Trzoda-Chlewna - Forum
https://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/

Zagrożenie dla Polskiego i Światowego Rolnictwa
https://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN/viewtopic.php?f=2&t=2464
Strona 1 z 1

Autor:  aquariuss [ piątek 10 lut 2012, 19:09 ]
Tytuł:  Zagrożenie dla Polskiego i Światowego Rolnictwa

Uwaga ważne

http://www.youtube.com/watch?v=o1iOHzYR ... AAAAAAAAAA

Autor:  stan1069@o2.pl [ piątek 10 lut 2012, 19:59 ]
Tytuł:  Re: Zagrożenie dla Polskiego i Światowego Rolnictwa

aquariuss pisze:
W 100 % się zgadzam z w/w poglądami
czasami wydawalo mi się jakbym siebie słyszał

Autor:  baraki [ piątek 10 lut 2012, 20:02 ]
Tytuł: 

Daj spokój aquariuss, jest jak jest i nic na to nie poradzimy! Przeciętny Polski konsument ma ekologię i rolnika w wielkim "poważaniu". Dla niego żywność ma być przede wszystkim tania, w miarę przyswajalna, ładnie opakowana, najlepiej tak przygotowana żeby nic nie musiał już z tym robic jeno przynieśc do domu i postawić na stole. Według polskiego konsumenta rolnik jest od tego żeby taką tanią żywność produkować, najlepiej za darmo bo przecież i tak juz bierze dopłaty, a jak mu sie nie opłaca to niech nie robi, to sie z chin sprowadzi jak wszystko inne!
Jak im zaczniesz prawic o zagrożeniach to w najlepszym przypadku okrzykną Cie oszołomem i ekoterrorystą.

Autor:  Muchozolali [ piątek 10 lut 2012, 20:12 ]
Tytuł: 

to jest woda na mój młyn

ludzie kochani to jest banda ignorantów
zobacznie jak oni są ubrani
mowia o chronie srodowiska i ekologi
a niewiedza co to tak naprawde jest
wszyscy przedmówcy sa ubrani w plastik -poliester
gmo a naturalne mutacje to juz dobrze bo selekcjia na tym polega
lokalne ubojnie i masrnie albo ubój w gospodarstwie
produkcja miesa w garażu gdzie ciągnik stoji albo jest kanał naprawczy
czy społeczeniestwo chce jesc zwierzeta ktore maja kilka lat
jaki to jest sens
dzis nawet kury nieznosza jajek bez paszy
ciekaw jestm kto był wstnie zapłacic za takie produkty tak zwane ekologiczne
ci wszyscy tak zwani zieloni sa własnie zagrożenim dla Polski i swiata

Autor:  aquariuss [ piątek 10 lut 2012, 20:25 ]
Tytuł: 

Muchozolali

Problem w tym, że wpadamy ze skrajności w skrajność. Zapytaj przedstawicieli monsanto o bawełnę w Indiach.

kilka cycatów

Kod:
W ciągu ostatnich 16 lat aż 250 tys. rolników w Indiach odebrało sobie życie. Powód? Wielu z nich nie jest w stanie spłacić długów, które zaciągnęli, by obsiać swoje pola - informuje "Gazeta Wyborcza".


Kod:
Tylko w 2009 roku na życie targnęło się w tym kraju 17,5 tysiąca rolników. A to i tak niepełne dane, bo obejmują jedynie osoby, które miały prawo własności do ziemi.

Przyczyną śmierci wielu z nich była spirala zadłużenia powstała po pożyczkach jakie farmerzy zaciągnęli na uprawę genetycznie zmodyfikowanej bawełny, rzekomo odpornej na żerujące na roślinie insekty. Według gazety. do niekorzystnych zakupów namówiła tysiące rolników ponadnarodowa korporacja Monsanto.



Nie wiem, jak ty ale ja wolę jeść mięso, a nie produkt z dodatkiem mięsa.
Kiedyś czytałem artykuł, gdzie w karmie dla psów było więcej mięsa niż w konserwach.

Nie twierdze, że przesadna ekologia jest dobra, bo każda skrajność, jest zła, jednak sam przyznaj że to co kupujesz w markecie teraz np
pomidory, ogórki, banany, mięso to w ogóle nie ma smaku i czujesz się po tym tak samo, jak nie gorzej.

Autor:  aquariuss [ piątek 10 lut 2012, 20:33 ]
Tytuł: 

baraki pisze:
Daj spokój aquariuss, jest jak jest i nic na to nie poradzimy! Przeciętny Polski konsument ma ekologię i rolnika w wielkim "poważaniu". Dla niego żywność ma być przede wszystkim tania, w miarę przyswajalna, ładnie opakowana, najlepiej tak przygotowana żeby nic nie musiał już z tym robic jeno przynieśc do domu i postawić na stole. Według polskiego konsumenta rolnik jest od tego żeby taką tanią żywność produkować, najlepiej za darmo bo przecież i tak juz bierze dopłaty, a jak mu sie nie opłaca to niech nie robi, to sie z chin sprowadzi jak wszystko inne!
Jak im zaczniesz prawic o zagrożeniach to w najlepszym przypadku okrzykną Cie oszołomem i ekoterrorystą.



Baraki, szanuję Cię i twój wkłąd w forum, ale nie do końca masz rację.

Polskie społeczeństwo jest w wiekszości biedne, jednak dużo znajomych co zarabiają po 1,5 tyś na miesiąc, próbuje jesść warzywa z działek, świnie czesto dają do ubicia, peklują szynkę itd.

Pomimo tego, że mogłoby się wydawać, to dużo ludzi jest takich co dba co wkłada do pyska.


Ja tez kiedyś tak myślałem jak Ty, ale ja sam nie wkładam już do pyska konserw, mięso kupuje sprawdzone, filety rybne również całe w lokalnym małym sklepiku.

Ograniczam się z warzywami z Pierdonki, chleb wle zapłacić 1zł drożej ale kupić lepsze.

Są oczywiście ludziska co kupuja jak leci, a to szczególnie Ci co mieszkają w dużych centrach. Jednak jak kiedyś byłem w związku z taką dziewuszką z Wrocławia, to dziwiłem się jak oni szukali po targach świeżych warzyw, starali się o swojską kiełbasę, czy dobre ryby.

Więc świadomość u ludzi jest. Brakuje często finansów no i równie często czasu.

Autor:  stan1069@o2.pl [ piątek 10 lut 2012, 20:41 ]
Tytuł: 

Muchozol nie wiem jak Ty ale ja wolę kiełbase z garażu w którym stał ciągnik niż kiełbase zrobioną ze świni która pływa w gnojowicy je pasze natłuszczoną olejem ze skrzni bie..i pije naprzemian doxy /amoxy

Autor:  turbogrocho49 [ piątek 10 lut 2012, 21:19 ]
Tytuł: 

co z tego że my będziemy produkować zdrowo, bez chemii, gmo i innych rzeczy
jak przywiozą nam to z zachodu, i polski konsument kupi, bo polski konsument nie ma portfela na dobre jedzenie
co innego jest w naszym przypadku, gdzie możemy sobie pozwolić na zabicie swiniaka i zrobienie dobrych wyrobów, i też do końca nie możemy uwolnić od tzw smieciowej zywnosci
kolejna sprawą jest to iz ekologiczna zywnosc nie jest zdrowa, tu przykład np kapusta, uprawiana ekologicznie, gdzie nie daje się nawozów sztucznych, gdzie składniki pokarmowe nie są zbilansowane wg jej potrzeb, np. gdy brakuje jednego z makroskładników roślina zaczyna gromadzić w sobie metale ciężkie, kolejna sprawa niestosowanie ochrony roslin, zerujący bielinek kapustnik w swoich odchodach zostawia toksyny które potem sobie zje taki "ekoczłowiek"
Moim zdaniem przyszłość jest w zrównoważonym rolnictwie, z użyciem chemi, nawozów sztucznych, i innych dobrodziejstw tego świata ale z umiarem i rozsądkiem !

Autor:  aquariuss [ piątek 10 lut 2012, 21:27 ]
Tytuł: 

Wiecie, nie trzeba tutaj tworzyć rewolucji, tu nie chodzi o to aby zmieniać świat, ale zmieńcie otocznie, zmiencie swoje nawyki.

Inni niech się męczą z tym, jak chcą kupowac gówno i je jeść, to ich sprawa.

Ci co to wiedzą, niech stosują, pamiętajcie jednak o tym aby przekazać tą informacje, jak ktos to zignoruje to w sumie ok.

Ważne aby dbać o swoje podwórko.

Autor:  turbogrocho49 [ piątek 10 lut 2012, 21:33 ]
Tytuł: 

i tu się z tobą zgodzę, ja też staram się odżywiać zdrowo, omijam drób szerokim łukiem, bo to ptactwo od początku jak wyjdzie z jajka do uboju jedzie na antybityku, i później się ludzie dziwią dlaczego antybitoyki na nich nie działają,
co innego swintuchy może też jest sporo leków, i też napewno zdażają się przypadki że do uboju ktoś na leku ciągnie, ale na pewno jest dużo towaru co antybiotyk widzi rzadko

Autor:  Bugsik [ piątek 10 lut 2012, 21:38 ]
Tytuł: 

ja i moja rodzina, jemy głównie swoje produkty...
swoje warzywa, owoce, ziemniaki, kiełbasę i mięso, jajka i drób, mleko również swoje, z którego robimy czasem twaróg, kiedyś nawet masło jak było więcej... ryby samemu złapane w pobliskim jeziorze, a nie kupione w supermarkecie, w których jest więcej lodu jak ryby...
jednak nie wszystko tak się da i nie każdy ma takie możliwości oraz środki finansowe, żeby takie rzeczy kupić...
wiadomo jeśli robi się dla siebie to robi się to dokładnie, starannie i zdrowo...
każdy jeśli tylko zwęszy kasę z tego, będzie się starał wyprodukować tego jak najwięcej, więc wiadomo: nawozy, opryski itp...
koło się zamyka...

Autor:  stan1069@o2.pl [ piątek 10 lut 2012, 21:41 ]
Tytuł: 

Turbogrocho właśnie o ten umiar i o rozsądek mi chodziło
czasami ci ekolodzy mnie denerwują bo przesadzają
ale uważam że żyłowanie wyników w produkcji roslinnej i zwierzęcej przynosi korzyści koncernom chemicznym a nie rolnikom

Autor:  baraki [ piątek 10 lut 2012, 21:54 ]
Tytuł: 

turbogrocho49 pisze:
co z tego że my będziemy produkować zdrowo, bez chemii, gmo i innych rzeczy
jak przywiozą nam to z zachodu, i polski konsument kupi, bo polski konsument nie ma portfela na dobre jedzenie
co innego jest w naszym przypadku, gdzie możemy sobie pozwolić na zabicie swiniaka i zrobienie dobrych wyrobów, i też do końca nie możemy uwolnić od tzw smieciowej zywnosci
kolejna sprawą jest to iz ekologiczna zywnosc nie jest zdrowa, tu przykład np kapusta, uprawiana ekologicznie, gdzie nie daje się nawozów sztucznych, gdzie składniki pokarmowe nie są zbilansowane wg jej potrzeb, np. gdy brakuje jednego z makroskładników roślina zaczyna gromadzić w sobie metale ciężkie, kolejna sprawa niestosowanie ochrony roslin, zerujący bielinek kapustnik w swoich odchodach zostawia toksyny które potem sobie zje taki "ekoczłowiek"
Moim zdaniem przyszłość jest w zrównoważonym rolnictwie, z użyciem chemi, nawozów sztucznych, i innych dobrodziejstw tego świata ale z umiarem i rozsądkiem !

Turbogrocho to nie jest tak jak myślisz, prawdziwe rolnictwo organiczne nie polega tylko i wyłącznie na rezygnacji z nawozów i środków ochrony roślin!!! Chemię i nawozy sztuczne zastępuje tam wiedza na temat synergii ekosystemów, płodozmianu, życia biologicznego gleby. Może trudno to sobie wyobrazić ale w prawdziwym gospodarstwei ekologicznym nie brakuje żadnych makroskładników a bielinek kapustnik niczego nie wyżera.

Autor:  baraki [ piątek 10 lut 2012, 21:57 ]
Tytuł: 

turbogrocho49 pisze:
i tu się z tobą zgodzę, ja też staram się odżywiać zdrowo, omijam drób szerokim łukiem, bo to ptactwo od początku jak wyjdzie z jajka do uboju jedzie na antybityku, i później się ludzie dziwią dlaczego antybitoyki na nich nie działają,
co innego swintuchy może też jest sporo leków, i też napewno zdażają się przypadki że do uboju ktoś na leku ciągnie, ale na pewno jest dużo towaru co antybiotyk widzi rzadko

Chyba już rzadkośc te co nie widza! I to głównie za sprawą importowanych warchlaków, byli dzis u mnie z firmy paszowej i jak twierdza niema dziś chodowli bez doxy, amoxy, tylozyny podawanej przez dozatron.

Autor:  staś76 [ piątek 10 lut 2012, 22:01 ]
Tytuł: 

u mnie jest..to chyba juz ekologia nie?!

Autor:  Muchozolali [ piątek 10 lut 2012, 22:01 ]
Tytuł: 

do rolnictwa organicznego potrzeba jest bardzo duza wiedza
a nie tak zwane ponuractwo

Autor:  baraki [ piątek 10 lut 2012, 22:10 ]
Tytuł: 

aquariuss pisze:
baraki pisze:
Daj spokój aquariuss, jest jak jest i nic na to nie poradzimy! Przeciętny Polski konsument ma ekologię i rolnika w wielkim "poważaniu". Dla niego żywność ma być przede wszystkim tania, w miarę przyswajalna, ładnie opakowana, najlepiej tak przygotowana żeby nic nie musiał już z tym robic jeno przynieśc do domu i postawić na stole. Według polskiego konsumenta rolnik jest od tego żeby taką tanią żywność produkować, najlepiej za darmo bo przecież i tak juz bierze dopłaty, a jak mu sie nie opłaca to niech nie robi, to sie z chin sprowadzi jak wszystko inne!
Jak im zaczniesz prawic o zagrożeniach to w najlepszym przypadku okrzykną Cie oszołomem i ekoterrorystą.



Baraki, szanuję Cię i twój wkłąd w forum, ale nie do końca masz rację.

Polskie społeczeństwo jest w wiekszości biedne, jednak dużo znajomych co zarabiają po 1,5 tyś na miesiąc, próbuje jesść warzywa z działek, świnie czesto dają do ubicia, peklują szynkę itd.

Pomimo tego, że mogłoby się wydawać, to dużo ludzi jest takich co dba co wkłada do pyska.


Ja tez kiedyś tak myślałem jak Ty, ale ja sam nie wkładam już do pyska konserw, mięso kupuje sprawdzone, filety rybne również całe w lokalnym małym sklepiku.

Ograniczam się z warzywami z Pierdonki, chleb wle zapłacić 1zł drożej ale kupić lepsze.

Są oczywiście ludziska co kupuja jak leci, a to szczególnie Ci co mieszkają w dużych centrach. Jednak jak kiedyś byłem w związku z taką dziewuszką z Wrocławia, to dziwiłem się jak oni szukali po targach świeżych warzyw, starali się o swojską kiełbasę, czy dobre ryby.

Więc świadomość u ludzi jest. Brakuje często finansów no i równie często czasu.

Aquriuss ciesze sie że jestes świadomym konsumentem i uświadamiasz innych w swoim otoczeniu, tez staram się to robic ale najcześciej ludzię kwituja moje uwagi pobłażliwym uśmiechem i patrza na mie z politowaniem. Obserwuje uważnie ludzi w sklepach robiących zakupy i moim zdaniem to nie tyle kwestia biedy co świadomości i złego wyboru! Jak bym nie miał pieniędzy to kupił bym podstawowe produkty, nieprzetworzone, mąkie, kasze, ziemniaki, jajka sezonowe warzywa, a zobacz co kupuja ci "biedni ludzie". Do biedronki w moim miasteczku przychodza głównie po piwo i... tanie badziewne napoje, jakieś równie badziewne słodycze, świerzych warzyw praiwe nikt nie tyka! Wynosza to całymi zgrzewkami. Czy takie zakupy powinni robic biedni ludzie?

Autor:  Muchozolali [ piątek 10 lut 2012, 22:20 ]
Tytuł: 

zobacz jaka jest rozmowa z tobą a obywatelem gdzie
ma rozum 12latka i ledwo umie czytac a zapomnij o abstrakcyjnym mysleniu
nic sie w kraju nie zmieni ze cos usłyszy ale nie rozumie o czym sie mówi a jutro juz zapomni i wierzy w tak zwanych bożków .

Autor:  aquariuss [ piątek 10 lut 2012, 22:38 ]
Tytuł: 

Wiecie jak to jest Ty masz racje, ja mam racje i kur*a jest ta 3 racca, albo prawda zaczyna sie na g a końcsy na o, a jak ktoś nie wie to nazywa się gówno ;)


Powiem teraz dlaczego to wkleiłem ten LINK na 1 moim poście, ponieważ jeżeli ktoś był na tyle zmanipulowany aby, wziaść kredyt na jaką ś produkce GMO to nie przejmujcie sie a tym bardziej nie zabijajcie.

Wiem że to brzmi śmiesznie, ale dużo ludzi nad tym myśli, to nie ma sensu dacie raqde wytrzymajcie.


Pozdrowiienia i 3 majcie sie ciepło!

Autor:  aquariuss [ czwartek 01 mar 2012, 21:18 ]
Tytuł: 

http://www.youtube.com/watch?v=vHHGVRwa ... AAAAAAAAAA


petycja!
http://alert-box.org/petycja/rozporzadz ... ujace-gmo/

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+2godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/