdrowe sztuki
tych których męczyły mieliśmy gdzie odsadzić i z jednym już wszystko dobrze a jeden niestety padł

A niby od czego ten jeden padł? Zdrowa świnia nie pada od pogryzienia ale jak ma niewydolność oddechową lub krązenia to jak najbardziej. Jeśli w chlewni sa choroby układu oddechowego to takie akty agresji będa się zdażały.

Autor:  monia25 [ poniedziałek 26 kwie 2010, 13:16 ]
Tytuł: 

być może to jakaś niewydolność bo świnie są ładne,dobrze zbudowane i ładnie rosną i nie wykazują żadnych objawów choroby zadnego kaszlu sapania ani nic wszystkie są w miarę równe nie ma tak że atakują jakiegoś najmniejszego czy najsłabszego
poprostu jak kilka na niego nasiądzie i nie będzie się ich odganiać to on dostaje zadyszki ledwo łapie powietrze i tyle a nawet te co go gryzą to też sapią ze zmeczenia ale nadal gryzą jednego odsadziliśmy ,drugiego odsadziliśmy ale ile można jak tak to każdego trzeba by było trzymać osobno, tak dzieje się tylko w jednym kojcu
podaliśmy im już mikroelementy może czegoś im rzeczywiście brakuje

Autor:  blacha-89 [ poniedziałek 26 kwie 2010, 13:17 ]
Tytuł: 

To prawda, bezpośrednią przyczyną śmierci jest niewydolność krążeniowo-oddechowa, ale predyspozycje do zawału, zadyszki przy obecnej technice i szybkości tuczu ma każda świnia, a gdy jedną w grupie, atakują wszystkie pozostałe to wiąże się to ze zmęczeniem, stresem, co może w prostej linii prowadzić do zawału, ewentualnie w rany może wdawać się zakażenie lub inne czynniki chorobotwórcze, które mogą się objawiać jeśli świniak przeżyje np. świerzbem, martwicą itd.

Autor:  baraki [ poniedziałek 26 kwie 2010, 14:40 ]
Tytuł: 

Jaka atakowana świnia ma temperature ciała?
Jak wyglądały płuca sztuki która padła?
Dlaczego problem dotyczy tylko jednego kojca? Najprawdopodobnie w kojcu krąży jakas jednostka chorobowa.
Okroślenia "ładne" "dobrze zbudowane" itd sa dobre na wystawę hodowlana, jesli rozmawiamy o stanie zdrowia to mówmy o temperaturze ciała, zmianach sekcyjnych, a zamiast stwierdzenia "ładnie rosna" wypadało by podac przyrost dzienny w g.
Troche profesjonalizmu!!!

Autor:  MAREK.R [ poniedziałek 26 kwie 2010, 22:31 ]
Tytuł: 

Jak ci lekarz, powiedzial przyczyna moze byc stres i to co go wywoluje.DLACZEGO TEN PROBLEM WYSTEPUJE TYLKO W JEDNYM KOJCU?????Ja bym wykluczyl niedobory bo wtedy problem dotyczylby wieksza ilosc zwíerzat.Trzeba sprawdzic warunki jakie sa w tym kojcu.
To znaczy:
-temperatura,ewentualne przeciagi
-zbyt duze oswietlenie,bliskosc okna
-dostep do wody,przepustowosc smoczka
- swobodny dostep do paszy,walki o miejsce przy korycie,pasniku
-zageszczenie!!!!!!
-inne przyczyny rozniace ten kojec od innych.

Autor:  blacha-89 [ poniedziałek 26 kwie 2010, 23:56 ]
Tytuł: 

baraki pisze:
Okroślenia "ładne" "dobrze zbudowane" itd sa dobre na wystawę hodowlana, jesli rozmawiamy o stanie zdrowia to mówmy o temperaturze ciała, zmianach sekcyjnych, a zamiast stwierdzenia "ładnie rosna" wypadało by podac przyrost dzienny w g.
Troche profesjonalizmu!!!

Wiesz wygląd zewnętrzny świni, oraz jej zachowanie do oceny jej zdrowotności też ma znaczenie, szczególnie gdy świniaka chcemy uratować i wyleczyć, bo ocenić zmiany patologiczne podczas sekcji to już nie sztuka. Sztuką jest wychwycić moment, w którym dochodzi do niepokojących zmian, postawić diagnozę i wdrożyć odpowiednie leczenie. Przyrost dzienny też by ci niewiele dał jeśli nic nie wiesz o systemie żywienia, stosowanych koncentratach i dodatkach paszowych i ogólnie jakości paszy, a także jest zależny od genetyki. Wiadomo, że powinien mieścić się w pewnej ogólnie przyjętej normie, ale w rzeczywistości w każdym gospodarstwie może się on kształtować inaczej. W podstawowej diagnostyce liczy się raczej obserwacja stada pod kątem niepokojących zmian (takich jak np. zahamowanie przyrostów w stosunku do reszty grupy, kaszel, bladość, nadmierny wzrost szczeciny itd.) oczywiście uwzględniając przy tym warunki panujące w chlewni i ewentualne zmiany w systemie żywienia, można również mierzyć temperaturę ciała poszczególnym sztukom, można również pobierać krew do badań takich jak np. na PRRS itd. Sekcja jest ostatecznością i gdy problem dotyczy np. jednej sztuki to dokonując tej sekcji możemy zdiagnozować ewentualny problem jaki wystąpił i zapobiegać mu w przyszłości, pytanie tylko czy nie lepiej było próbować leczenia, aby zapobiec upadkowi świniaka. Określenia "ładnie rosną" i "dobrze zbudowane" w ustach doświadczonego hodowcy, który ma na co dzień kontakt ze swoimi świniami należy traktować poważnie, gdyż są to też pewne wskazówki co do postawienia diagnozy. Hodowca nie musi rzucać fachowym słownictwem typu "patologiczne zmiany w opłucnej o charakterze..." itd. i w żadnym bądź razie nie świadczy to o braku profesjonalizmu z jego strony.

Autor:  monia25 [ wtorek 27 kwie 2010, 13:49 ]
Tytuł: 

MAREK.R pisze:
Jak ci lekarz, powiedzial przyczyna moze byc stres i to co go wywoluje.DLACZEGO TEN PROBLEM WYSTEPUJE TYLKO W JEDNYM KOJCU?????Ja bym wykluczyl niedobory bo wtedy problem dotyczylby wieksza ilosc zwíerzat.Trzeba sprawdzic warunki jakie sa w tym kojcu.
To znaczy:
-temperatura,ewentualne przeciagi
-zbyt duze oswietlenie,bliskosc okna
-dostep do wody,przepustowosc smoczka
- swobodny dostep do paszy,walki o miejsce przy korycie,pasniku
-zageszczenie!!!!!!
-inne przyczyny rozniace ten kojec od innych.


warunki są takie same w całym budynku i tylko w tym jednym to się dzieje
temperatura 20 stopni ,nie ma przeciągów,zagęszczenie -akurat w tym kojcu jest najmniej sztuk -13 w innych jest po 20 i nic się nie dzieje
dostęp do paszy i wody jest stały bo mają paśniki i poidła,okna są ale tak samo jak przy innych kojcach także ten kojec w niczym nie rózni się od pozostałych

Autor:  monia25 [ wtorek 27 kwie 2010, 13:52 ]
Tytuł: 

blacha-89 pisze:
baraki pisze:
Okroślenia "ładne" "dobrze zbudowane" itd sa dobre na wystawę hodowlana, jesli rozmawiamy o stanie zdrowia to mówmy o temperaturze ciała, zmianach sekcyjnych, a zamiast stwierdzenia "ładnie rosna" wypadało by podac przyrost dzienny w g.
Troche profesjonalizmu!!!

Wiesz wygląd zewnętrzny świni, oraz jej zachowanie do oceny jej zdrowotności też ma znaczenie, szczególnie gdy świniaka chcemy uratować i wyleczyć, bo ocenić zmiany patologiczne podczas sekcji to już nie sztuka. Sztuką jest wychwycić moment, w którym dochodzi do niepokojących zmian, postawić diagnozę i wdrożyć odpowiednie leczenie. Przyrost dzienny też by ci niewiele dał jeśli nic nie wiesz o systemie żywienia, stosowanych koncentratach i dodatkach paszowych i ogólnie jakości paszy, a także jest zależny od genetyki. Wiadomo, że powinien mieścić się w pewnej ogólnie przyjętej normie, ale w rzeczywistości w każdym gospodarstwie może się on kształtować inaczej. W podstawowej diagnostyce liczy się raczej obserwacja stada pod kątem niepokojących zmian (takich jak np. zahamowanie przyrostów w stosunku do reszty grupy, kaszel, bladość, nadmierny wzrost szczeciny itd.) oczywiście uwzględniając przy tym warunki panujące w chlewni i ewentualne zmiany w systemie żywienia, można również mierzyć temperaturę ciała poszczególnym sztukom, można również pobierać krew do badań takich jak np. na PRRS itd. Sekcja jest ostatecznością i gdy problem dotyczy np. jednej sztuki to dokonując tej sekcji możemy zdiagnozować ewentualny problem jaki wystąpił i zapobiegać mu w przyszłości, pytanie tylko czy nie lepiej było próbować leczenia, aby zapobiec upadkowi świniaka. Określenia "ładnie rosną" i "dobrze zbudowane" w ustach doświadczonego hodowcy, który ma na co dzień kontakt ze swoimi świniami należy traktować poważnie, gdyż są to też pewne wskazówki co do postawienia diagnozy. Hodowca nie musi rzucać fachowym słownictwem typu "patologiczne zmiany w opłucnej o charakterze..." itd. i w żadnym bądź razie nie świadczy to o braku profesjonalizmu z jego strony.


no dla mnie to że są ładne to duże określenie bo mieliśmy dużo problemów z chorobami a raczej z ich wykryciem i mnóstwo padło i niektóre bardzo słabo rosły więc jak teraz są takie ładne to widzę zdecydowaną różnicę i śmiało mogę stwierdzić że nic im nie dolega i nie obserwję żadnych objawów które mogłyby być przyczyną

Autor:  blacha-89 [ wtorek 27 kwie 2010, 14:37 ]
Tytuł: 

Widzę, że zrozumiałaś o co mi chodzi, więc na podstawie twojej opini szukałbym przyczyny problemu wykluczając lub ograniczając wpływ jednostek chorobowych na wystąpienie agresji u zwierząt.
Czytałem kiedyś, że agresji w stadzie można przeciwdziałać dodają do paszy tlenek magnezu, więc myślę, że można by było spróbować tego rozwiązania, aby czasowo załagodzić problem i skupić się na poszukiwaniu jego przyczyn.
Skoro twierdzisz, że wszystkie kojce są mniej więcej takie sam to być może skłonność do takich zachowań ma pewne uwarunkowania genetyczne, więc należało by tu zapytać, czy lochy to zwierzęta nowo wprowadzone do stada, czy też może były kryte innym knurem niż zwykle(oczywiście jeśli kryjesz naturalnie)?
Z innych ewentualnych przyczyn to można by się zastanowić nad ułożeniem kojca, bo jeśli znajduje się on pośrodku między dwoma innymi kojcami, lub jest w nim często bardzo mokra ściółka, to przyczyną agresji może być zbyt wysokie stężenie amoniaku, siarkowodoru lub dwutlenku węgla.

Autor:  monia25 [ wtorek 27 kwie 2010, 19:13 ]
Tytuł: 

świnki dostały już mikroelementy więc zobaczymy czy pomoże narazie spokój ale to jeszcze za krótki czas aby osądzić czy to załagodzi problem
nowych loch nie wprowadzaliśmy,lochy kryte własnym knurem więc żadne nowe geny w stadzie się nie pojawiły
ścióła mokra nie jest bo jest często wymieniana

Autor:  dziadek51 [ wtorek 27 kwie 2010, 23:15 ]
Tytuł: 

Monia 25 to prawdopodobnie nie jest żadna choroba . W ubiegłym roku miałem podobną sytuację , kilka sztuk rzucało się na największego kojcu i po kilkunastu minutach tamten padał. Po zabiciu dwóch sztuk około 90 kg , zaobserwowałem , że trzy najmniejsze zaczynały atakować największego do tego przyłączały się inne i robiły swoisty zamach stanu , wycinały pierwszego w stadzie . Po odłączeniu tych najmniejszych trzech sztuk więcej "zamachów " nie było .

Autor:  kaciocha [ poniedziałek 05 lip 2010, 19:45 ]
Tytuł: 

ja proponuję do paszy dla tych "zbirów" sypnąc tlenek cynku, i tlenek magnezu - magnez, tak gdzieś przez tydzień.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/