Trzoda-Chlewna - Forum • Wyświetl temat - produkcja świń na świecie - doświadczenia
Indeks witryny Indeks witryny



terraexim

a-one baner


zuromin
Regulamin FORUM >>
Dzisiaj jest czwartek 28 mar 2024, 19:35

Strefa czasowa UTC+2godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: poniedziałek 25 lut 2013, 22:28 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
Witam.
Czy ktoś pracował może w świniach za granicą ? Może w USA, Australii ? Mam w tym temacie trochę doświadczeń, wiadomości z własnej praktyki. Jest może ktoś zaiteresowany ?
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: poniedziałek 25 lut 2013, 23:17 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 09 paź 2008, 23:05
Posty: 3582
Lokalizacja: łódzkie
No to opowiadaj chłopie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: info
Post: wtorek 26 lut 2013, 09:52 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
Opowiadaj...łatwo powiedzieć..:) jak zacznę to nie skończę, zwłaszcza przy piwie...temat rzeka. Jakieś konkretne pytanko ? W sumie dużo zawarłęm w książce MOJA KAROLINA - opowieści z USA, ale nie chcę jej tutaj wciskać. Po prostu spotykałem też w firmie wielu Polaków pracujących przedtem w Anglii, Irlandii, Danii, Australii przy tzw świniach....Jest ktoś taki ? :)))
Ale pozdrawiam wszystkich producentów !!!! Trzymajcie się.
Piciu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek 26 lut 2013, 11:44 
Offline

Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 20:42
Posty: 525
Lokalizacja: Biała Podlaska
Jeżeli byłeś w Stanach i pracowałeś jako zootechnik to interesuje mnie Twoje zdanie na temat koncernu Smithfield Foods .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: info
Post: wtorek 26 lut 2013, 13:08 
Offline

Rejestracja: środa 18 sie 2010, 21:34
Posty: 636
Lokalizacja: Świętokrzyskie
piterusa pisze:
Opowiadaj...łatwo powiedzieć..:) jak zacznę to nie skończę, zwłaszcza przy piwie...temat rzeka. Jakieś konkretne pytanko ? W sumie dużo zawarłęm w książce MOJA KAROLINA - opowieści z USA, ale nie chcę jej tutaj wciskać. Po prostu spotykałem też w firmie wielu Polaków pracujących przedtem w Anglii, Irlandii, Danii, Australii przy tzw świniach....Jest ktoś taki ? :)))
Ale pozdrawiam wszystkich producentów !!!! Trzymajcie się.
Piciu


To może w prezencie przyślij mi książkę jedną z autografem :D:D:D może być na mój koszt, a jako hodowcy polskiemu to w prezencie :D:D:D pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek 26 lut 2013, 15:43 
Offline

Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Posty: 875
Lokalizacja: Wlkp
O to ja już 2 artykuły przeczytałem w TCH na temat Pana wyprawy :)

Ja mam pytanko czy w USA też się tak pierdzielą z dobrostanem pod wszelaką postacią (np. zabawki dla świń, grupowe utrzymanie loch, wszelkiego rodzaju makulaturologia czyli zbieranie dokumentów itp papierów....) jak u nas bo ze zdjęć i opisu to to działa jak wielka fabryka, ma być wyprodukowane tyle ile zaplanowane nigdy odwrotnie???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: wtorek 26 lut 2013, 17:13 
Offline

Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Posty: 5786
Lokalizacja: Malopolska
To w koncu masz wiedze ??????????? czy ksiażki do sprzedania ??????????????????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odpowiedzi
Post: środa 27 lut 2013, 00:38 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
odpowiem zbiorczo na posty:
1/ mam i wiedzę - wyniesioną wprost z praktyki, z mojej krwawicy i jednocześnie książki do sprzedania. Czego szukasz ? Chcesz się uczyć czy czytać i się pośmiać ?

2/ Artykuły w TCh - podobały się ? Będzie na pewno jeszcze w marcu, zabawny, jak nic nie wytną :) W USA się aż tak nie pierdzielą jak w Unii, co nie znaczy, że nie dbają. Duża ferma dobrze urządzona i zarządzana z rozsądkiem jest bezpieczna i w miarę znośna dla wszystkich. Piszę w miarę, bo wiadomo jak świnie kończą, ale Wasze świnie kończą tak samo :) takie życie. Inaczej świnie żyłyby na Marsie :) ALe każdy tam sobie sam leczy świnie, lochy mogą być trzymane non stop w pojedynkach, co daje lepsze wyniki od razu. Zabawki - łańcuchy, kule w kojcach też mają. Ale tak nie świrują na temat przepisów...rozmiarów szczelin itp. Z rozsądkiem.

3/ Książki nie mogę dać w prezencie. Jest dobra, fajna, przyjemna, pisałem ją prawie rok z poprawkami, tak jak Wy swoje świnki. Też więc jestem polskim producentem, tyle że wyprodukowałem książkę. A Wy dacie mi gratis tucznika ? Nie sądzę ! Książka nie jest o produkcji świń, o życiu, zdobywaniu i poznawaniu Ameryki z perspektywy małego miasteczka, o Meksykanach, Murzynach z którymi pracowałem, jako jedyny biały, zabawne sytuacje ze zwierzętami, o polityce, społeczeństwie, o komunizmie, mentalności polskiej i amerykańskiej, o podróżach na wesoło. Całość super. Zresztą mogę dać gratis książkę temu kto rozwiąże świńskie zadanie w ciągu doby ! Ktoś się podejmuje ??? To wymyślę pytanie :)

4/ Smithfield - jest też w Polsce od lat, więc firma jak firma. Każda chce zarobić, robić tanio i być na wierzchu...jak Wy wszyscy :) i ja też :) Powiem tak, nie będę o niej peanów pisał, ale generalnie była i jest demonizowana. Normalni ludzie pracują, jak wszędzie, żadna gnojowica nas nie zalewa, starają się dbać o wysokie standardy. Zresztą myślicie że firma nie jest pod ostrzałem ? Wszystkie instytucje, weterynaria, sanepid, WIOŚ i co tam jeszcze istnieje - walą do ferm Smithfielda szukać nieprawidłowości. WIęc wszystko jest pod kontrolą.

Ok...czekam na jakieś bardziej szczegółowe pytania.
Pozdrawiam wszystkich.
Piotr W.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odp cd
Post: środa 27 lut 2013, 00:44 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
A zapomniałem napisać, że tak...w Ameryce produkują dokładnie tyle ile zaplanują, nic na żywioł. Pisałem w TCh o targetach, właśnie temu służą żeby produkcja była zaplanowana i wykonalna. Nie mogą siedzieć i liczyć że się uda...ma się udać. Od tego byli tacy jak ja i inni opisani w książce


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa 27 lut 2013, 11:15 
Offline

Rejestracja: środa 18 sie 2010, 21:34
Posty: 636
Lokalizacja: Świętokrzyskie
No ale taka książka to chyba nie jest w cenie jednej świnki... żeby dać świnkę za książkę... a jaka cena tej książki? może pan napisać na priv


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa 27 lut 2013, 12:18 
Offline

Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01
Posty: 971
Grześ, to przeszliście już na "PAN"?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa 27 lut 2013, 17:07 
Offline

Rejestracja: środa 18 sie 2010, 21:34
Posty: 636
Lokalizacja: Świętokrzyskie
No tak kultura wymaga a nie wiem z kim piszę... :D:D:D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: środa 27 lut 2013, 18:58 
Offline

Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01
Posty: 971
Przypuszczam, że z kolegą po fachu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czwartek 28 lut 2013, 12:42 
Offline

Rejestracja: środa 18 sie 2010, 21:34
Posty: 636
Lokalizacja: Świętokrzyskie
no może może :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: czwartek 28 lut 2013, 17:51 
Offline

Rejestracja: sobota 24 lip 2010, 17:53
Posty: 38
No to tak . Zacznijmy od początku.1. Powiedz po kolei co i w którym dniu dajecie dla prosiąt.
2.Co robicie z maciorą, żeby sama się prosiła
3. Zasada przy szczepieniach prosiąt. Który tydzień jaka szczepionka, jakie przerwy pomiędzy.
4. Szczepienia macior , od czego , w jakich tygodniach ile razy.
5. Ile w Usa zarabia się na 1 sztuce na czysto.
6. Czy karmi się w Usa kiszonym ziarnem kukurydzy CCM na sucho??
7. Czy w Ameryce aby zarabiać na świniach trzeba karmić na mokro??
8. Czy przetwórstwo miesa przez rolnika to przyszłość?, do której trzeba dążyć?i która będzie warunkować opłacalność?


Ostatnio zmieniony środa 05 mar 2014, 20:55 przez Jarpo16x, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: odp cd
Post: czwartek 28 lut 2013, 22:19 
Offline

Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 20:42
Posty: 525
Lokalizacja: Biała Podlaska
piterusa pisze:
A zapomniałem napisać, że tak...w Ameryce produkują dokładnie tyle ile zaplanują, nic na żywioł. Pisałem w TCh o targetach, właśnie temu służą żeby produkcja była zaplanowana i wykonalna. Nie mogą siedzieć i liczyć że się uda...ma się udać. Od tego byli tacy jak ja i inni opisani w książce
Prawdopodobnie to jest klucz do opłacalności produkcji żywca wieprzowego .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odpowiedzi
Post: piątek 01 mar 2013, 00:14 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
Odpowiadam to co mogę. Na każde pytanko pod spodem.

No to tak . Zacznijmy od początku.1. Powiedz po kolei co i w którym dniu dajecie dla prosiąt.Jaki antybiotyk na strepto, żelazo. Czy zdaża się łączyć żelazo z antybiotykiem ?Jeżeli tak to które.

Generalnie zależy od prosiąt, z jakich ferm pochodzą, o jakim statusie zdrowotnym ? Nie da się tego określić jednoznacznie dla wszystkich. Jak masz świeżą, czystą fermę i upadki poniżej 10% to prawie nic nie dajesz. Zależy jaką Ty masz sytuację !!!? Niech weterynarz zrobi Ci schemat. On jest potrzebny, zwłaszcza, że pisze Ci książkę leczenia.
Na pewno żelazo 1-3 dni po porodzie, samo żelazo z reguły. Jeśli jest ostra sytuacja z biegunkami zdarzało się, że żelazo było łączone z antybiotykiem. Do butelki z żelazem wstrzykiwało się antybiotyk. Ale lepiej tego unikać. Zawsze w jednym dniu podawać żelazo i w innym leczyć. Jednego dnia użyć jeden lek najlepiej, żeby ten organizm jakoś się do tego dostosował. A szczególnie nie szczepić 2-3 szczepionkami w jednym dniu. Nie obciażać tak systemu obronnego. I jak szczepisz, to uważaj na sprzęt. To nie może być sprzęt po antybiotykach. A potem daje się penicyliny (np shotapen w Polsce), antybiotyki w zależności na co chorują i wtedy gdy chorują, bez względu na tydzień. Musiałbym Ci połowę książki Pejsaka przepisać, zależy czy biegunka je kosi czy płucka ? Teraz często się szczepi Circoflexem około 14 dnia laktacji. Bo jest problem z circowirusami. W USA zresztą mieliśmy inne leki, inne nazwy handlowe, w Polsce nie zawsze są zarejestrowane, na Europę robią inne. Więc tak wprost Ci nie powiem.

2.Co robicie z maciorą, żeby sama się prosiła a nie trzeba było wkładać ręki i wyciągać?(wiadomo nie zawsze trzeba jej pomagać, ale jednak się zdarza), czy dajecie jakiś antybiotyk jej do picia?

Nie dostaje nic do picia. Masz dwie koncepcje: albo robisz synchronizację porodów - gdy masz najętych pracowników np do 15:00 - wtedy 24 godz przed porodem dajesz środek poronny (rano), a następnego dnia rano oksytocynę. Poród za 1-2 godziny. Ale stawia się teraz na naturalne porody. Chyba, że się przedłuża ciąża powyżej 117 dni. Generalnie potrzebny położnik i o b s e r w a c j a co się dzieje ? Poród nie może trwać dłużej niż 4 godziny, a prosię powinno wylatywać co 15-25 minut. Jak tak się dzieje nic nie robić, nie można zaprogramować maciory, żeby poród był samoistny bez komplikacji. Co można zrobić ? Czekać i patrzeć. A jak prze i nic nie ma...trzeba rękę wsadzić i pomóc jeśli się da. Można przedtem spróbować z oksytocyną..w kark. Może pomoże. Ale nie przesadzać, nie za dużo razy, bo będzie efekt przeciwny. A po wsadzeniu ręki, dać penicylinę i może być coś przeciwzapalnego, no bo jej tam nagrzebaliśmy :) Ręka pomaga za to na produkcję mleka. Naturalnie podrażniamy i gruczoł produkuje. Jeśli maciora ma sama rodzić, musi mieć warunki !!! Czyli zadbaj o środowisko, temperaturę, spokój, ciszę itp. Nie przekarmiać przed porodem. W dniu porodu nic nie dawać. Dużo paszy = dużo mleka = a prosiaki nie piją dużo od razu i potem mają biegunki, zapalenia wymienia. Pomału rozdajać.

3. Zasada przy szczepieniach prosiąt. Który tydzień jaka szczepionka, jakie przerwy pomiędzy.

To ustala weterynarz ,zależy od środowiska i przede wszystkim flow, czyli skąd pochodzi prosiak ? Od jakich macior ? Jakie choroby ma w łańcuchu ? Temat rzeka. Nie jestem w stanie Ci na to odpowiedzieć.

4. Szczepienia macior , od czego , w jakich tygodniach ile razy.

To samo co wyżej. Na pewno musi być na parvo - 10 dni przed odsadzeniem z porodówki, inaczej duże problemy z rozrodem, na E.coli - albo same loszki, a jak jest problem to wszystko - dwukrotnie w okolicy 7-8 tydz prośności i 13 tydz prośności. Zawsze najpóźniej 2-3 tyg przed porodem, żeby były gotowe przeciwciała. Dodatkowo Amerykanie karmią też odchodami zebranymi na porodówkach - mieszają z paszą, maciory na 13 tydz ciąży, żeby zakazić je tym z czym zetkną się na porodówce. One wchodzą na poród 2 dni przed terminem !! Nie mają czasu się aklimatyzować i immunizować naturalnie. Ewentualnie szczepienie na nosoryjówkę, a wchodzące loszki na PRRS, jeśli jest w stadzie wirus. Każda ferma ma swój unikalny schemat szczepień. Nie da się tak teoretyzować. Najlepiej sobie krew pobierać od macior co 2 miesiące i kał i badać co tam jest, W zależności co tam znajdziesz, broń się przed tym. Najtaniej...bioasekuracja !!!!

5. Ile w Usa zarabia się na 1 sztuce na czysto.

Nie wiem. Nie obchodziło mnie to. Miałem pasze, leki pod dostatkiem i w ogóle ekonomia mnie nie interesowała. Prosiak był sprzedany zanim się urodził. Cały cykl był w ręku firmy, więc trudno uchwycić kalkulację. Nie byłem w Zarządzie :) Myślę, że w Polsce na tuczniku, jeśli nic się nie dzieje można około 100 zł zarobić, a nawet więcej. Zależy od kosztów paszy, leków. Duże firmy sprowadzają komponenty statkami i same sobie robią pasze pełnoporcjowe, na leki mają takie rabaty, że nawet takich nie widziałeś, więc nie ma sensu porównywać tutaj kalkulacji, efekt skali jest tak duży, że nawet zarobek 10 zł na tuczniku się opłaca dużym firmom.

6. Czy karmi się w Usa kiszonym ziarnem kukurydzy CCM na sucho??

Nie. Nie widziałem tego na żadnej fermie na jakiej byłem.

7. Czy w Ameryce aby zarabiać na świniach trzeba karmić na mokro??

Nie trzeba. U mnie wszystko było karmione pełnoporcjówką, suchym granulatem i koniec. Ale wiadomo, że na mokro daje lepsze efekty, w Polsce jest dużo takich karmników. Na masową skalę jest problem z przygotowaniem tego i czyszczeniem. Więc nie było nic na mokro.

8. Czy przetwórstwo miesa przez rolnika to przyszłość?, do której trzeba dążyć?i która będzie warunkować opłacalność?

Może i tak, ale to absurd i utopia. Chcesz rzeźnię sobie robić ? W UE ? Na koniec trzeba by chleb sobie piec, rzeczy szyć itp. Nierealne. No chyba, że zrobić dużą grupę producentów i inwestować, ale w polskich warunkach jest problem z dogadaniem się :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odp cd
Post: piątek 01 mar 2013, 00:37 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
Generalnie cała opłacalność zależy od nastawienia. To trzeba robić poważnie i systematycznie. Określić co można uzyskać w danych warunkach, okreslić targety i tego się trzymać. Trzeba myśleć do przodu. Nie da się poprawić i ulepszyć wszystkiego. Np poprawiając jeden wskaźnik, pogarszamy inny, trzeba określić priorytety i na czym najwięcej nam zależy i pod to robić. Są procedury, ale nie da się wszystkich na raz wcielić w życie. Określić mniejsze zło, nie da się też na raz wszystkiemu zaradzić. Np masz 5 problemów...określ dwa najważniejsze i tym się zajmij, resztę olej. I generalnie...ŚWINIE NIE MOGĄ STAĆ BEZPRODUKTYWNIE !!! Muszą coś robić, albo być w ciąży albo karmić mlekiem. A Ty musisz mieć pomysł na każdą z nich i wariant działania in plus i in minus. Wiadomo że są naturalne dni nieprodukcyjne, ale muszą być zminimalizowane. Np poniżej 45 dni rocznie nieprodukcyjnych na sztukę średnio. Wszystko ma ulegać ciągłej rotacji...żadnych przestojów. To jest klucz do zarobku.

A JEŚLI KTOŚ ODPOWIE NA PONIŻSZE PYTANIA W CIĄGU 48 GODZIN, DOSTANIE MOJĄ KSIĄŻKĘ PRZYGODOWĄ O POBYCIE W USA GRATIS :))

Wyobraź sobie, że masz fermę świń i 150 miejsc porodowych (kojców).
Chcesz odsadzać prosię w wieku 26 dni, a czas na umycie, dezynfekcję kojca między porodami i czas oczekiwania na poród, gdy już wejdzie następna maciora ,w sumie wynosi 4 dni - jałowe.

Określ jaki jest target wyproszeń dla fermy przy tych założeniach - czyli ile tygodniowo ma się prosić ? Jeśli współ. wyproszeń jest 85 %, współ. zapłodnienia jest 91 %, jaki jest target krycia - ile tygodniowo musimy kryć macior i jaki jest target ciężarnych macior (po teście prośności).

Jaka musi być wielkość stada - ile macior musisz mieć ,żeby to wszystko obsłużyć ? Przy założeniu że jedna maciora rodzi w roku 2,4 miotu.

Każdy Amerykanin od świń umie to liczyć i analizować. Powodzenia :)
Nas tego uczyli, tak samo jak czynności produkcyjnych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 08:09 
Offline

Rejestracja: środa 23 mar 2011, 11:32
Posty: 1614
Lokalizacja: wlkp
A ja mam [pytanie w jakim okresie byłeś w stanach. Znaczy chodzi mi o konkretny rok.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odp
Post: piątek 01 mar 2013, 10:19 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
2006 i 2007


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 12:35 
Offline

Rejestracja: środa 23 mar 2011, 11:32
Posty: 1614
Lokalizacja: wlkp
Od tego czasu to się tam dużo pozmieniało. A szczególnie ceny pasz o jakieś 100 % i liczba producentów o jakieś 40%. Reszta zaplanowała bankructwo. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 12:56 
Offline

Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01
Posty: 971
Uściślij swoje założenia produkcyjne. Porodówka, 150 stanowisk, 1 hala, krycie i porody każdego dnia, stanowisko porodowe zasiedlane co 30 dni (26+4). Czy cykl tygodniowy, porody i krycia w określone dni tygodnia. Tylko wtedy tych dni trochę za mało lub za dużo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 14:25 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Posty: 3339
ciąża trwa 114 dni
czyli ciągu tego czasu mamy 4 porody na lochy wchodzą na 28dzien
a wychodzą 26dnia
150 stanowisk porodowych minus 10procent jesli zakładamy że kryjemy powtórki to mamy grupę loch 136 z jedengo cyklu co prosi się reguralnie
i teraz mamy 150szt które sie proszą 150 krycie do 28 dnia 150 od 28-56
150 od 56-84 150 od 84-114mamy satado 650 plus loszki remontowe ok 30% do każdej grupy porodowej jesli zakładamy ze remont jest na poziomie 20%(odpad nieskutecznos krycia selekcja itp)


650 loch plus 315do hodowli


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 15:49 
Offline

Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01
Posty: 971
Wszystko idzie ciągiem, bez przerwy.
12,166 porodu/stanowisko/rok
1825 porodów w roku
35 porodów/tydz.
41,18 skutecznie pokrotych/tydz
45,25 krytych /tydz.
potrzebujemy 984 lochy (983,1) do obsługi całości.
Raczej dobrze. Kiedyś znalazłem sygma-system. Teraz strona niedostępna. Można było wszystko łatwo obliczyć łącznie z zapotrzebowaniem na kojce dla wszystkich grup produkcyjnych.
Pozdrawiam.
Być może będzie potrzebna autopoprawka.
W trakcie mojej edukacji nie spotkałem się z pojęciem target.
Zastanawiam się nad definicją "współ. wyproszeń jest 85 %". Zwykle jest to średnia liczba wyproszeń każdej lochy w ciągu roku. U Ciebie 2,4.
Natomiast jeśli jest to stosunek ilości loch które się oprosiły do loch pokrytych to będzie trochę inaczej.Target krycia 42 szt. (41,18), target ciężarnych macior 38 (37,47), a loch potrzebujemy 895 (894,68).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 20:01 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 11 cze 2007, 21:23
Posty: 474
Lokalizacja: niemcy
piterusa!!!To co piszesz jest ciekawe choc spesjalnych rewelacji nie widze.Wydaje mi sie ze redakcja zablokowala pierwsza strone bo rano ja czytalem a teraz nie moge wejsc.
Ciekawe jest to ze w USA wprowadza sie maciory jak napisales 2 dni przed porodem.Tego sie w Niemczech nie robi.Wyczytalem ze maciora potrzebuje max.5dni by sie przyzwyczaila do nowego miejsca.Potem tylko zanieczyszcza stanowisko.I to jest logiczne bo stanowisko w porodowce kosztuje najwiecej.A Amerykanie sa znani ztego ze zawsze mysla jak tu zarobic na swiniach a nie jak tu je uszczesliwiac.I caly program profilaktyczny polega na tym by przyszle maciory jak najszybciej zetknely sie z bakteriomi czy wirusami z chlewni/ dlatego kal kal czy lozyska ddo paszy/.To jest duza rezerwa dla wiekszych ferm by zwiekszyc przepustowosc porodowki,szczegolnie teraz przy grupowym utrzymaniu macior.Mysle ze twoja ksiazka jest ciekawo i mozna sie z niej duzo dowiedziec.Podaj adres jakiejs ksiegarni wysylkowej bo nie wszedzie ona bedzie.I niecz redakcja tego nie kasuje bo te doswiadczenia sa wazne dla naszych producentow.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 20:36 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 07 lut 2011, 20:01
Posty: 364
ludzie ,trzeba sobie zadać jedno proste pytanie , a mianowicie ;czy świnia w europie ,ameryce ,afryce jest inna ? chyba nie . reszta to kwestia organizacji produkcji, zarządzania stadem i itp. ,więc nie róbmy sobie kompleksów z tego tytułu "A TAKIE DOBRE BO AMERYKAŃSKIE"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 22:07 
Offline

Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 20:42
Posty: 525
Lokalizacja: Biała Podlaska
marek99a pisze:
ludzie ,trzeba sobie zadać jedno proste pytanie , a mianowicie ;czy świnia w europie ,ameryce ,afryce jest inna ? chyba nie . reszta to kwestia organizacji produkcji, zarządzania stadem i itp. ,więc nie róbmy sobie kompleksów z tego tytułu "A TAKIE DOBRE BO AMERYKAŃSKIE"
Tu nie chodzi o robienie sobie kompleksów tylko o wymianę doświadczeń żeby się czegoś nauczyć .Jezeli Amerykanie z tego co zrozumiałem maja prostszy system osiągania zamierzonych rezultatów to dlaczego mamy się przed tym opierać ? Może warto przeanalizować amerykańskie doświadczenia i zaczerpnac z nich to co najlepsze ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 22:16 
Offline

Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Posty: 5786
Lokalizacja: Malopolska
Amerykanskie to 150 cm w pasie dobre :lol: :lol: :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: piątek 01 mar 2013, 22:35 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 28 maja 2007, 22:17
Posty: 3339
i tu żebyś sie czasem nie pomylił
inny klimat dwa tansze surowce
dwa leki do paszy mączki związki na podniesienie mis i tak dalej

jeszcze mamy jakość ale jeszcze troche a bedzie 3/4 mil loch w Polsce
i tyle
robi sie paranoja ceny niema i swin niema


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sobota 02 mar 2013, 00:59 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... paszy.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sobota 02 mar 2013, 01:30 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Posty: 1295
Lokalizacja: wlkp
Przy czystej matematyce i założeniu że brakujesz niezapłodnione musisz pokryć na jeden cykl ok 193szt, target ciężarnych po teście ok 176, i wtedy rocznie przez twoją fermę przechodzi ok. 965loch

A czy jakieś zdjęcia z tych ferm są w tej książce?

Jakby ktoś szukał, to ja znalazłem np. tutaj: http://www.literacka.pl/-p-216365.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sobota 02 mar 2013, 12:49 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 13:04
Posty: 3752
Przy 150 kojcach zasiedlanych co 30 dni mamy 3por x 50 kojców.
czyli 50 loch się prosi co 10dni.
Potrzebujemy 59 zapłodnić z czego 53 są prośne a 50 się wyprasza.
Mamy w stadzie 15 grup
czyli 15 x 50 tj 750 loch
Przy 365 / 148 jest 2.47
2.47 / 2.40 jest 1.0292
750 loch x 1.0292 plus od różnicy 15%
Czyli starcza nam ok 776-780 loch w stadzie.
Loszek remontowych potrzeba nam ok 3-4 na grupę 50 loch

Odpowiedź Liczba loch 780
liczba loszek (5-8mcy) 35-40.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sobota 02 mar 2013, 12:52 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 13:04
Posty: 3752
Mam pytanie odnośnie podawania kału lochom w 13 tyg ciąży.
Napisz mi dawke tego kału na tonę paszy i częstotliwość podawania jedno czy wielorazowo.
Jak po takiej szczepionce wygląda sprawa szczepień na coli i kokcydioze tj czy są nadal konieczne. Pozdrawiam i liczę na książkę :-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: sobota 02 mar 2013, 13:19 
Offline

Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Posty: 5786
Lokalizacja: Malopolska
Te obrzydliwe sztuczki z kalem sie robi jak lochy prośne z karmiącymi maja tylko kontakt telefoniczny :lol:
a jak chodzisz sam przy tym to Twoje przyodzienie jest wyśmienitą szczepionką :lol: a na kokcydie musisz małym ładować do pycha bajxoks bo one podczas jedzenia zjadają oocysty pierwotniaków ,które się znajdują w ich środowisku i mamusi :roll:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odpowiedzi
Post: niedziela 03 mar 2013, 00:37 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
Witam wszystkich.
Teraz odpowiem na to co przeczytałem.
KOMPLEKSY: ktoś miał rację że nie chodzi o kompleksy, ale o biznes, Amerykanie też czerpią z innych doświadczeń, w chwili obecnej z duńskich. Świnia to świnia, polska czy amerykańska, działa podobnie. Choć różna jest genetyka i środowisko oraz inna mentalność hodowców !!! W książce często o tym piszę, ale tam piszę też o polityce, sporcie, życiu społecznym, codziennych sprawach, podróżach. Świnie są dodatkiem, będzie ogląd sytuacji, ale to jest fajna, wesoła książka przygodowa o moich podrózach, przygodach...dla amatorów , o tym że pracowałem z Murzynami jako jedyny biały i byłem na samym dole, a potem zostałem ich szefem :) O meksykanach i różnych śmiesznych sytuacjach zootechnicznych. Można ksiązke w internecie znaleźć ,albo podajcie mi maila, a wyślę Wam wzór okładki i opis treści. Ja kiedyś kolczykowałem bydło i robiłem kontrole obszarowe IACS przez 3 lata. Odwiedziłem ponad 10.000 rolników wraz z pracownikami. Trochę Was znam, choć jestem z miasta :) O śmiesznych sytuacjach z tych akcji też jest w ksiązce.

MAREK - w internecie jest dużo książek. Lub napisz do mnie, mogę też Ci wysłać z dedykacją. 35 zł z wysyłką. Niech bedzie :)

OWSZEM, nie piszę nic nowego..nie wyważam żadnych drzwi..pisałem, że opieram się na tym co sam widziałem i doświadczyłem we własnej pracy, wstając często o 3:50 w nocy w amerykańskim mroku, a wokół gorąco, parno, ciemno i komary. Na fermie węże, sępy na dachu, kojoty wyją wokół fermy. Wieśniaki strzelają do jeleni...
Ja nie piszę o żadnych moich odkryciach..:) Amerykanie dbają o świnie, nie powiem, że nie..ale umieją na nich zarabiać. Tego Wam życzę. Znam też ludzi którzy na świniach pracują w Niemczech, Danii, Australii i Ekwadorze - wszyscy poznaliśmy się w USA. To było zarąbiste doświadczenie !!! Ale ta koleżanka z Ekwadoru to raczej świnki morskie hoduje :) oni tam je jedzą. Tak więc..nigdy nie bądźcie zamknięci na innych. Zaraz rozwiążę zadanie.

CO DO KAŁU: tak dawali na 13 tydzień, dwa razy w tygodniu. Po prostu brali gówno z porodówki, mieszali z wodą we wiadrze - papka się robiła i po spuszczeniu paszy granulowanej, taką łyżką wykładało się na paszę. Zabawa trochę. Ale świnki były mądre i nie zawsze chciały to jeść :) W każdym razie to NIE ZWALNIA Z ŻADNYCH SZCZEPIEŃ. Nadal na colę szczepić !!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odpowiedzi
Post: niedziela 03 mar 2013, 00:56 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
A właśnie ? A wszyscy na Forum prenumerują Trzodę Chlewną ? Jak nie, to może pogadam z redakcją i da radę jakieś moje obserwacje z ferm w USA Wam mailem przesłać - to co było opublikowane w styczniu i lutym i marcu będzie w TCh ? Pogadam, ale czy ktoś chce ?

A teraz zadanie:

Chodzi o tryb ciągły, tygodniowy. Tak działają fermy w USA, grupy tygodniowe i jedna po drugiej wchodzi. Nie ma w ogóle znaczenia ile jest budynków, czy hal..w jakie dni tygodnia się proszą itp. Mogą nawet wszystkie w jeden dzień, liczy się tydzień. Nie liczy się ile jest loszek, tylko stado - w tym są i maciory i loszki pokryte !!! Ile się macior wymienia to inna sprawa, nie ma znaczenia dla tego zadania. A w USA wymienia się 50% stada rocznie !!! Loszki to klucz to sukcesu, podstawa.

WIęc dałem Wam dla uproszczenia 26 dni laktacja i 4 dni jałowe = 30 dni cykl na porodówce. I 150 miejsc w sumie. Chodziło o tydzień, więc 150 : 4 (4 tygodnie = miesiąc = 30 dni) to daje 38 loch do wyproszenia każdego tygodnia.
91% - skuteczność krycia
85% - skuteczność wyproszenia
STraty na ciąży (od badania loch na prośność do porodu) = 6% (dobry wskaźnik :)
Czyli 38 + 6% = 41 loch trzeba mieć na starcie ciężarnych (podczas testu) żeby te 38 sztuk się realnie wyprosiło.
Czyli żeby uzyskać te 41 prośnych stosujemy wzór ze szkoły:
91% - 41 sztuk
100% - x x = 100 x 41 /91 = 45 trzeba kryć co tydzień.

Ilość zwierząt w stadzie: 38 porodów tygodniowo x 52 tygodnie = 1976 porodów rocznie. I podałem, że od jedna maciora prosi się 2,4 razy w roku. Zatem: 1976/ 2,4 = 823 sztuki w stadzie potrzeba.
823 - 150 na porodówkach = 673 na rozrodzie siedzi.
Nie ma znaczenia ile jest powtórek, w ogóle nas to nie obchodzi. Podałem wyproszenie 2,4 razy w roku, a to zależy od dni nieprodukcyjnych, a to właśnie od powtórek. Zatem problem powtórek był zawarty już w 2,4 miotu rocznie.

Krzywy i lukas - podaliście zbliżone ilości. Jak mi wpłacicie przelewem po 10 zł na przesyłkę pocztową, to książkę wyślę Wam gratis. Plus recenzję jakąś potem strzelicie. Pasi ?

Co jeszcze chcielibyście wiedzieć ?
Pozdrawiam wszystkich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odpowiedzi
Post: niedziela 03 mar 2013, 01:03 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
No te straty Wam podałem uproszczone.
91% było po teście na prośność - 85% wyproszone = 6% straty.
Naprawdę te straty - drop out - liczy się od ilości świń stwierdzonych jako prośne po teście i to się przyjmuje za 100%. Od tego liczy się straty ,a nie od ilości pokrytych pierwotnie w grupie. Mała poprawka, ale w sumie nie rzutuje na rezultaty.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 11:16 
Offline

Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01
Posty: 971
Piter z USA napisałeś "(4 tygodnie = miesiąc = 30 dni)", co nie jest prawdą. Wszystkie obliczenia, choć bardzo pokrętne odnoszą się (w przybliżeniu) do cyklu 4 tygodniowego=28 dni. W zadaniu było 30 dni.
Teraz podam dla 28 dni.
365/28=13,04 porodu w roku na stanowisko
13,04*150=1956 porodów w roku
(1956/365)*7 =38 (37,51) porodów w tygodniu (rok ma 52 tyg i 1 dzień)
skuteczność wyproszeń 85%
38 - 85%
x - 100% x=38/0,85=ok. 45 (44,71) tyle kryjemy w tygodniu
skuteczność krycia 91%
45 - 100%
x - 91% x=45*0,91=ok. 41 (40,95) tyle loch skutecznie pokrytych mamy po teście
38*365/7=1981 porody w roku
1981/2,4=ok. 826 szt (825,4) tyle loch potrzebujemy w chlewni
Chociaż większość tych liczb należało by zaokrąglać w dół, bo może się okazać, że zabranie nam stanowisk porodowych. Czyli są to czysto teoretyczne założenia.
Cykl 30-to dniowy przedstawiłem wcześniej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 13:16 
Offline

Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Posty: 4618
Lokalizacja: mazowieckie
Stworzyłem cos takiego:
http://rapidshare.com/files/3767025557/zagadka.xls
Można modyfikować dane wejściowe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 14:07 
Offline

Rejestracja: piątek 04 lut 2011, 18:37
Posty: 2899
A tak w zasadzie to co to jest te stworzonko


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 15:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: poniedziałek 10 mar 2008, 13:04
Posty: 3752
Podaj mi na priv nr konta to te 10zł dostaniesz jeszcze dziś.
Też brałem pod uwagę 30 dni (przez to grupa co 10 dni)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 15:45 
Offline

Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Posty: 4618
Lokalizacja: mazowieckie
Można by i cykl 7 dniowy tylko trzeba by skrócić przerwę między porodami do 2 dni:

Liczba miejsc porodowych 150
Wiek odsadzanych prosiąt 26
Przerwa między porodowa 2
Współczynnik wyproszeń 85%
Współczynnik zapłodnienia 91%
wskaźnik wyproszeń 2,4
długość ciąży 114
dni jałowe 5
wyproszenia co dni 7
Dzień padania usg 30
grup na porodówce 4,0
grup technologicznych 21
loch w grupie na por. 38
Liczba krytych tygodniowo 44
liczba prośnych po teście 40
wielkość stada 844


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 22:17 
Offline

Rejestracja: czwartek 09 lut 2012, 19:01
Posty: 971
Piter widzę, że jesteś na forum. Podaj dane do przelewu. Jeśli chodzi o recenzję książki to nie mogę Ci tego zagwarantować. Nie znam się na tym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odpowiedzi
Post: niedziela 03 mar 2013, 22:35 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
Uwaga. Krzywy i Lukas dostaną książki do poczytania :) Chodzi o to, że jak przeczytacie to na Forum szczerze napiszecie czy się Wam podobało ? A jak nie to napiszecie że się nie podobało. Więc spoko z tą recenzją :)
Konto do przelewu:
Piotr Włódarczak
ul. Gniewska 66 60-454 Poznań
Millenium Bank 84 1160 2202 0000 0001 6080 1915

Krzywy i Lukas po 10 zł za przesyłkę, kto chce kupić - 35 zł

A...i mi adres prześlijcie na prywatną pocztę, no bo jakoś muszę wysłać.

A tak wracając do obliczeń, Wy to wszystko bierzecie zbyt skomplikowanie...ile powtórek, odstępy od porodów itp...nie ma to znaczenia.
W USA porody są codziennie - tak ogólnie - a jeśli chodzi o kojec porodowy, to jest max 2-3 dni pustego przebiegu między porodami. Bywało, że odsadzałem lochy o 6 rano, potem mycie, wypalanie krat ogniem, dezynfekcja i o 14 załadunek nowych loch. One wieczorem juz rodziły. I wytrzymalibyście takie tempo ? W zasadzie ZERO przestoju.

W zadaniu powinien być zastosowany wzór:
ilość miejsc porodowych x 7 dni (liczymy w skali tygodnia)
----------------------------------- = ilość wyproszeń na tydz.
wiek odsadzania + dni mycia (luźne)

Jakbym Wam napisał odsadzanie w 16 dniu, to byście się pogubili :)
Wtedy wszystko jest inaczej. A więc dni odsadzenia to podstawowe założenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: pytanko
Post: niedziela 03 mar 2013, 22:40 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
A ilu z Was czyta tę TCh ? Ile razy kryjecie swoje powtórki ? Sami robicie testy ?
Ile macie dni od porodu do porodu ? Ja miałem często 138 dni !!! Ale średnio do 148. Ma ktoś większe stado loch ? Jakiś ma problem ? Podyskutujemy :)
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 22:41 
Offline

Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Posty: 4618
Lokalizacja: mazowieckie
Masz co 16 i porody co dziennie
Liczba miejsc porodowych 150
Wiek odsadzanych prosiąt 16
Przerwa między porodowa 2
Współczynnik wyproszeń 85%
Współczynnik zapłodnienia 91%
wskaźnik wyproszeń 2,4
długość ciąży 114
dni jałowe 5
wyproszenia co dni 1
Dzień padania usg 30
grup na porodówce 18,0
grup technologicznych 136
loch w grupie na por. 8
Liczba krytych tygodniowo 70
liczba prośnych po teście 63
wielkość stada 1229
:D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: pytanko
Post: niedziela 03 mar 2013, 22:55 
Offline

Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Posty: 4618
Lokalizacja: mazowieckie
piterusa pisze:
A tak wracając do obliczeń, Wy to wszystko bierzecie zbyt skomplikowanie...ile powtórek, odstępy od porodów itp...nie ma to znaczenia.
W USA porody są codziennie

Cóż, u nas niema mużinów którzy wstaja o 3 nad ranem i pilnują porodów, sami musimu obskoczyc chlewnię, polę i jeszcze żone i rodzinę, dlatego produkcje organizujemy a nie idziemy na żywioł.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 22:57 
Offline

Rejestracja: czwartek 31 maja 2007, 09:40
Posty: 875
Lokalizacja: Wlkp
Inaczej sie produkuje w polskiej rzeczywistości kilkudziesięciu loch niż w tysiącach w usa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: odpowiedzi
Post: niedziela 03 mar 2013, 22:58 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 25 lut 2013, 21:56
Posty: 56
Lokalizacja: Poznań
Krzywy ! Bardzo dobre obliczenia dałeś. Ale nigdy nam nie zabraknie miejsc porodowych. Jeśli zaszalejesz i pokryjesz więcej niż te 45 loch, będą za duże grupy, to musisz potem wcześniej odsadzać i prosięta stracą na dniach laktacji. A wiec wtedy musisz się skorygować. Właśnie tak działa każdy Amerykaniec na swojej fermie. Liczy i wyciąga wnioski, przewiduje. Wyszedłeś od rotacji na kojcu porodowym. Słusznie. Ale można też według mojego wzoru. Ilość porodów rocznie określisz: ilość wyproszonych w tyg x 52 (olać ten 1 dzień :) = ilość porodów rocznie i podzielić prze 150 miejsc = też masz rotację na kojcu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: niedziela 03 mar 2013, 23:03 
Offline

Rejestracja: czwartek 24 maja 2007, 19:50
Posty: 2013
Lokalizacja: północne mazowsze
piter a jaką paszę dostają prosięta odsadzane (chodzi mi o białko i energię i zajkich głównie sórowców) w 16 dniu i jakie warunki muszą mieć w odchowalni szczególnie temperatura ? nas zawsze uczonu że minimum to 21 dni bo tyle potrzebuje locha na iwolucje macicy


Ostatnio zmieniony niedziela 03 mar 2013, 23:07 przez brzydal, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+2godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB