Jeżeli weszła strefa, wymagana jest ponowna kontrola z bioasekuracji. Bez niej wety nie wypiszą świadectwa. Przynajmniej tak u nas teraz. Sprzedaż zgłaszana na powiat i oni przekazują wetowi aby przyjechał wypisać świadectwo.

Ja jestem świeżo w czerwoną wrzucony, ale takich rzeczy jak u Ciebie U mnie nie ma. Prócz ceny nic się nie zmieniło.

Może wymysł naszej powiatówki. Dziś cały transport stał bo cały Gostyński powiat czekał na kontrolę. Jaja jak berety bo posiłki z leszna pościągali a każdy kontrolujący wet na dziś po 30 zgłoszeń. Cyrk
Mnie się udało po południu sprzedać ale wet od świadectwa czekał aż mu powiat zezwoli. Bardzo to dziwne wszystko.
Już mówią, że do października wsio ogrodzone i przebieralnia do każdej chlewni.

A co do stref. Ja do tej pory byłem w białej i miałem niezapowiedzianą kontrolę z bioasekuracji 4 tygodnie temu. Teraz wpadając w niebieską tłumaczyli, że muszą zrobić nową bo restrykcje większe.

A cena 25 gr w dół.
Odechciewa się.

NO RACZEJ NIE PO TO GO POWIESILI- ŻEBYŚ MIAŁ LEPIEJ.

KRZYSIEKO71 A ODBIÓR MASZ PEWNY??????????/

A jaką masz cenę w czerwonej? Pytam, bo do niebieskiej mam kilkanaście kilometrów. Za chwilę podzielę Twój los.

Ooo... jest i nasz Lord of the trailer:)

lord-osoba w posiadaniu majątku ziemskiego i zarządzająca nim w taki sposób aby poddani nie cierpieli głodu.-tak z grubsza. W okresie średniowiecza to poddani zrobili by porządek raz dwa z takim lordem co się martwi tylko o to czy aby jemu na łeb nie leci z pod kupy żelastwa. Przynajmniej tak mnie uczono na lekcjach historii.

Pisz które zakłady to każdy coś doda od siebie.

Nie mam problemu z myciem kolego i myję się codziennie a tobie jeśli nie odpowiada kraj to wyjedź do innego i nie rób tu smrodu.

To tylko kilka - naście zdań. Możesz skorzystać z wzoru i przerobić na swoje gospodarstwo

Wracałem z Rawicza i jechała przede mną ciężarówka z padliną to dosłownie się z niej wylewało.

zeby doprowadzic do zwolnen w weterynarii trza miec pusta chlewnie skonczy sie sztuczne szukanie ch-j wie czego

W weterynari też pracują ludzie inteligentni [na pewno są jakieś wyjątki mniej inteligentnych] i widzą do czego to wszystko prowadzi -oni nie jeżdżą i wymyślają bo mają takie widzi misie tylko taki obowiązek nakłada na nich ustawa -jeżdzić i *** wie czego szukać. To ci co na nich głosujemy te absurdy wymyślają -to tam leży sedno tego piekła. Pomyślcie wreszcie zanim coś napiszecie.

Gdyby prawo było proste i przejrzyste to prawnicy i sędziowie byliby bezrobotnymi. Takie słowa wczoraj usłyszałem w powiatowej weterynarii. Czyli co wszystko jednak zależy od interpretacji i widzimisię inspektora na kontroli. Normalnie cyrk ,kupować pany wazeline, bo wszyscy niepokorni przekonają się jak bolesne jest zderzenie ze ścianą o nazwie nadgorliwy urzędnik