Trzoda-Chlewna - Forum
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/

Pasze odpadowe
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/viewtopic.php?f=6&t=1869
Strona 2 z 2

Autor:  mietko75 [ czwartek 18 paź 2012, 20:38 ]
Tytuł: 

Pomysł z poidłem bardzo dobry , tylko hydroforu w razie kontroli nie trzeba by pokazywać . Była dziś u mnie pani doktor z powiatowego i zgody nie wydała , bo sama nie wie jak to ma wyglądać . Zbiornik w którym serwatka będzie gromadzona ma być zbiornikiem zamkniętym . Moja piwnica jest zbiornikiem zamkniętym i można po przez właz wejść i wymyć , ale nie nada . Mam dwie beczki 9 000 l i większą , ale nie nada . Mam dwie plastikowe po 1000l ale nie nada , bo jak ją po każdym opróżnieniu umyć . Pani doktor ma się dowiedzieć jak to ma wyglądać i się odezwie .

Autor:  arek [ czwartek 18 paź 2012, 20:44 ]
Tytuł: 

chyba najlepszym wyjściem będzie użycie zbiornika po mleku

Autor:  ChlewMistrz [ czwartek 18 paź 2012, 22:12 ]
Tytuł: 

mietko75 - Jesli hydrofor to tylko z atestem PZH, http://www.hydrofor.gotoweprojekty.com/instalacji_pompe.php
http://www.hydrofor.gotoweprojekty.com wiec jesli bedziesz mial atest to powiatowy lekarz weterynarii nie ma nic do systemu.
http://www.artpol.biz.pl/userfiles/cennik/CENNIK-ZBIORNIKI-HYDROFOROWE.pdf
Czyli po kazdym oproznieniu trzeba umyc zbiornik?
Nie mam za bardzo miejsca i tez kombinuje jak by to zrobic zeby bylo zatwierdzone i chyba postawie pomieszczenie z płyty garażowej 2x2m ocieple styropianem,wylewka,płytki ceramiczne ściany,podłoga i sufit też i myśle będzie dostęp żeby umyć, będzie czysto.

Autor:  stan1069@o2.pl [ czwartek 18 paź 2012, 22:36 ]
Tytuł: 

Panowie kiedyś woziłem serwatke i powiem Wam szczerze du..sobie nie zawracajcie tymi chlapami :lol: :lol: :lol:
podczas mycia na mleczarni doleją Wam jakiegoś syfu do odkażania i potrujecie żywicielki :lol: :lol:
trochę tam w niej jak jest nierozcieńczona jest składników odżywczych to fakt ale o ile się nie mylę i dobrze pamiętam to są wykorzystane dobrze jężeli zachodzi ciągłość podawania tzn.od karmienia mlekiem matki

Autor:  Kazik [ czwartek 18 paź 2012, 23:24 ]
Tytuł: 

Nie u wszystkich tak robią stan.

ChlewMistrz, jeśli masz sporą obsadę tuczników do wykarmienia serwatką to hydrofor może się sprawdzić, tylko jak on będzie się załączał, jak w korycie świnie trochę upiją to już bedzie dopompowywał serwarkę?

Autor:  brzydal [ piątek 19 paź 2012, 10:16 ]
Tytuł: 

nie wiem czy ci sie sprawdza zawory du utrzymywania stałego poziomu w korycie są bardzo delikatne i dysza w nich jest cienka morze sie zapychać nieraz jest tak ze sie zatnie i leje wode w koryto bez pszerwy a serwatki troche szkoda żeby w kanał szła

Autor:  Pablo80 [ piątek 19 paź 2012, 11:04 ]
Tytuł: 

Wątpie,żeby jakiś automatyczny system się sprawdził. Woziłem z dwóch mleczarni i stwierdzam, że w jednej jest jak pisze stan. Nawet jakby do domu przywieźli to szkoda to świniom lać. W drugiej jest ok. Serwatka jest ładna, czasami gęsta jak kisiel więc żaden automatyczny system tego nie przerobi. A świnie wtedy tak łakomie piją,że co niektóre by pękły gdyby dostały do woli. Do tego na ogół ma temperature 30, 40 stopni więc szczególnie zimą szkoda ją chłodzić jakimiś systemami. Zwykła pompa i węże gumowe. Co jakiś czas wypłukać całość bo się bardzo osadza na ściankach, a wtedy można sobie tam takiego beztlenowca wyhodować że większe straty niż zyski z tego całego interesu.

Autor:  mietko75 [ piątek 19 paź 2012, 13:12 ]
Tytuł: 

Ja dziś wpiąłem się z serwatką wprost w linię , przed pierwszym karmnikiem .Baniak z serwatką 1m ponad karmnikami i leci samo . Drugą nitkę zrobię i tak , ale jak będzie więcej czasu . W dzień będzie szła serwatka a w nocy woda .Zobaczymy czy będzie się coś osadzało .
Do mleczarni mam 8km i prawdopodobnie sami będą wozić , bez biurokracji.
Pani doktor przysłała dziś esemesa w którym zaleca zbiornik ze stali nierdzewnej , w którym to najłatwiej utrzymać czystość . Zaznacza też iż serwatki nie wolno długo przechowywać . Gdy będziemy przygotowani do kontroli , prosi o powiadomienie .

Autor:  nemezis [ sobota 20 paź 2012, 18:31 ]
Tytuł: 

Miał ktos z was do czynienia z białkiem ziemniaczanym w zywieniu. Ile taka przyjemnosc ewentualnie moze kosztowac,

Autor:  marucha [ sobota 20 paź 2012, 20:25 ]
Tytuł: 

suszone na pewno za dużo.

Autor:  nemezis [ sobota 20 paź 2012, 20:40 ]
Tytuł: 

A rusz sie trafi partia z bliskim koncem przydatnosci. :D :D :D

Autor:  marucha [ sobota 20 paź 2012, 20:47 ]
Tytuł: 

cena? i porównanie do soi w przypadku starterka, rzepaku, słonecznika, bobików, soi w przypadku growera finiszera. Chyba było jednak za drogie skoro się przeterminowało. Krwinka też poszybowała w górę, wracamy do taniejącej soi. W porcie była w piątek po 1908 netto

Autor:  nemezis [ sobota 20 paź 2012, 21:03 ]
Tytuł: 

Trochę optymizmu Marucha -może jakiemuś pośrednikowi żmija teściową dziabnęła i potrzebna szybka kasa na leczenie gada .

Autor:  marucha [ niedziela 21 paź 2012, 09:05 ]
Tytuł: 

wrzucisz do receptury i wtedy ujrzysz czy przypadkiem cena leczenia gada nie przewyższy jego wartości, bo jak będziesz w podobnej potrzebie to sobie może nie poradzisz, a naiwnych coraz mniej, choć ich jeszsze i nie brakuje.
Matematyka, nie emocje. Chłodna kalkulacja. A leczeniem gadów niech się zieloni zajmują. Jak na świniach zarobisz to możesz potem ich lub innych wesprzeć.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/