U mnie skoszone dzisiaj 27,3 ha. Plon z całości, 68,9 ton. Jutro będzie lepiej

10 t z ha 24-28% wilgotności, wszystko na ccm

U mnie w zależności gdzie padało tak sypało.

na słabszym kawałku 7ha - śr 8.5t/ha wilg 26.5
14.10 zasiany jęczmień

na tym bardziej deszczowym ( dwa solidne opady więcej)
10ha - 11.5t/ha 28%wilg.

wy macie takie plony jak my w porze deszczowej u nas max to 6 ton i to jeszcze naciagane

U mnie Falco 8,4 t/ha, wilgotność 26%

od tygodnia naloty mszyc ponoć są aż 4 rodzaje mszyc

i kilka rodzajow przedstawicieli handlowych .

U mnie w parafii dobry wynik qq to 6 t/ha.
Kilka dzialek w ogóle nie koszone!!! Tam miała 60 cm wysokości.

U mnie najsłabsza 8t, większość 10+ także średniko około 10 powinno byc. najsłabsza jaką kosiłem u sąsiada 4,5 t. Kosiłem też taką która wyglądała na 10t a dała 5 (niezaziarnione kolby). Duzo zależało w tym roku od odmiany i agrotechniki.

Skupuje mokra kukurydzÄ™ okolo 30%.

dajcie spokój 8 -10 ton to ledwie na koszty starczy , u nas od 15 w górę

Ja wczoraj skosiłem kuku. 66 300 kg z 6 ha. Wilgotność 27-28%

Jakie odmiany się uwas najlepiej sprawdziły w tym suchym roku ?U nas najlepiej Rosomak i Farmpilot

U mnie Rosomak gorzej o około 2t w porównaniu do MASS 22R. Dla mnie najlepsza odmiana, ale to pewnie zależy od stanowiskami jakimi kto dysponuje. Ja sieję kuku na maksymalnie 3b, a głównie 4,5,6.

lg porazka, kws sie sprawdzil juz kolejny rok, mialem krogulca z kws pieknie sypal i suchy, trzeba pamietac ze noe tylko plon a i wilgotności sie licza

Wegetacja ozimin wszelakich jest na dzień dzisiejszy taka , że budzi obawy , czy w żniwa 2020 wystarczy dla nich na spichrzu miejsca?

Dziwny rok.
Rok temu o tej porze miałem prawie puste magazyny i spory problem aby kupić ziarenka. Ruszyło się dopiero po 15 grudnia.

W tym roku magazyny cały czas wypełnione a ludziska w kolejce czekają aby sprzedać. Dlaczego tym razem mało kto się wstrzymuje do wiosny?

Może być tak, że im miedzi brak.

Bida na wsi zawsze była i je dlatego trzeba gospodarować oszczędnie.

Wstraszyli siÄ™ ASF?

Oziminy wyglądają tak ,że aż z podziwu słów w ustach brak.

No tak wyglądają a do tego i chwasty na glean się odporny zrobił

ja od kilku lat na jesieni nie pryskam od miotły, tym bardziej że miotła na glean się uodporniła a po drugie na wiosnę i tak trzeba było drugi raz pryskać
lancet plus i sprawa załatwiona

Zboża tak ochoczo latoś wyglądają , że chyba w 2020 roku plon znamienny wydają .

Dostaliscie jakiekolwiek decyzje odnosnie dopłat do materialu siewnego za 2019, bo u mnie cisza nawet wzmianki o statusie mojego wniosku.

dopłaty do materiału są realizowane z puli de minis a ze puli brak to o decyzji zapomnij do marca

Klawiatura wszystko przyjmie. 10 czy 15 ton. Nie wiadomo czy netto czy brutto, traktor czy przyczepa

Uprawiał ktoś ziemniaki przemysłowe? Jak to wychodzi pod kątem opłacalności?

Lemiesze do pługa gdzie klepieta , bo u nas kowala już nie znajdzieta !
Suchy rok o krok , a żniwa za pasem i glebę trzeba ruszyć i nie ma się co burmuszyć.

ja w ubieglym roku mialem pierwszy raz ziemniaka
i powiem tobie ze przez ta susze to blado to widze tym bardziej
ze w pierwsztm roku musialem kupic wszystkie maszyny zwiazane z uprawa ziemniaka

Najgorzej jest 1 -2 rok jak nie masz sadzeniaka koszt sadzeniaka jest duży ok 1300 zł za tonę i ok 3 ton na 1 ha
I podstawa opłacalności to plon bulw powyżej 35 ton i skrobia ok 20 .Jak nie spełnisz tych kryterium to z opłacalnością licho.
Dużo na zawartość skrobi w bulwach ma pogoda której nie przewidzisz . Odległość od zakładu przetwórczego też jest decydująca.

znam jednego gościa, który przez ASF zrezygnował z hodowli blondynek, ma około 50 ha
w ostatnim roku miał w większości ziemniaki, kalafior i brokuł, przy czym ziemniaki i brokuły uprawiał jeszcze w czasach gdy miał świnki, tylko oczywiście mniej

od dwóch lat na działkach w pobliżu gospodarstwa organizuje sobie nawadnianie, mam w pobliżu pola więc widziałem
czy ma nawadnianie na innych działkach, dalej od gospodarstwa, to nie wiem


inny znajomy, wcześniej miał więcej ziemniaków, to w żniwa z rana kopał ziemniaki, a później na kombajn, byle jak najwcześniej je wykopać, w 2019 już zmniejszył uprawę

Ziemniak bez obornika to jak świnia po 3 zł, jest bo jest.

Wytworzyła się sytuacja taka , że nie potrzeba polskiego ziemniaka.
Przecież w czasach prosperity dwudziestego wieku ziemniak polski plasował się na trzecim , czwartym miejscu na arenie światowej.

Mieszkam w obok zakładu przetwórstwa ziemniaka i napisze Ci baraki tak. 30 lat temu pyry przemyslowej było u nas tak 50-60 % wśród upraw. Dzisiaj rzadko gdzie zobaczysz pyre na polu. Sąsiad zainwestował w uprawe przemysłówki sporo. Studnia, nawadnianie, maszyny. Sadził tego ok 20-25 ha. Ja wiem czy ze 3 lata wytrzymał. Gdyby nie to że szybciutko przerzucił się na warzywka to by zbankrutował. Por, seler uratowały mu tyłek! Mimo tego, że zbiór robił w większości ręcznie bo na nowy sprzęt nie miał kasy, dał rade. Po tych umowach na modernizację z 2015 r troszkę ludzi zaczęło sadzić przemysłówkę, bo to ładnie podbijało GVA I przyczep dużych nakupowali, tyle że w tych 5 latach 4 były suche i dokładka do upraw taka że ch.j

Jak bedzie susza w tym roku to zrobi porzÄ…dek z zapasami

jak tam ruszyliście z nawozami

azot posiany w sobote z przymrozkiem

Ja siałem w drugiej połowie października w pole gdzie przedplonem była kukurydza na ziarno. Przed samym siewem poszło ponad 40m3 coli więc standardowo z pierwszym nawozem jeszcze chwilę poczekam

Ja na razie rozsiałem tylko siarczan na rzepak i pszenicę, z resztą azotu jeszcze czekam. Kusi mnie żeby gnojowice rozlać delikatnie na jęczmień ozimy.

Jak jęczmień? u mnie w ubiegłym roku wirus i wyleczyłem się na razie z jęczmienia.

Ja jary sieje co rok, od kilku lat zacząłem siać ozimy i jestem zadowolony. W tamtym roku plon 7 t z ha. Hybryda odmiana bodajże Galileo.

Kto przy zdrowych zmysłach w pole w lutym wchodzi ?

"W marcu jak w garncu " , a "Kwiecień plecień ".

Ja też siałem zimowy od 15 lat. W ubiegłym toku wirusówka zniszczyła mi większość uprawy i robię przerwę.

loyer, wirusem infekuje mszyca. Przerwa w uprawie nic nie da, jeśli nie będziesz chronił chemicznie jęczmienia ozimego, szczególnie tego wcześnie sianego. Należy lustrować plantację od momentu wschodów i pryskać w momencie pojawienia się pierwszych nalotów mszyc. Zabieg wykonywać z pomocą substancji czynnej działającej wgłębnie i powtarzać go co około 10-14 dni, aż do nadejścia jesiennych chłodów(przymrozków) co ogranicza przemieszczanie się mszyc. Na naloty, najbardziej narażone są stanowiska po rzepaku, lub po międzyplonach ścierniskowych. Obserwować i pryskać, bo przerwy w uprawie nic nie dadzą. Zwracać też uwagę na inne zboża wyśmiewane jesienią, bo w pszenicy szczególnie, mszyca też spustoszenie zrobić może. Taki klimat niestety...coraz cieplejszy, a co za tym idzie, łaskawszy dla robactwa wszelakiego.

Zgadza się. Dałbym lajka ale nie mogę. Pozdrawiam.

Dlatego też od kilku lat wczesne siewy nie są wskazane. Jęczmień w tym roku najlepiej wygląda siany w październiku. Te z początku września to żółta łata na polu

Nie zgodzę się, u mnie na Warmii jęczmień siany na początku września wygląda bardzo ładnie, niektóre tylko końcówki liści lekko zżółknięte. Ogólnie wszystkie w okolicy ładne.

Jęczmień ozimy to badziewie je u nas nikt tego badziewia nie sieje .
Jary to dużo dodaje treści i siejem go bez żadnej boleści.

Kto zawartości/wartości włókna w paszy nie bagatelizuje, ten jęczmień zimowy ode mnie kupuje