nemezis pisze:
Michał Ch pisze:
Hej,
Nemezis - to jest problem.
Znalazłem jednego a właściwie dwóch rolników którzy chcieli ze mną gadać.
Problem jest taki że człowiek z miasta jak nie ma rodziny na wsi albo chociaż w małym miasteczku to żeby znaleźć kogoś zaufanego to nie jest takie hop siup.
Chciałem kupować zdrowe mięso: bez antybiotyków, bez hormonów, jak możliwe bez soi (bo to GMO),
I tak: bez antybiotyków to się dowiedziałem że to duzy problem nie jest jak rolnik ma 30 świń to sam jest w stanie doglądnąć je codziennie i jak chora to się zająć. Ale jak hodowla po kilkaset sztuk albo więcej to antybiotyk jak ubezpieczenie - lepiej dać bo jak choroba położy stado to ... niezbyt dobrze.
Bez hormonów to mówili mi że to tez nie problem jak stado małe bo rolnika raczej nie stać na szprycowanie. Ale co w paszach to też nie wiadomo.
Gość którego poznałem ma swoją bazę paszową przynajmniej częsciowo tak że praktycznie jest samowystarczalny ale mówi że młode i tak soją sie karmi bo łatwo przyswajalna a łubin raczej ciężej strawny i młode mogą źle trawić. Nie znam się.
Mówi też że dla siebie to wie jak wychodować ale powiedział że jak do skupu ma oddać to to nie tak samo jak dla siebie.
Ale jak ktoś nie ma swojej bazy no to soję pewnie musi dawać. Kukurydza pewnie też dużo nie lepsza bo zakładam że jak mamy na rynku duże korporacje paszowe jak Cargil to ich soja czy kukurydza jak jest z USA to raczej naturlana nie jest.
No i tak. Od mojego rolnika mogę kupić na czarno czemu nie. Ale czemu takiego czegoś nie można zrobić nie tylko dla mnie. W skupie koło 5 PLN ja w sklepie płacę najmniej 15 PLN za kg z przeceny szynki surowej. To przecież jakby rolnik sprzedał to za 10 PLN bezpośrednio to i klient szczęśliwy i rolnik też nie?
To co jednak widzę to to że mięso w markecie jest bezimienne, równie dobrze może być z zagranicy. Czy ktoś z rolników w Polsce ma udziały w marketach? Albo chociaż w lokalnych sklepach? Zresztą to nie chodzi o pojedyńcze osoby ale wydaje mi się że to powinno być w grupach. Rolnicy powinni się zorganizować. Fakt że teraz mówię o swoim widzi mi się a nie o realiach tak że sory wiem że to może trochę śmiesznie brzmieć.
Co z tymi skupami w takim razie? Czy większość rolników sprzedaje do skupu? Czy nikt nie chce tego obejść?
No tak ,z tym że ten problem nie leży w tym iż chcesz kupić ogona bezpośrednio u rolnika tylko w tym że chcesz kupić niemalże ekologicznego ogona u przemysłowego hodowcy. Wszystko się da wyprodukować bez problemu z tym że taki ogon [łącznie z prosiaczkiem] całkowicie bez gmo itd.. właśnie ma wydłużony okres swojego życia do pierwszych urodzin,zużycie paszy [pokrzyw] w kg wzrasta 5-10krotnie. Tag że czas realizacji takiego twojego zamówienia sięgnie 2 lat, koszt tucznika sięgnie tak jak w latach 80-tych minimum średniej płacy w Polsce [kilka tys.],dolicz jeszcze fatyge rolnika co będzie co-dzień zapir...ał do lasu po te pokrzywy. Stać cię???????????????????????? plus jeszcze w legalu???????
Odpowiedz najpierw na pytanie czy chcesz kupić na dziś kabana bezpośrednio u rolnika ,czy szukasz frajera który wyhoduje dla ciebie ekologicznego kabana za bezcen.
No tak
. Dzięki. Ubawiłem się! To powiedz dlaczego np w Holandii, Francji są debile co kupują eko-mięso. A jeszcze lepiej że jest ktoś kto to robi. Przykłady:
1. Holandia (nie jedyny ale ten znam bo się ich pytałem jak to zrobili ale zaczęli kręcić że pomysłem można się podzielić i potem telefonów nie odbierali
)
http://www.puregraze.com/consument/gra_ ... rkens.html2. Holandia sieć sklepów mięsnych bio - współpracują z nimi hodowcy (ile tego jest takiego super bio to oczywiście nikt nie wie
ale się sprzedaje
http://www.degroeneweg.nl/onze-slagerijen3. USA - no z samego źródła GMO ale gość oficjalnie sie ogłasza że świnki "pokrzywę" wpierdzielają - pisłaem z gościem ale ich rynek a nasz rynek to że tak powiem letka różniczka no ale przykład daje a tego jest tam dużo więcej
http://www.texasgrassfedbeef.com/meat-s ... aught-pork4. UK -
http://www.greenpasturefarms.co.uk/selection-packs5. Francja - artykuł tylko żeby pokazać że coś takiego istnieje i działa
http://www.supermiam.com/?p=55586. Jeszcze raz Holandia - trochę inne bajka ale ktoś by pomyślał czy taki tłuscioch się sprzeda, a jednak
http://www.youtube.com/user/TheMangalitza657. Poza tym Australia - fakt że to krowy ale w australli trudniej świnię wychodować bo za gorąco
http://australiangrassfedmeats.com/Chodzi mi o to że takie mięso jest potrzebne. Wiadomo że nikt za świniaka nie zapłaci 3 tysie ale ... Jak taka mangalica za kilo stoi np w UK ok 20-30 funtów a u nas może strzelam z 40 PLN to rzeczywiście wyjdzei nie mało za świnię. Fakt jest że są ludzie co chcą to kupować. Jeżeli komuś nie chodzi o cenę bo nie oszczędza a o zdrowie bo ważniejsze niż kasa to co? A nawet już pomijając egzotyczne mangalice to i tak są ludzie co chca po prostu wiedzieć co kupują i że to zdrowe było i jest.