Przecież nie dołożą jak brakuje bo im na to rynek nie pozwala a jedynie braki mogą nadrobić mięsem z zachodu bo w marketach widzicie po ile jest i skąd a ludzie i tak tam kupią bo tańsze

I stało się.

Dziś pojechały ostatnie maciory.
Zostało dotuczyc resztę.
Dali mi 1,3 netto. Nawet się ucieszyłem że nie 50 gr.

Czuć w serce rozczarowanie. Ale to chyba najlepsze wyjście

Aż żal to czytać.... do czego ta chora sytuacja doprowadza.
Jakie plany na przyszłość?

Gregory moje 54 też się szykują i niech chłopcy się cieszą i mają nadzieje że im będzie lepiej.

Krzysiek. Jakie plany? Przede wszystkim nie tracić pieniędzy czyli skasować świnie. Później się zobaczy. Trochę odpocząć. Może wiosną na wczasy pojechać pierwszy raz od szkoły średniej.

Zobaczymy co będzie się dalej działo.

Pisałem już kiedyś. Policzyłem wszystkie faktury. Odjołem koszty od przychodu i pomocy covid i średnia z 3 lat 57 zł dniówki. Na dwóch !!!

Straciłem zapał do tego hobby. A bez tego ani rusz bo nie da się na opiernicz.

Dziś liczyłem bo będę musiał dokupić zboża na ostatnie partie . Nie przyjąłem zużycie 230 na 180 szt po 1600 netto (Nie wiem po ile jest). Później sprzedaż tych 180 szt w wadze 120 kg po 3 zł.
To co zobaczyłem na kalkulatorze to nawet nie było śmieszne.

Ja moje już nie to nie od czerwca i wyprzedaje bo miejsce paliło. Teraz już luz.

Panowie takie moje zdanie.
Albo pójdzie wszystko w tym kierunku w jakim idzie i wtedy gospodarstwa rodzinne nie mają szans. Albo drugi wariant , wrócimy do hodowli po wojnie bo nie będzie takich durnych przepisów

Też chyba ide w Twoim kierunku dzisiaj odłaczylem prosiaki od loch i nie bede juz ich unasienniał. 12 lutego mam ostatnie wyproszenia i z bólem serca bede powoli wygaszał hodowle. Chyba że w między czasie coś mogłoby ulec zmianie ale wątpie. Cały czas bije sie z myslami

A JAKI JEST SENS DOGANIAĆ I DOKŁADAĆ DO INTERESU? WYSTARCZY UPOKORZEŃ.

Przy hodowli zostają ci, którzy są na kontrakcie albo mają zobowiązania.

Ciekawe ile macior w kraju poszło na uboj prze ostatnie 3 miesiace

z tego co piszecie to za pół roku niemieckie farmery będą mieli nowy rynek zbytu na świnki, nie będą musieli ich statkami do chin wozić tylko tirem do polski, 40 milionów świniojadów (nie chcę tu nikogo obrażać, sam tez nim jestem) w końcu trzeba będzie wykarmić, chyba że migrantów przybędzie to żeby nie czuli się dyskryminowani będziemy musieli się na krowy przerzucić

Teraz już połowa wieprzowiny którą jedzą Polacy pochodzi z zagranicy.

Myślę że jeśli tak długo dojechałeś to wiosną uda Ci się w dobrej cenie sprzedać resztę.
W jakiej strefie jesteś? Ja w czerwonej, od czerwca. Granica wolna A my jeszcze nie. Nie rozumiem tego.
Wolałbym sprzedawać trochę drożej niż 3 zł

Tak to wygląda. W Białej/niebieskiej jeszcze się człowiek łudzi że będzie za chwilę lepiej i trzyma. W momencie wrzutu do czerwonej jedynym rozwiązaniem jest natychmiastowa sprzedaż loch ale i tak z potomstwem jeszcze 7 mcy zostajesz i dokładasz grube pieniądze.
Powodzenia chłopaki na nowej drodze zycua
Ja jeszcze się łudzę...

Zamiast się łudzić, trzeba pomyśleć, co dalej...

Gregory ile miałeś loch?

Co dalej hmm
Dziś płacą byki, znając życie za rok, dwa będzie dół tej sunusoidy
Mieszkania? Obecnie tak drogie, tylko czekać aż ta bańka pęknie.
Obecnie to kończąc hodowlę najłatwiej od razu ziemię w dzierżawe krowiarzom dać póki te stawki wysokie ale ta hossa dzierżawna też pewnie się kończy.

No nie pomogę heh.
Jak ktoś przy większym mieście mieszka to ciekawa alternatywa eko jajka czy warzywa.

Nic nie wymyślimy.
Albo kontrakt, albo płynne, albo zmiana branży. Tak to widzę.
W tej sytuacji, cenie materiałów itp. nowych instalacji żywienia na mokro raczej nie przybędzie, więc kto ma na sucho, to pozostają dwa wyjścia.

Przy żywieniu płynnym teraz się nie dokłada?

Zależy kto czym żywi.

Ci co pracują zawsze pod gorkę mają.
Tylko cwaniactwo najlepiej wychodzi.
Zboże na słabych ziemiach bez zwierząt też nie wyda. Tym bardziej, że koszty poszły w kosmos, a za rok zboże może być taka cena, ale za 2 tony.
Kontrakt to upokorzenie i hanba, a jak wszyscy pójdą w takie układy to dopłacać jeszcze będzie trzeba, żeby chcieli wstawić...
Każdy musi przekalkulować co się bardziej opłaca u siebie na podwórku, a możliwości na wiosce jest sporo.
Póki co udało się oddać za paczkę zapałek za kg kilka z kilkunastu loch, które czekają w kolejce na odbiór od 2 msc.
Z tucznikiem ruch jak w ulu się robi i najlepiej na juz, a cena 5.25

Gratka

Prawie 60. W 2013 miałem już podpisana umowę kredytu na chlewnie. Ale sprawa ciągnęła sie od wiosny bo nie było dopłat do kredytów. Ostatecznie w sierpniu pieniądze się znalazły i bank zaproponował mi budowę wg planu od wiosny. Czyli ruszam w sierpniu A w grudniu zasiedlam. I Pani w banku pomyliła się na jednej stronie.
Miała ją dowieść dnia następnego. Przez noc były przemyślenie i ostatecznie się wycofalismy. Zapłaciliśmy koszty manipulacyjne i opłatę bankową (kazałem jej policzyć takbzeny bank nie miał pretensji).

W lutym za pół roku wyszło pierwsze ognisko i cena zjechała na dół
Nie wiem czy dobrze się stało czy pechowo no jednak teraz miałbym kilkaset loch i byłbym panisko. Mój znajomy wet mi mówił że Ci co mają ponad 100 loch to Nie narzekają. Chociaż to było przed czerwoną strefą.

Ten znajomy wet to chyba jakiś pojebany oderwany od rzeczywistości. Dziś kto ma 200 loch w cyklu zamkniętym to doplaca co miesiąc 60 tys złotych. Oczywiście zbóża po cenie rynkowej a nie po kosztach wyprodukowanego z pola

Od kilkunastu lat lejemy rsm w gospodarstwie. Też na początku było tak zajebiscie. A teraz czysty składnik się niewiele różni ceną od tego w granulowanym nawozie. Jeśli przy cenie 4.4 netto za żywą przy swoich lochach wychodzisz na plus to czapki z głów....

Wychodzi na plus mając 100% bazy zbożowej ze swojego pola licząc to zboże po kosztach .
Czyli tucznik na plus ale ziemia co najwyżej na zero

W otwartym ten rzut był udany

Miałem na myśli otwarty z warchlakiem ok. 150 zł/szt

Czyli Twój zysk fundują producenci warchlaka.

ile ten warchlak 30 , 40 czy 45 kg ?,150 warchlak , 200 kg zboza po 1zł/kg .60 zł 30 kg soi ,, 50 zl premiks , 50 zł koszty inne .razem 510 , 120 kg X 4,2 zł = ? Robić żeby robić? a gdzie upadki ? .Mam oferte na prosiaki aby wziąć nawet za darmo .

Mówię o płynnym żywieniu.
Po co te spiny?

MOŻESZ SIĘ JUŻ ZAMNKĄĆ I NIE PIE...LIĆ SWOICH MĄDROŚCI!!!

gal wytłumacze jak umiem . Mozna 100 % c2 h5 oh 100 gr wlac w drinka o,5l lub wypić pół litra w dwoje i może być weselej , chociaz efekt taki sam .na sucho czy mokro bilans musi sie zgadzać ale na płynnie dochodzi koszt instalacji , kosmiczny . Gal uzasadnij ze jest inaczej .Dasz radę ?

Widzę niektórym nerwy puszczają.
Co te świnie robią z człowieka...
Nie ma sensu się zagłębiać w temat Stanisław.
A co do cen to 4,15-1% za auto tucznika.

Stanisław tu to się mylisz. Porównanie nietrafione. Żywienie na sucho, i mokro, to jakby jednego delikwenta wysokogatunkową wódką napoić, a drugiego zacierem. Czapę obaj mają, ale ten drugi, w utrzymaniu tańszy

Długotrwałe przebywanie w oparach gnojowicy powoduje pomroczność jasną

Kiedyś żywienie na mokro zwracało się bardzo szybko ale dziś komponenty już nie gratis. Serwatka, odpady piekarnicze, cukiernicze kosztują. Mokra kuku kosztuje. Białka nie oszukasz.
Chciałem założyć kilkanaście lat temu to firmy miały wyliczenia bajeczne hehe. Koszt produkcji wychodził im ok 1zł/kg taniej.
Dziś jak jest 30gr taniej to huk. A przy dodaniu 35% mokrej kuku jak np u mnie zostanie z 15gr. Czyli 30-130 zostaje ok 15-30zł (Choć przy zbożach po 1000zł może coś więcej obecnie zostać jeśli zamienniki jeszcze nie wybiły w górę)
Natomiast przy zbożach na poziomie 700zł (a te ceny jeszcze wrócą) różnica jeszcze się zmniejsza więc taka instalacja ma sens tylko przy tysiącach.
A do tego więcej czasu trzeba poświęcić, logistyka, awarie, ciągła zmiana komponentów, żywieniowiec na linii.

Zapraszam ,ja Bolsa Tobie gratis zacier , pogadamy na nastepny dzien

Przy oszczędności 1zł/kg instalacja zwróci się w rok.
Przy 30gr w 3 lata

Jaki masz koszt growera/finiszera na dzień dzisiejszy?

każdy wie że po bimberku kaca nie ma, do tego jest tanszy i wspiera się lokalną inicjatywe

p.s. jak tak dalej pójdzie to niedługo za wiele nie zostanie poza pędzeniem samemu i piciu swoich trunków co by smutki utopić

Jeszcze kilka postów napiszcie i okaże się za przy 4 zetach zostaje 100 na tuczniku

To ja was przebije bo ja 500zl dostaje za tucznika a 600 mam z niego zysku. Też miałem kolegów co zawsze zarabiali ile to im zostawało a dzisaj żaden już świń nie ma.

Kolego, a gdzie tu ktoś napisał o zysku z tucznika? Oprócz Ciebie, i Twojego przedmówcy?

co tu dużo liczyć. teraz tucznik schodzi z warachlaka który ile kosztował? 170zł ? 170zł warchlak pozostałe koszty na teraz to co najmniej 450zł.

Pozostałe koszty to pasza [coraz droższa]. Nawet jak ktoś robi sam pasze to na ten moment jak by liczył po ile zboże może sprzedać, a zamiast tego da je ryjom to koszt paszy wyjdzie minimum 1200zł netto (gówniane żytko kosztuje nierzadko 1000zł). Paszy tucznik zje około 300kg (do 130kg), więc koszt paszy na sztukę 400zł. Do tego trzeba doliczyć prąd, wodę, leki, opłatę za prace, ewentualnie kredyt itd. Lekko licząc 50zł Czyli razem 450zł

450+170=620zł. Tucznik 130kg*4,15=539,5zł. 539,50-620=-80,50zł

Jak ktoś inaczej liczy, to sam siebie oszukuje.


Morał z tej historii jest krótki i niektórym znany - jak masz teraz zboże a nie masz świń, to sprzedaj zboże i zapomnij o problemach

O tym jak tanio można produkować i jeszcze taniej ,ale z zyskiem mozna sprzedać swego czasu pisał tu nasz kolega Baraki. Chyba nie pomylę się jak napisze że już w tym biznesie nie funkcjonuje. A swoją drogą zawsze podziwiałem ludzi którzy bazują na takich bajecznych kalkulatorach. Bo ile trzeba miec fantazji żeby samego siebie oszukiwać

Heh Baraki pewnie sprzedał całość kukurydzy i się z nas śmieje

Warchlak 30 był po 150, paszy do 128kg zjadł 245kg, swoje zboze liczone po usrednionej cenie z poczatku i końca tuczu,upadek 1.5%, Ulan jakie 50zl na prąd, wode i leki??? tucznik 4.2 , + DOTACJA z grup producenkich .
Gdybym zdecydował się teraz wstawić to warchlak 10zl tańszy ale pszenzyto z podwórka juz po 1100netto odbierają i w lutym może sie nie zkalkulowac.

Panowie ostrzegam pasjonatów żywienia na mokro którzy chcą wejść w ten biznes żeby nie dali ponieść się euforii sprzedających instalację na mokro nie te czasy Największą konkurencją w pozyskaniu surowców to wszelkiego typu gorzelnie produkujące spirytus do dezynfekcji chleb w zeszłym roku 200/tonę dzisiaj od 500/tonę . potem są biogazownie a i jeszcze jest p. B....cki który ma kilka tysięcy sztuk bydła i skupuję wszystkie pieczywo z okolicy

To ten ch.uj co dał uprawnienia strażom miejskim na rozstawianie fotoradarów - ile kasy przez niego straciłem - aż mi się humor dziś poprawił https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news ... Id,5657479
Dziś o 21 panowie po jednym głębszym , jest za co- taką wspaniałą wiadomość trza opić.

Don jesteś w nowej grupie ? Bo mi ta z czasów Salusa jeszcze jest wrzodem na dupie.

Pomijając fakt, iż gościnność Twa, to taka jakby pyrlandzka iście zauważę, iż tu nie o „pogadanie” chodzi, bo mam chlać, srać, spać i rosnąć. Tu istota
Dziękuję za zaproszenie.