Lekarstwem jest sprawna, mechaniczna wentylacja. Gnojowica długo nie wybierana wytwarza kożuch który zapobiega ulatnianiu się amoniaku.

Dobrze by było dodawać środki żeby było lzej oddychać i świniom i ludziom w dwóch przypadkach się z tym spotkałem i skutki dobre co z tego jak jednego się pytałem to mi powiedział '' takie coś '' a drugi niby nazwy zapomniał jeden już świń nie ma bo mu pozioma kreska wyskakiwała przy podsumowaniu z przodu , drugi był bardziej napalony na hodowle pewnie świnie ma i inny kalkulator
swego czasu widziałem głęboką ściółke na trocinach z drewna tam było 2 000 sztuk chyba i z dościelaniem 3 cykle a mniej śmierdziało jak od moich kilkudziesięciu ale jak zobaczyłem osobniki na sanitarce to mi wystarczyło , też skasowane świnie

magier, jak poczytałem posty generalnie negujesz prawie każdy temat, masz naturę wszystkowiedzącego.
Co do amoniaku to jeżeli uważasz, że jest cacy i nie ma wpływu na zdrowie zwierząt i ludzi
to twoja sprawa nie będę się kopał z " koniem".
Jak napisał kolego wyżej możesz zrobić sanatorium przy chlewiku i kasować dodatkowo parę zeta od kuracjusza. Potem zrób badania i daj znać co wyszło
Ja uważam, że wdychanie amoniaku przez zwierzęta i ludzi jest złe i na 100% powoduje kaszel
i zapalenie górnych dróg oddechowych i inne , być może, dolegliwości.
Wystarczy spytać np. ludzi z sąsiedztwa czy amoniak i np siarkowodór jest fajny, ja wiem, że nie.

W ramach doświadczenia trzeba wprowadzić do chlewni chorego na astmę , jak przeżyje i będzie zadowolony to znaczy że amoniak dobrze wpływa na zdrowie a jak nie przeżyje to znaczy że wpływa bardzo dobrze bo już więcej się nie musi męczyć

nie ulega wątpliwości że lepsze powietrze to lepsze zdrowie
nie jest niczym niezrozumiałym że jak zdrowie gorsze to gorsze powietrze zwierzęta gorzej znoszą
ale niestety żeby było lepiej trzeba zapłacić , a przy tych cenach świń to się płakać bardziej chce jak oddychać

Nie wszechwiedzącego i nie neguje tego że amoniak jest szkodliwy w jakimś stopniu a w dużym steżeniu to na pewno. Chodziło mi o to w jaki sposób zacząłeś się reklamować. Zamiast "Chłopaki jeżeli macie problem z amoniakiem, chcecie się go pozbyć to zapraszam tu i tu numer taki i taki, przyjade pogadamy itp" to wtedy byłoby wszystko czytelne i nie miałbym ŻADNEGO "ale" do tak postawionego ogłoszenia. Ale jeżeli zaczynasz od diagnozy chorób świń i mówisz koledze ze przez amoniak mu kaszlą mimo że czarno na białym widac jego płuca to już jest lekko niepoważne podchodzenie do sprawy. Są różne formy reklamy, ja akurat najbardziej nie lubie jak próbuje się ze mnie robić debila ze musze cos kupic (najczęściej nc+ czy polsat mówiąc że jestem głupi bo nie chce się zgodzić na 2 razy droższy abonament a będę miał 5x więcej kanałów, (mimo że telewizji nie oglądam prawie wcale)).
Tak samo jak wyczytałem (chyba w trzodzie chlewnej) że warunki świń to 90% zdrowotnego sukcesu a pozostałe 10% to genetyka,żywienie,szczepienie i na drugiej stronie reklama firmy wyposażającej chlewnie
Mamy wolny kraj i możesz się reklamowac jak chcesz (na pewno jesteś w tym lepszy ode mnie - ja na reklamie się nie znam).
Ja też mam prawo napisać jak czuje że ktoś zamiast zaoferować mi coś wprost zaczyna od tyłu.
Pozdrawiam serdecznie

Dajcie sobie spokoj z tym decoamoniako-siarkowodorem , jak zobaczylem jakie sa wymagania budowlane dotyczace ochrony klimatu-srodowiska w nowym PROW to stwierdzilem ze sami taniej wybudujemy chlewnie niz przy niepewnym 50% zwrocie PROW i na tym polega filozofia DECO .

Nikomu nic nie wciskam , może złe zacząłem post. Jezel tak to odebrałeś to przepraszam.
Generalnie interesuje mnie poprawa środowiska hodowli trzody w odniesieniu do zdrowia zwierząt oraz do środowiska społeczeństwa zamieszkanego w pobliżu fermy .
Mam pewne rozwiązania i tyle. Jeżeli jest konflikt społeczny lub problemy zdrowotne zwierząt to możemy to rozwiązać. To cały temat.
Zdrowie zwierząt i ludzi jest ważne .

DECO pisze:

Nikomu nic nie wciskam , może złe zacząłem post. Jezel tak to odebrałeś to przepraszam.
Generalnie interesuje mnie poprawa środowiska hodowli trzody w odniesieniu do zdrowia zwierząt oraz do środowiska społeczeństwa zamieszkanego w pobliżu fermy .
Mam pewne rozwiązania i tyle. Jeżeli jest konflikt społeczny lub problemy zdrowotne zwierząt to możemy to rozwiązać. To cały temat.
Zdrowie zwierząt i ludzi jest ważne .

Jak zdrowie jest ważne to ratujta szpitale , a nie budujta zwierzęcych molochów.

..deco kup sobie proce i po wodzie kamykiem polnym puszczaj tzw. kaczuszki

Teraz git,
Mysle ze czesc osob ma tak zwanych sasiadow "uprzejmie donosze" wiec dla nich ten temat moglby byc pomocny. Najgorsi sasiedzi sa ci co sie sprowadzili jak chlewnie juz wczesniej staly w poblizu a teraz im nagle przeszkadza i pisza skargi ze im smierdzi. Drugim tematem to moglyby byc osoby co na raz wstawiaja duzo w tej samej wadze to przed pierwsza sprzedaza (tuczniki ok 110kg) robi sie mocno nieciekawie w chlewni szczegolnie latem.
Powodzenia
Pozdrawiam

To prawda, są ludzie, którzy:
- budują dom za płotem fermy a potem jest pisanie
i skargi do wszystkich możliwych instytucji, że śmierdzi z fermy
- mieszkają od zawsze na wsi a w międzyczasie ktoś wybudował fermę i śmierdzi, też piszą skargi
- mieszkają od zawsze na wsi i jednocześnie pracują na fermie. Im też śmierdzi ale nie piszą skarg