A może i dobrze kombinuje . Mało kto dostanie te dopłaty , to i po rozum do głowy się pukną i drogiego importu nie będą ciągnąć . Piotrków najpierw zaczął razem protesty że aż pani Monika rozpoczęła poświęcać się ponoć dla rolników i nawoływała na protesty . Teraz żadne z nich czasu nie ma , bo zapełniają lukę po wschodniej ścianie . Jeszcze nigdy takiego szału za prosiakami z importu nie było
. Nie można ograniczyć dopłat do tuczników z krajowymi numerami , to i ograniczą do minimum i bardzo dobrze . Cykl zamknięty dostanie po dupie , ale się załapie a tucz otwarty będzie miał nauczkę .
Jestem całkowicie za .
