Trzoda-Chlewna - Forum
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/

gletvax
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/viewtopic.php?f=4&t=1260
Strona 1 z 1

Autor:  aga [ piątek 13 lut 2009, 21:33 ]
Tytuł:  gletvax

czy ktos z was stosuje gletvax?
jak szybko trzeba go zużyc?na opakowaniu nie piszą jak długo mozna to trzymac w lodówce pootworzeniu.

Autor:  marcin jedrasik [ sobota 14 lut 2009, 00:02 ]
Tytuł:  Re: gletvax

aga pisze:
czy ktos z was stosuje gletvax?
jak szybko trzeba go zużyc?na opakowaniu nie piszą jak długo mozna to trzymac w lodówce pootworzeniu.


Witam , ja używam gletvax bardzo długo i polecam wykorzystac cała szczepionke jednorazowo - pozdrawiam

Autor:  brzydal [ sobota 14 lut 2009, 20:30 ]
Tytuł: 

ja niekiedy po otwarciu trzymam w lodówce miesiąc a nawet dłużej i nic się nie dziaje

Autor:  baraki [ sobota 14 lut 2009, 20:56 ]
Tytuł: 

Po przez stwierdzenie że "nic się nie dzieje" masz na myśli to ze po podaniu tak przechowywanej szczepionki nie indukuje się odporność?

Autor:  brzydal [ sobota 14 lut 2009, 21:04 ]
Tytuł: 

miałem na myśli to że nic ze szczepionką złego się nie dzieje i po jej zastosowaniu jest taki sam efekt jak po zastosowaniu szczepionki "świeżej"

Autor:  sentimo [ sobota 14 lut 2009, 22:00 ]
Tytuł: 

i prawdopodobnie gdybyś żadnej szczepionki nie podał też nic by się złego nie działo

Autor:  brzydal [ sobota 14 lut 2009, 22:23 ]
Tytuł: 

sentimo nie masz racji jak nie zastosuje gletwaxu mam problemy z biegunkami u osesków a po zaszczepieniu nawet tą szczepionką otwartą miesiąc wcześniej jest OK to wcale nie jest prawda że po otwarciu zaraz szczepionka sie zepsuje, gwarancji też nikt nie da że się nie zepsuje wiadomo dla producenta najlepiej by było jak byś wyżucił połowę a potem poszedł i nową kupił

Autor:  baraki [ sobota 14 lut 2009, 23:55 ]
Tytuł: 

Brzydal żeby stwierdzic działanie szczepionki musiał bys przeprowadzic ścisłe doświadczenie w którym część zwierząt zaszczepił byś świeżą szczepionką część przeterminowaną a jedną grupe pozostawił jako kontrolnez szcepionki, oczywiście musiała to byc odpowiednio liczna grupa zwierząt żeby zapewnić przyzwoity przedział ufności. Następnie musiał bys przyjać jakaś metodykę oceny skuczności np: Stosunek liczby prosiąt dsadzonych do żywo urodzonych, porównanie masy odsadzeniowej,(że e wspomnę o badaniu próbek kału) czy wreszcie zużycie paszy na kg przyrostu tucznika i liczba dni tuczu.
Mój drogi brzydalu jeśli przeprowadziłeś podobna procedurę a potem otrzymane wyniki opcowałeś statystycznie stosując chociażby analizę warjancji i stwierdziłeś brak wpływu długości przechowywania szczepionki na jej skóteczność to jestem pod wrażeniem!
Jeśli jednak nie zrobiłeś powyższego to nie masz żadnych podstaw by twierdzić że jinaczej niz podaje producent sczepionki! W skład szczepionki wchodzą białka (antygeny) których struktóra bardzo łatwo ulega zniszczeniu i staja sie bezużyteczne. W kazdym cm3 powietrza mogą sięznajdować dziesiątki różnych przetrwalników bakteri które dostawszy się do fiolki (a jest to nieuchronne) zaczynają się rozwijac i wytwarzać enzymy które uszkadzają strukturę białek szcepionki.
Jeśli chodzi obiegunki to występuja one z bardzo różnym nasileniem i nie jest możliwe obiektywne stwierdzenie skuteczności szczepionki ot tak na oko. Pewnie wielu osobom minął bul brzucha gdy ogladały Kaszpirowskiego w telewizji ale czy można ot tak stwierdzić e to jego zasługa?
Przemyśl to co napisałem brzydal.
Pozdrawiam.

Autor:  brzydal [ niedziela 15 lut 2009, 01:20 ]
Tytuł: 

baraki zgadzam sie z tym co napisałeś wynik doświadczenia był by dowodem na to czy szczepionka sie zepsuła czy też nie. Nigdy tego nie robiłem bo szkoda na to czasu podaje szczepionkę widze efekty (nie ma biegunek osesków) i dla mnie robienie doświadczenia było by stratą czasu (jak bym miał zamiar zajmować się pracą naukową został bym na studiach doktoranckich) a wyżucanie połowy opakowania gletwaxu stratą kasy (świnie szczepione świeżą i używaną szczepionką odchowują zdrowe mioty) . szczepionka oprócz jak napisałeś antygenów, toksyn bakteryjnych zawiera konserwat to że producent nie gwarantuje żę się nie popsuje po otwarciu nie znaczy że napewno ma sie zepsuć ! nikogo nie namawiam do takiego postępowania niech każdy robi jak uważa opisałem tylko jak ja postępuje

Autor:  baraki [ niedziela 15 lut 2009, 11:41 ]
Tytuł: 

Brzydal może i niektóre szczepionki maja konserwanty ale gletvax akurat do nich nie należy, wodorotlenek glinu który znajduje sie w składzie tej szcepionki oprócz zestawu antygienów nie jest konserwantem!!!
Masz racje że robienie doświadczeń jest dla ciebie zbyt kosztowne a ja proponuje ci proste i niezbyt drogie dwiadczenie:
Kup karton mleka UHT (materjał pod wzgledem biologicznym mogący imitowac zawiesinę szczepionki) następnie weź strzykawke z noterylna igła i nakłuwając karton pobierz porcje mleka. Nastepnie wstaw na mniesiąc do lodówki a po upływie tego okresu nalej owego mleka do szklanki (na wszelki wypadek otwórz wcześniej okno) i wypij i opwiec nam tu na forum o swoich wrazeniach.

Autor:  gregorius [ niedziela 15 lut 2009, 14:12 ]
Tytuł: 

baraki ciekawie to opisałes:)

Autor:  baraki [ niedziela 15 lut 2009, 15:05 ]
Tytuł: 

Dzięki gregorius.
Nie ulega wątpliści że przez kilka dni szczepionka może sie w lodówce po otwarciu przechowa ale mniesiąc to już przegięcie!
Jak ktos mniał doczynienia z mikrobiologią to wie jakie rozmniary po miesiacu osiągaja kolonie powstałe z pojedynczych bakteri.

Autor:  sentimo [ niedziela 15 lut 2009, 15:54 ]
Tytuł: 

Wiadomo, że każdy jest najmądrzejszy w tym co robi i drugiego takiego mądrego nie ma, ale radziłbym się raczej stosować do zaleceń producentów np. szczepionek.

Autor:  brzydal [ niedziela 15 lut 2009, 17:56 ]
Tytuł: 

to czym wytłumaczyć to że po podaniu "zepsutej szczepionki" u prosiąt nie występuje colibakterioza i beztlenowiec ? a kiedy zaprzestawałem szczepień biegunki się pojawiały :?: w biologi wszystko nie jest takie jednoznaczne jak by sie to nam wydawało niepowinno działać a u mnie działa

Autor:  brzydal [ niedziela 15 lut 2009, 18:00 ]
Tytuł: 

powtarzam że nikogo do tego nie zachęcam wiadomo najlepiej stosować sie do zaleceń producenta i napewno nie będzie problemów to co ja robie robie na własne ryzyko

Autor:  sentimo [ niedziela 15 lut 2009, 20:14 ]
Tytuł: 

Ja też czasami coś robię wbrew logice, a skutek jest pozytywny ale to rzadki przypadek.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/