Trzoda-Chlewna - Forum
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/

Pasze odpadowe
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/viewtopic.php?f=6&t=1869
Strona 2 z 2

Autor:  F1 [ niedziela 14 paź 2012, 09:08 ]
Tytuł: 

nemezis pisze:
Stan-Pulpa to odpad z produkcji skrobi w zakl. ziemniaczanych.Kiszona kuku w całosci dla macior -to zapewne energetycznie zabijałeś zarodki -płody.A w ramach oszczednosci dla macior to warto zastosowac SIANO.
Energetycznie zabijać płody jakoś na dziki to chyba nie działa bo wcześniej dojrzewają a mioty wyjątkowo liczne :lol: :wink:

Autor:  mietko75 [ niedziela 14 paź 2012, 09:09 ]
Tytuł: 

Poronienia to były najszybciej od zapleśniałej kiszonki . Jak pryzma była odkryta i pobór był zbyt mały , to zaczynała pleśnieć . Bydlak takiej paszy nie zje a świnia owszem . Dla tego właśnie zdecydowałem się na zakiszanie w bagach , aby nie było psucia odkrytej kiszonki .

Autor:  arek [ niedziela 14 paź 2012, 11:02 ]
Tytuł: 

drogonolux Trzemeszno pulpę za darmo daje

Autor:  dragonlux [ niedziela 14 paź 2012, 15:33 ]
Tytuł: 

arek pisze:
drogonolux Trzemeszno pulpę za darmo daje
Mozesz coś więcej powiedzieć a może odbierasz od nich.

Autor:  marucha [ niedziela 14 paź 2012, 17:05 ]
Tytuł: 

dragonlux pisze:
Dokładnie tak jak mowi Marucha jeżeli zamkniesz wodę i zmusisz je do picia serwatki wprowadzasz im do jedzenia około 500 gram s/m,[jeżeli wypiją około 10 litrów na sztukę] dodatkowego pokarmu więc na pewno będą pobieradz mniej paszy.Przydała by się nowa receptura z ograniczonym białkiem i sodem dlatego że wprowadzasz dobrej jakości białko .

prawie ok,
tylko że białka to trzeba akurat dodać bo serwatka po odparowaniu to taki jęczmień czyli średnia energia i średnie białko. Za to rzeczywiście wysokostrawne i ma niezłe aminokwasy, ale obniża poziom białka w mieszankach czyli trzeba białka dodać. Pisaliśmy już o tym.
Warto zainwestować w normy żywienia i kalkulator. W normach tucz z serwatką do woli był nawet opisany.

Autor:  arek [ niedziela 14 paź 2012, 18:48 ]
Tytuł: 

nie nie biorę pulpy jak masz transport to cie ozłocą bo zalega im w basenach podobna sytuacja jest w Bronisławiu w necie znajdziesz nr telefonu to się dowiesz co i jak

Autor:  dragonlux [ poniedziałek 15 paź 2012, 10:05 ]
Tytuł: 

Marucha zgadza się to co piszesz ale jeżeli serwatka ma zastąpić wodę no to logiczne jest że wprowadzamy dodatkowo ileś gram białka można w ten sposób zaoszczędzić na np. soi . Ja u siebie żywiąc na mokro wprowadzając serwatke zamiast wody obniżyłem poziom białka i żadnych skutków ubocznych w postaci gorszych przyrostów nie zauważyłem i nawet jak byś nie wierzył w kalkulator zainwestowałem i po chlewni z nim chodziłem . A to co piszą to jedno a praktyka zawsze jest praktyką i tu ''kalkulator'' jet mniej potrzebny jak byś nie wiedział chyba że jesteś tylko teoretykiem no to kalkulator musi być .

Autor:  Kazik [ poniedziałek 15 paź 2012, 20:26 ]
Tytuł: 

A ja mam pytanie trochę z innej beczki.

Czym dowozicie sobie serwatke do tuczu? Wiem że niektóre mleczarnie sami doworzą towar, ale w niektórych (np. niedaleko mnie) odbiór jest tylko własnym transportem. Ja mam do najbliższej mleczarni ok. 23km (centrum miasta), to trochę daleko i zastanawiam się jakbym miał tą serwatkę dowozić.

Autor:  ChlewMistrz [ wtorek 16 paź 2012, 11:41 ]
Tytuł: 

Kazik miałem zadac takie pytanie, ale mnie uprzedziles. w takim razie mam nadzieje ze ktos kto wozi serwatke podzieli sie info czym to wozi nie komplikujac sobie zycia. zastanawialem sie jak wozic serwatke zeby nie trzeba bylo od razu inwestowac w ciezarowke lub busa ew. przyczepke. Chociaz i tak to bedzie inwestycja na poczet pozniejszych oszczenosci. w busie zmieszcza sie 2 pojemniki 1000 litrow (mam taka nadzieje) nie wiem jak bedzie z ładownoscia busa czy nie bedzie przeladowany. Bus powiedzmy spali z 11litrow na 100km. Nie majac systemu na mokro, czym zaaplikowac serwatke? Moze kupic hydrofor i podłaczyc zamiast wody do poideł?
Doradźcie

Autor:  Kazik [ wtorek 16 paź 2012, 18:33 ]
Tytuł: 

ChlewMistrz na aplikowanie serwatki do koryt to znalazłem sposób :)

Kupujesz pompę do brudnej wody (wiadomo, serwatka to nie czysciutka woda), np. taką
http://allegro.pl/pompa-dolnossaca-do-b ... 09060.html

Ważne, żeby była dolno ssąca, wtedy wypompuje Ci wszystko do dna z pojemników 1000l.

Następnie kupujesz np. taki wynalazek
http://allegro.pl/show_item.php?item=2709855242

Jest wiele takich urządzeń ma allegro. Podłączasz pompę do tego sterownika, a sondy do koryta mocujesz, tak żeby tuczniki nie miały dostępnu do tych sond. Sterownik włącza automatycznie pompę, gdy tuczniki wypiją serwatkę z koryt. Gdy jest pełno w korycie wtedy pompa jest wyłączana do czasu jak tuczniki nie wypiją z koryt wszystkiego. I tak w koło. Pomysł niespraktykowany, acz kolwiek myślę że powinien się sprawdzić.

Co do transportu to myślałem o czymś takim
http://otomoto.pl/star-asenizacyjny-T3223568.html
Ale to chyba trzeba mieć prawo jazdy inne niż kat.B

lub takim

http://allegro.pl/lublin-iii-i2698408498.html
tu kat.B wystarczy.

Pzdr

Autor:  ChlewMistrz [ wtorek 16 paź 2012, 19:36 ]
Tytuł: 

Bardzo dobry pomysl z pompa i sterownikiem.
ale odnosnie tego stara asenizacyjnego to mysle ze powiatowy lekarz weterynarii nie wyda zgody na wozenie serwatki, mimo ze jest to traktowane jako odpad, moge sie mylic w tej kwestii.

Autor:  Kazik [ wtorek 16 paź 2012, 19:47 ]
Tytuł: 

Czyli zostają pojemniki 1000l.

Autor:  marcin79 [ wtorek 16 paź 2012, 23:19 ]
Tytuł: 

które otręby są lepsze (strawność, wart. odżywcze) dla świnek żytnie czy pszenne ?

Autor:  Bugsik [ wtorek 16 paź 2012, 23:41 ]
Tytuł: 

a które zboże jest lepsze?

Autor:  ChlewMistrz [ czwartek 18 paź 2012, 10:29 ]
Tytuł: 

Moj teoretyczny system na aplikowanie serwatki wyglada tak:
-hydrofor (stałe ciśnienie) do tego podłączone takie cudo
http://www.polnet.poznan.pl/hodowla/1,1,17,0,poidla_stalego_poziomu_wody.html (koszt tego bajeru to 150zł ). Po zamontowaniu ustawiam poziom wody jaki ma miec w korycie(wysokoscia rurki nad powierzchnie lustra serwatki). Zastanawia mnie czy hydrofor nie skoroduje od środka bo serwatka jest kwasna i moze wejsc w reakcje z metalami.
Do jednego hydrofora mozna podlaczyc kilka takich urzadzeń co utrzymuja wode w korycie, 1 urzadzenie na koryto.
Co wy na to?
czekam na wypowiedzi

Autor:  mietko75 [ czwartek 18 paź 2012, 20:38 ]
Tytuł: 

Pomysł z poidłem bardzo dobry , tylko hydroforu w razie kontroli nie trzeba by pokazywać . Była dziś u mnie pani doktor z powiatowego i zgody nie wydała , bo sama nie wie jak to ma wyglądać . Zbiornik w którym serwatka będzie gromadzona ma być zbiornikiem zamkniętym . Moja piwnica jest zbiornikiem zamkniętym i można po przez właz wejść i wymyć , ale nie nada . Mam dwie beczki 9 000 l i większą , ale nie nada . Mam dwie plastikowe po 1000l ale nie nada , bo jak ją po każdym opróżnieniu umyć . Pani doktor ma się dowiedzieć jak to ma wyglądać i się odezwie .

Autor:  arek [ czwartek 18 paź 2012, 20:44 ]
Tytuł: 

chyba najlepszym wyjściem będzie użycie zbiornika po mleku

Autor:  ChlewMistrz [ czwartek 18 paź 2012, 22:12 ]
Tytuł: 

mietko75 - Jesli hydrofor to tylko z atestem PZH, http://www.hydrofor.gotoweprojekty.com/instalacji_pompe.php
http://www.hydrofor.gotoweprojekty.com wiec jesli bedziesz mial atest to powiatowy lekarz weterynarii nie ma nic do systemu.
http://www.artpol.biz.pl/userfiles/cennik/CENNIK-ZBIORNIKI-HYDROFOROWE.pdf
Czyli po kazdym oproznieniu trzeba umyc zbiornik?
Nie mam za bardzo miejsca i tez kombinuje jak by to zrobic zeby bylo zatwierdzone i chyba postawie pomieszczenie z płyty garażowej 2x2m ocieple styropianem,wylewka,płytki ceramiczne ściany,podłoga i sufit też i myśle będzie dostęp żeby umyć, będzie czysto.

Autor:  stan1069@o2.pl [ czwartek 18 paź 2012, 22:36 ]
Tytuł: 

Panowie kiedyś woziłem serwatke i powiem Wam szczerze du..sobie nie zawracajcie tymi chlapami :lol: :lol: :lol:
podczas mycia na mleczarni doleją Wam jakiegoś syfu do odkażania i potrujecie żywicielki :lol: :lol:
trochę tam w niej jak jest nierozcieńczona jest składników odżywczych to fakt ale o ile się nie mylę i dobrze pamiętam to są wykorzystane dobrze jężeli zachodzi ciągłość podawania tzn.od karmienia mlekiem matki

Autor:  Kazik [ czwartek 18 paź 2012, 23:24 ]
Tytuł: 

Nie u wszystkich tak robią stan.

ChlewMistrz, jeśli masz sporą obsadę tuczników do wykarmienia serwatką to hydrofor może się sprawdzić, tylko jak on będzie się załączał, jak w korycie świnie trochę upiją to już bedzie dopompowywał serwarkę?

Autor:  brzydal [ piątek 19 paź 2012, 10:16 ]
Tytuł: 

nie wiem czy ci sie sprawdza zawory du utrzymywania stałego poziomu w korycie są bardzo delikatne i dysza w nich jest cienka morze sie zapychać nieraz jest tak ze sie zatnie i leje wode w koryto bez pszerwy a serwatki troche szkoda żeby w kanał szła

Autor:  Pablo80 [ piątek 19 paź 2012, 11:04 ]
Tytuł: 

Wątpie,żeby jakiś automatyczny system się sprawdził. Woziłem z dwóch mleczarni i stwierdzam, że w jednej jest jak pisze stan. Nawet jakby do domu przywieźli to szkoda to świniom lać. W drugiej jest ok. Serwatka jest ładna, czasami gęsta jak kisiel więc żaden automatyczny system tego nie przerobi. A świnie wtedy tak łakomie piją,że co niektóre by pękły gdyby dostały do woli. Do tego na ogół ma temperature 30, 40 stopni więc szczególnie zimą szkoda ją chłodzić jakimiś systemami. Zwykła pompa i węże gumowe. Co jakiś czas wypłukać całość bo się bardzo osadza na ściankach, a wtedy można sobie tam takiego beztlenowca wyhodować że większe straty niż zyski z tego całego interesu.

Autor:  mietko75 [ piątek 19 paź 2012, 13:12 ]
Tytuł: 

Ja dziś wpiąłem się z serwatką wprost w linię , przed pierwszym karmnikiem .Baniak z serwatką 1m ponad karmnikami i leci samo . Drugą nitkę zrobię i tak , ale jak będzie więcej czasu . W dzień będzie szła serwatka a w nocy woda .Zobaczymy czy będzie się coś osadzało .
Do mleczarni mam 8km i prawdopodobnie sami będą wozić , bez biurokracji.
Pani doktor przysłała dziś esemesa w którym zaleca zbiornik ze stali nierdzewnej , w którym to najłatwiej utrzymać czystość . Zaznacza też iż serwatki nie wolno długo przechowywać . Gdy będziemy przygotowani do kontroli , prosi o powiadomienie .

Autor:  nemezis [ sobota 20 paź 2012, 18:31 ]
Tytuł: 

Miał ktos z was do czynienia z białkiem ziemniaczanym w zywieniu. Ile taka przyjemnosc ewentualnie moze kosztowac,

Autor:  marucha [ sobota 20 paź 2012, 20:25 ]
Tytuł: 

suszone na pewno za dużo.

Autor:  nemezis [ sobota 20 paź 2012, 20:40 ]
Tytuł: 

A rusz sie trafi partia z bliskim koncem przydatnosci. :D :D :D

Autor:  marucha [ sobota 20 paź 2012, 20:47 ]
Tytuł: 

cena? i porównanie do soi w przypadku starterka, rzepaku, słonecznika, bobików, soi w przypadku growera finiszera. Chyba było jednak za drogie skoro się przeterminowało. Krwinka też poszybowała w górę, wracamy do taniejącej soi. W porcie była w piątek po 1908 netto

Autor:  nemezis [ sobota 20 paź 2012, 21:03 ]
Tytuł: 

Trochę optymizmu Marucha -może jakiemuś pośrednikowi żmija teściową dziabnęła i potrzebna szybka kasa na leczenie gada .

Autor:  marucha [ niedziela 21 paź 2012, 09:05 ]
Tytuł: 

wrzucisz do receptury i wtedy ujrzysz czy przypadkiem cena leczenia gada nie przewyższy jego wartości, bo jak będziesz w podobnej potrzebie to sobie może nie poradzisz, a naiwnych coraz mniej, choć ich jeszsze i nie brakuje.
Matematyka, nie emocje. Chłodna kalkulacja. A leczeniem gadów niech się zieloni zajmują. Jak na świniach zarobisz to możesz potem ich lub innych wesprzeć.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/