Trzoda-Chlewna - Forum • WyÅ›wietl temat - Masz problem zdrowotny w stadzie?Moge Ci pomoc.
Indeks witryny Indeks witryny



terraexim

a-one baner


zuromin
Regulamin FORUM >>
Dzisiaj jest wtorek 19 mar 2024, 05:30

Strefa czasowa UTC+2godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4046 ]  Przejdź na stronÄ™ Poprzednia  1 ... 76, 77, 78, 79, 80, 81  NastÄ™pna
Autor Wiadomość
Post: piÄ…tek 02 wrz 2016, 12:17 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: piÄ…tek 25 lut 2011, 11:34
Posty: 835
Lokalizacja: Wielkopolska
Warchlak, tucznik przytrzymałbym na doksy z 3 tygodnie, mycko Ci ich nie załatwi przynajmniej. "Sierpy" weź w jeden patyk i podaj im Floron lub Selectan - 3 dawki tj. co 48 godzin.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: piÄ…tek 02 wrz 2016, 21:35 
Offline

Rejestracja: wtorek 15 mar 2016, 19:18
Posty: 52
ok, dzięki za wskazówki. A mam jeszcze pytanie czy po zastosowaniu takiego leczenia i profilaktyki jest możliwe aby ta świnia rosła w normalnym tempie tzn max 5 miesięcy od urodzenia czy ona musi rosnąć wolniej i mieć większe zużycie paszy?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 19:04 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
Panowie prośba o bardzo pilna pomoc. Z 47 sztuk 25 kg warchlaków, przez dwie doby odpadło mi 12 szt i dalej padają. Stwierdzona obrzekówka przez lekarza. Podany linco spectin, biowetalgin, enroxil,nawet juz podałem calcium 6 cm na szt. co jeszcze moge zrobić żeby to zatrzymać bo aż do chlewni się nie chce iść? Odsadzone około cztery tyg temu,juz dwa tyg. są na tej samej mieszance na bazie koncentraru z zakwaszaczem, zboże 575 jęczmień, 300 pszenica, 12,5 tego koncentratu,przeważnie dawałem 15 ale zboża maja dużo białka. Robię tak od dwóch lat a od 12 lat nie miałem obrzękówki. Co robić jak zapobiegać?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 20:36 
Offline

Rejestracja: piÄ…tek 20 lis 2009, 18:36
Posty: 661
Lokalizacja: wlkp
a sam nie dodajesz zakwaszacza? :shock:


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 20:43 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
NROLNIK pisze:
Panowie prośba o bardzo pilna pomoc. Z 47 sztuk 25 kg warchlaków, przez dwie doby odpadło mi 12 szt i dalej padają. Stwierdzona obrzekówka przez lekarza. Podany linco spectin, biowetalgin, enroxil,nawet juz podałem calcium 6 cm na szt. co jeszcze moge zrobić żeby to zatrzymać bo aż do chlewni się nie chce iść? Odsadzone około cztery tyg temu,juz dwa tyg. są na tej samej mieszance na bazie koncentraru z zakwaszaczem, zboże 575 jęczmień, 300 pszenica, 12,5 tego koncentratu,przeważnie dawałem 15 ale zboża maja dużo białka. Robię tak od dwóch lat a od 12 lat nie miałem obrzękówki. Co robić jak zapobiegać?



Po zapoznaniu się z tymi gryzmołami co napisałeś to autorytarnie stwierdzam ,że to nie obrzękówka. 8)


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 20:47 
Offline

Rejestracja: sobota 10 sty 2009, 23:58
Posty: 507
Po pierwsze jeżeli to obrzękówka to zakręć im karmiki niech nie jedzą. Masz dosatron czy podajesz leki w paszy?
Enroxil przez 3 dni każdemu. Jak wyglądają te co padają, pijane, nie wstają na tylne nogi? Biegunka jest?
jakiego koloru?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 21:43 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
zaczynają się dziwnie zachowywać,otwierają pyski jakby łapały powietrze,robią się pijane,tak jakby traciły świadomość,dziwnie piszczą jak się je łapie,juz 13 i dalej padaja,biegunki nie maja,odsadziły się bardzo zdrowo,i przed padnięciem obrzęk powiek i wogóle jakby czoło tak opuchnięte,po sekcji stwierdzono że obrzekówka ale w sumie dziwne bo każdy z nich nie ma jelit przekrwionych. Ogólnie jestem załamany, 25 kg w 9 tygodni i takie straty


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 21:52 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
NROLNIK pisze:
zaczynają się dziwnie zachowywać,otwierają pyski jakby łapały powietrze,robią się pijane,tak jakby traciły świadomość,dziwnie piszczą jak się je łapie,juz 13 i dalej padaja,biegunki nie maja,odsadziły się bardzo zdrowo,i przed padnięciem obrzęk powiek i wogóle jakby czoło tak opuchnięte,po sekcji stwierdzono że obrzekówka ale w sumie dziwne bo każdy z nich nie ma jelit przekrwionych. Ogólnie jestem załamany, 25 kg w 9 tygodni i takie straty


Sakreble !
..9 tygodni i 25 kilogramów wagi ?
..to nic innego jak złamanie kodu genetycznego DNA, 8) RNA.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 22:05 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
nie no nie wszystkie wiadomo ale właśnie te najładniejsze chorują, proszę doświadczonych o pomoc


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 22:06 
Offline

Rejestracja: sobota 10 sty 2009, 23:58
Posty: 507
Kazdemu 1,5ml rapidexonu i 3cm enroxilu. Zakrec pasze koniecznie!
Leki podaj jak najszybciej


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 22:10 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Posty: 1295
Lokalizacja: wlkp
NROLNIK spróbuj podać amoksycylinę. Jaki zakwaszacz stosujesz? Czy bardzo piszczą jak staniesz z tyłu i próbujesz je złapać za brzuch i podnieść? Przy takiej paszy obrzękówka to aż się nie chce wierzyć.
Przy obrzękówce nie muszą mieć przekrwionych jelit, a w zaawansowanej gdy mają obrzmiałe powieki i leżą to i najlepszy antybiotyk przeważnie nie pomoże.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 22:27 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
piszczą dość mocno, ogólnie jak już widze że się kładzie jakis to daje leki ale słabo działają, daję koncentrat z zakwaszczaczem firmy ekoplon ale naprawdę już od dwóch lat to stosuję. Jedyna rzecz którą zmieniłem to od tygodnia idzie pszenica koszona 10 sierpnia, moze to ona jest winna. W tej chwili 22 lochy w cyklu zamkniętym i powiem wam że chyba przez kilka lat mi tyle świń nie padło co przez ostatnie 48 godzin, wim ze ta pasza jakaś wyszukana nie była i koncentrat średni ale właściwie to one już na tuczarnie miały jechać bo odsadziły się ładnie


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 22:50 
Offline

Rejestracja: sobota 10 sty 2009, 23:58
Posty: 507
podaj wszystkim tak jak pisalem, a nie tylko tym co juz sie wybieraja na tamten swiat


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 22:51 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Posty: 1295
Lokalizacja: wlkp
malychodowca pisze:
Falco mam małe doświadczenie w chorobach zazwyczaj moje leczenie kończyło się na enrocinie. Przejąłem gospodarstwo od ojca ale nie mieszkam blisko muszę dojeżdżać dlatego zrezygnowałem z loch. Moje gospodarstwo jest na peryferiach wioski najbliższy sąsiad mieszka 400m ode mnie. Zborze w stodole warstwa max 1.20m wilgotność 12.4. Ten prosiak to był pojedynczy przypadek i być może gdybym kontynuował kurację shotapenem efekt byłby inny. Na szczęście na tą chwilę to był 1przypadek, mam nadzieję że ostatni.

Nie ma znaczenia wilgotność zboża, nigdzie nie pisałem o mykotoksynach. Pisałem, że najbardziej prawdopodobne źródło to pasza, konkretnie twoje zboże, ale jest też możliwość, że ściółka, kontakt z roznosicielem, teoretycznie mogły złapać bakterię jużu poprzedniego właściciela, po zmianie miejsca, paszy, stres wyszły objawy choroby. Można przenieść na rękach, narzędziach, butach, chore świnie wydalają to z moczem. Znam przypadek, gdzie prawdopodobnie przenieśli to panowie od chA, do odkażenia poskromu użyli tabletkę nadmanganianu potasu na wiadro wody. Nikt nie skojarzył, bo lochy nie miały widocznych objawów przez miesiąc, dopiero w okresie okołoporodowym zaczął się dramat. Padały całe mioty krótko po porodzie. Oczywiście później objawy wraz z nabyciem odporności zmieniały się, łagodniały. Słyszałem o przypadku w gospodarstwie, gdzie nie znano przyczyny, w końcu zrobili badanie na prrs, wyszło, że niby jest, ale gdy pytałem jak się objawiał, to jednym z objawów który mnie bardzo zdziwił, było to, że lochy nie chciały urodzić. Podobno przechodził termin porodu, wewnątrz najpewniej wszystko martwe, ale lochy nie wydawały tego na zewnątrz. Może i tam mieli prrs, ale on tylko zaostrzał objawy pierwszej choroby. Podobno osądzili różne stwory oprócz najważniejszego, najpierw wywalili jaskółki, potem dostało się psu sąsiada który wyczuwał padlinę i potrafił buszować po chlewni. A tu winowajcą najpewniej był kto inny


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 22:53 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Posty: 1295
Lokalizacja: wlkp
NROLNIK pisze:
piszczą dość mocno, ogólnie jak już widze że się kładzie jakis to daje leki ale słabo działają, daję koncentrat z zakwaszczaczem firmy ekoplon ale naprawdę już od dwóch lat to stosuję. Jedyna rzecz którą zmieniłem to od tygodnia idzie pszenica koszona 10 sierpnia, moze to ona jest winna. W tej chwili 22 lochy w cyklu zamkniętym i powiem wam że chyba przez kilka lat mi tyle świń nie padło co przez ostatnie 48 godzin, wim ze ta pasza jakaś wyszukana nie była i koncentrat średni ale właściwie to one już na tuczarnie miały jechać bo odsadziły się ładnie

A co, pełnia była 10tego sierpnia? Kto stwierdził w sekcji, że to e.coli i na jakiej podstawie???


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 23:00 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
weterynarz stwierdził,w sumie to chyba jeden nie miał krwi na jelitach a drugi miał, potem sam przekroiłem i też nie miały ale te objawy zewnętrzne no i żadne leki nie działaj. kolego falco nie kop leżącego,


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 23:06 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Posty: 1295
Lokalizacja: wlkp
Nie kopię leżącego, ale też jasnowidzem nie jestem. Gdybyś wrzucił jakieś zdjęcia może byłoby łatwiej. Podejrzewam, że skoro głodówka i leki które podałeś nie robią różnicy, (ewentualnie jest jeszcze colistyna, jak ta nie pomoże, na 99% to nie cola) to to nie koniecznie jest obrzękówka, może glasser. Stąd propozycja amoxycyliny


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 05 wrz 2016, 23:29 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
wczoraj niektórym podawałem też longamox ale nie dało nic. Jak ja je rozciąlem to jest taka zastojała treść w jelitach a tak to nic szczególnego. poprostu na tyle nogi nie moga potem wstają ale są pijane,piszczą i chodzą jakby głupie były, potem otwierają pyszczki i prubują złapać powietrze a potem to już koniec, 2 lub 3 mam wrażenie że bezobjawowo padły,


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: wtorek 06 wrz 2016, 14:22 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: piÄ…tek 25 lut 2011, 11:34
Posty: 835
Lokalizacja: Wielkopolska
12,5% koncentratu to nie obrzękówka


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: wtorek 06 wrz 2016, 21:13 
Offline

Rejestracja: czwartek 12 lut 2009, 20:32
Posty: 23
Lokalizacja: Mazowsze
Pierwotną przyczyną jest zapewne zbyt uboga pasza. Prosięta o takim potencjale na kiepskiej karmie po prostu głodują, genetyka pozwala i wymusza szybki wzrost, a ten jest ograniczony przez ilość pobranej paszy. Dzieje się to w czasie kształtowania się układu odpornościowego. Niedożywione, ale największe sztuki, stają się łupem bakterii środowiskowych( paciorkowce, e.coli), antybiotyki sterylizują przewód pokarmowy z naturalnego mikrobiomu i umożliwiają namnożenie patogenów, głodówka tylko pogarsza sprawę. Początki infekcji zapewne miały miejsce w 6. bądź 7. tyg. i wtedy należało zrobić posiewy oraz ukierunkować terapię. Teraz, po takim koktajlu, ciężko będzie znaleźć przyczynę. Rokowanie wobec sztuk które piszczą, lub mają objawy neurologiczne jest niepomyślne.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: Å›roda 07 wrz 2016, 01:07 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
bolek ale na podobnej paszy bardzo dlugo sobie radzilem i praktycznie zadnych padniec,co radzicie jak sie ustrzec lrzed powtorka przy kolejnej grupie? teraz padlo 14. Antybiotykow na odsadzenie nie stosowalem na tej grupie bo nie bylo potrzeby a w 6 i 7 tyg wygladalo wszystko idealnie,Ja mysle ze to od tej pszenicu moze ze za szybko zaczalem ja dawac ale pewnosci zadnej nie mam


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: Å›roda 07 wrz 2016, 01:10 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
MekkaB pisze:
12,5% koncentratu to nie obrzękówka

To co to moze byc ? Moze jakis cirkowirus bo juz nie wiem sam ale wyglada to jqk zatrucie jakies zeby tyle sztuk w tak krotkim czasie


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: Å›roda 07 wrz 2016, 07:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: piÄ…tek 25 lut 2011, 11:34
Posty: 835
Lokalizacja: Wielkopolska
Na odległość to też postawiłbym na zatrucie ale czym? Zboża swoje. A gorączkę mają? Tak szybko to zabija różyca z powikłaniami i ostra biegunka. Te które pozostały jak wyglądają? Podawaj im glukozę 5% z apteki po 10 cm najlepiej kilka razy dziennie jak masz możliwość oczywiście. A z cynkiem oby nie przesadziłeś? Ilość i czas podawania?

Zaryzykowałbym: tylbian + pyralgivet (jeśli gorączka) + wapno z 5cm 2x dobę, międzyczasie glukozę. Do paszy dołóż dobry toksysorb!


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: Å›roda 07 wrz 2016, 19:38 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 02 lis 2009, 18:28
Posty: 111
odsadziłem 28 dnia na gotowej paszy z ekoplonu,biegunek nie było,odsadziły sie super, w 7 tygodniu włączyłem starter na koncentracie z tym że nie dałem oleju ale tego koncentratu 12,5 % i bilans się zgadzał. Cynku od 7 tygodnia nie dostawały a zakwaszacz był w koncentracie który stosuje dwa lata. Jedyna zmiana to w trzy dni przed wystąpieniem choroby włączyłem tegoroczną pszenicę z tym że ona była pryskana roundupem i koszona 10.08.2016. Nigdy na odsadzeniju nie padało mi więcej jak 1-2 na 50. Aż sie boję odsadzać kolejne i szukam przyczyny bo teraz z 47 padło 15. Masakra


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: Å›roda 07 wrz 2016, 20:05 
Offline

Rejestracja: piątek 23 paź 2015, 19:33
Posty: 839
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
a ja stawiałbym chyba na nadostrą postać różycy, która wystąpiła od większej ilości świeżego zboża. przerabiałem to w tamtym roku z tym, że padały mi tuczniki w wadze 100kg, bolało jeszcze bardziej. Trzymasz je na ściółce czy rusztach?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: Å›roda 07 wrz 2016, 20:41 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
krzysieko71 pisze:
a ja stawiałbym chyba na nadostrą postać różycy, która wystąpiła od większej ilości świeżego zboża. przerabiałem to w tamtym roku z tym, że padały mi tuczniki w wadze 100kg, bolało jeszcze bardziej. Trzymasz je na ściółce czy rusztach?

Własnie jak na rusztach to przepadłeś ,całe swoje krótkie życie wachają swofe odchody.
..co innego na słomie , kulają się i bawią przegryzając plewy.!! 8)


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: Å›roda 07 wrz 2016, 22:09 
Offline

Rejestracja: czwartek 12 lut 2009, 20:32
Posty: 23
Lokalizacja: Mazowsze
W 6 tyg. kończy się odporność siarowa. Własną prosięta nabędą w następnych 2-4 tyg. Bakterie środowiskowe, warunkowo chorobotwórcze, zaczynają się namnażać i powinny być w próbkach kału. Infekcja rozwija się zapewne przez tydz. bezobjawowo, a w momencie zauważenia objawów jest za późno. Antybiotykogram umożliwi wczesne rozpoczęcie leczenia, lecz należy go ponowić, gdyż masz zapewne do czynienia z więcej niż jednym drobnoustrojem.Glifosat jest środkiem o udokumentowanym wpływie na układ rozrodczy i podejrzewanym o wywoływanie nowotworów. Stosowany na zboża w fazie dojrzałości pełnej, woskowej, w dawkach 1-3l nie powinien być toksyczny, choć w środowisku wodnym (jelita) może niszczyć naturalną florę, co jednak jest mało prawdopodobne.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: czwartek 08 wrz 2016, 07:05 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: piÄ…tek 25 lut 2011, 11:34
Posty: 835
Lokalizacja: Wielkopolska
NROLNIK; te prosięta miały tem? Boki wpite czy raczej jak balony?

Rundupu musiały by się napić wprost żeby je tak pozamiatało. Ja też mieszałem ze świeżą pszenicą i jęczmieniem tylko qq odleżana. 18% soi !!! pszenica chlebówka 16-18% białka na bank (badania w trakcie) tyle, że pasza dozowana 3-4 razy na dobę. Odsadzeniówkę robię na max 15% soi a qq to 45% paszy, bilans domykam mlekiem w proszku no +"złoty środek" 1kg/t. Pasza też dozowana.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: czwartek 08 wrz 2016, 08:03 
Offline

Rejestracja: niedziela 26 lut 2012, 12:36
Posty: 2093
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Bolek pisze:
W 6 tyg. kończy się odporność siarowa. Własną prosięta nabędą w następnych 2-4 tyg. Bakterie środowiskowe, warunkowo chorobotwórcze, zaczynają się namnażać i powinny być w próbkach kału. Infekcja rozwija się zapewne przez tydz. bezobjawowo, a w momencie zauważenia objawów jest za późno. Antybiotykogram umożliwi wczesne rozpoczęcie leczenia, lecz należy go ponowić, gdyż masz zapewne do czynienia z więcej niż jednym drobnoustrojem.Glifosat jest środkiem o udokumentowanym wpływie na układ rozrodczy i podejrzewanym o wywoływanie nowotworów. Stosowany na zboża w fazie dojrzałości pełnej, woskowej, w dawkach 1-3l nie powinien być toksyczny, choć w środowisku wodnym (jelita) może niszczyć naturalną florę, co jednak jest mało prawdopodobne.

Glifosat jest środkiem powszechnie stosowanym do desykacji rzepaku i wszyscy go spożywamy na co dzień po ilości chemii jaką stosujemy w rzepaku to powiniśmy go przeznaczać co najwyżej na biopaliwa a na pewno nie do spożycia czy jako dodatek do pasz 8)


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 11 wrz 2016, 02:02 
Offline

Rejestracja: poniedziałek 24 gru 2012, 03:47
Posty: 1295
Lokalizacja: wlkp
NROLNIK pisze:
odsadziłem 28 dnia na gotowej paszy z ekoplonu,biegunek nie było,odsadziły sie super, w 7 tygodniu włączyłem starter na koncentracie z tym że nie dałem oleju ale tego koncentratu 12,5 % i bilans się zgadzał. Cynku od 7 tygodnia nie dostawały a zakwaszacz był w koncentracie który stosuje dwa lata. Jedyna zmiana to w trzy dni przed wystąpieniem choroby włączyłem tegoroczną pszenicę z tym że ona była pryskana roundupem i koszona 10.08.2016. Nigdy na odsadzeniju nie padało mi więcej jak 1-2 na 50. Aż sie boję odsadzać kolejne i szukam przyczyny bo teraz z 47 padło 15. Masakra

Ja praktycznie co roku ciągnę świeże zboża prosto z kombajnu do śrutownika i jeszcze podobnego przypadku nie miałem. Ale odsadzam na gotowcu i przechodzę na swoją mieszankę gdy zbliżają się do 25kg. W chorobie obrzękowej to nie zdychają na skutek opuchnięcia powiek, ale obrzęku płuc w wyniku którego się duszą. A ten jes powodowany przez toksyny produkowane przez e.coli. I tu by objawy pasowały do kolibakteriozy. Może to faktycznie zmiana paszy przez dodanie tej pszenicy. Z drugiej strony skład paszy nie bardzo sprzyja. No i podane leki i głodówka nie robią różnicy. Pszenicę desykowałeśbo była zachwaszczona czy dlatego że nie chciała zaschnąć?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 10:12 
Offline

Rejestracja: niedziela 17 lut 2008, 14:31
Posty: 2264
Mam takie pytanko:

w jakim kierunku robić badania wody w celu przydatności do spożycia przez tuczniki w tuczarni?

Czyściłem linie po ostatnim rzucie, a w piątek minęło 2 tygodnie od wstawienia i padły mi już 2 sztuki..
DOdam, że w ostatnim rzucie miałem prawie 5% upadków spowodowanych najprawdopodobniej glonami czy innym gów*em w liniach wodnych.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 12:45 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
Kazik pisze:
Mam takie pytanko:

w jakim kierunku robić badania wody w celu przydatności do spożycia przez tuczniki w tuczarni?

Czyściłem linie po ostatnim rzucie, a w piątek minęło 2 tygodnie od wstawienia i padły mi już 2 sztuki..
DOdam, że w ostatnim rzucie miałem prawie 5% upadków spowodowanych najprawdopodobniej glonami czy innym gów*em w liniach wodnych.

:D :D Kazmierz to nie od wody ,to spod tych rusztów wachlarz ,spektrum odoru . 8)


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 14:10 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 09 paź 2008, 23:05
Posty: 3582
Lokalizacja: łódzkie
czyszczenie lini dobra sprawa, ale dobrze podawać cyklicznie preparat w obecności zwierząt. Podajesz?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 15:34 
Offline

Rejestracja: niedziela 17 lut 2008, 14:31
Posty: 2264
myto mam na głębokiej ściółce tuczarnię.

Peron przy wstawieniu szła amoksycylina przez dozatron przez 5-6 dni i później zaraz woda utleniona, a raczej preparat Systemclean na bazie wody utlenionej. Utleniona szła przez drugi tydzień a i tak padły 2 sztuki.
Dodam że poidełka się nie zatykają żadnymi glonami..


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 17:41 
Offline

Rejestracja: sobota 13 kwie 2013, 06:39
Posty: 169
Lokalizacja: wielkopolska
Dlaczego wnioskujesz iż te upadki od wody skoro piszesz że wyczyszczone?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 17:56 
Offline

Rejestracja: niedziela 17 lut 2008, 14:31
Posty: 2264
Bo w poprzednim rzucie tez mialem niespodziewane upadki tak jak w tym. Tylko ze ostatnio padające kabany miały >110kg a teraz to jeszcze Warchlaki. Zrobiłem takie doświadczenie na końcówce ostatniego rzutu ze wstawiłem koryta i lalem ręcznie wode z drugiego budynku i upadki ustaly.. Wiec na 99% to byla wina wody, dlatego teraz chce zrobić badanie i sprawdzić co za świństwo tam siedzi.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 19:28 
Offline

Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Posty: 4618
Lokalizacja: mazowieckie
Rozumiem że w doświadczeniu byla grupa kontrolna (ta sama partia zwierząt, ten sam przedział czasowy, losowo wybrany kojec, identyczne warunki za wyjątkiem badanego czynnika). Bo jak by jej nie było to i doświadczenia tez nie było a co najwyzej zbieg okolicznosci.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 20:18 
Offline

Rejestracja: niedziela 17 lut 2008, 14:31
Posty: 2264
Z 250 sztuk na calej tuczarni zostalo na końcówce tuczu z 90-100 szt w 5 komorach. I z nich przez kilka tygodni padaly Tuczniki srednio 1-2 szt na tydzień. Przez ostatnie ok 3 tygodnie lalem wode we wszystkie komory żeby ratować wszystkie sztuki.. Nie myslalem żeby 1 komorę zrobić grupa doswiadczalna i tylko im dawać inna wode bo na pewno straty bylyby większe. I tak te kilkanaście sztuk padlych mocno mnie po kieszeni walnelo...


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 22:03 
Offline

Rejestracja: środa 29 paź 2008, 17:55
Posty: 4618
Lokalizacja: mazowieckie
Nie majac grupy kontrolnej jako odniesienia stwierdzasz z 99% pewnościa winę wody która rzekomo ulega skażeniu przepływajac przez kilkanascie m rury :shock:
A nie bierzesz pod uwage że akurat mogły złapac odpornośc akurat wtedy gdy zacząłes lac do tych koryt, moze temperatura się zmieniła, zagęszczenie, nieodporne osobniki wyzdychały a zostały debesciaki, zmienila się faza ksieżyca, ciśnienie, kierunek wiatru :D
Nawet zakładajac że to lanie do koryt je uzdrowilo to wcale nie musi oznaczać że woda byla trująca, może sposób podania w korytach był bardziej korzystny, może do poideł nie mogły się dopchac albo im za mało ciekło a z koryta się nazłopały do woli i tak je do nurania w ściółce nie ciagnęło?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 18 wrz 2016, 22:16 
Offline

Rejestracja: niedziela 17 lut 2008, 14:31
Posty: 2264
Dobra, chcę dla własnej wiadomości sprawdzić wodę do spożycia w tuczarni. Pomoże ktoś?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 19 wrz 2016, 08:45 
Offline

Rejestracja: sobota 09 kwie 2011, 19:50
Posty: 5786
Lokalizacja: Malopolska
WodÄ™ zbadaj w sanepidzie .
Odporność organizmu budowana jest w jelitach , pomyśl Kaziku co te Twoje świnie w tych jelitach mają ?????????? przed wyjazdem chlały antybiotyk po przyjezdzie do Ciebie znowu kuracja z tydzień , a potem woda utleniona :lol: :lol: :lol: do tego jeszcze głęboka ściółka a przyjechały pewnie z ruszt :shock: :shock: a czeka je jeszcze zagęszczenie 0,3 metra na tucznika 130 kg. bo o ile pamiętam to morderca nr.1 na zagęszczenie jesteś do tego jeszcze upały :shock: :shock: :shock: a Ty szukasz glonów w rurkach :lol: :lol: :lol: a swinie ugotowane na żywca :shock:


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 19 wrz 2016, 11:14 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
:D Nasza najstarsza mieszkanka niejaka Apolinara R. 99 lat 13 pażdziernika kończy o rześkim umyśle jeszcze, powiedziała że woda utleniona jest dobra do dezynfekcji i czyszczenia kranów i wanie, zlewów w łazience ,komorze i kuchni.
..w ostateczności można dezynfekować rany , ale tego unikała i nie praktykowała. 8)


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 19 wrz 2016, 13:18 
Offline

Rejestracja: niedziela 17 lut 2008, 14:31
Posty: 2264
Stan nie gadaj glupot bo wyraźnie pisałem ze padaly na końcówce tuczu. 100 szt bylo w tuczarni na 250szt wiec jakie 0,3m? Może myślisz ze pierwszy raz wstawialem.. Otóż do tej pory upadki miescily sie max w 2%.. A nawet kilka wstawien bylo bez upadków wiec nie pisz glupot o jakiś mordercach.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: poniedziaÅ‚ek 19 wrz 2016, 23:17 
Offline

Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
Posty: 2835
Lokalizacja: lubelskie
U mnie rurki czyste i ostatnio polecialo 4 szt jednego dnia, beztlenowiec to taka k..wa ze hej, są zwierzęta podatne i mniej podatne na ten syf, najgorsze sa wahania temperatury, czyli w nocy zimno w dzień gorąco


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: wtorek 20 wrz 2016, 05:54 
Offline

Rejestracja: niedziela 17 lut 2008, 14:31
Posty: 2264
Ale u mnie to nie beztlen bo zwłoki nie są wzdęte.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: niedziela 25 wrz 2016, 03:15 
Offline

Rejestracja: wtorek 03 lis 2009, 20:15
Posty: 2835
Lokalizacja: lubelskie
Kazik to sa żywe zeierzeta, raz fiknie na to raz na tamto, na poczatek zapros dobrego wet i niech zrobi porzadna sekcje


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: czwartek 13 paź 2016, 19:20 
Offline

Rejestracja: wtorek 15 mar 2016, 19:18
Posty: 52
Witam ponownie. Mam wyniki serotypu: 4,7,10 dodatni, 5a, 5b wątpliwy. Zna ktoś może szczepionkę która by na to działała? Miał ktoś do czynienia z tymi serotypami?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: wtorek 25 paź 2016, 19:06 
Offline

Rejestracja: wtorek 15 mar 2016, 19:18
Posty: 52
czy miał ktoś może do czynienia ze środkiem humac natur afm?


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: wtorek 25 paź 2016, 19:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: czwartek 15 paź 2009, 11:45
Posty: 6025
farm685dt pisze:
czy miał ktoś może do czynienia ze środkiem humac natur afm?

..cóż się kryje pod tą tajemniczą nazwą?
..ja wiem ,że świniak jak je parowane kartofle to mięso ma smak !
..z śrutem jęczmiennym te kartofle..... 8)


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
Post: wtorek 25 paź 2016, 20:27 
Offline

Rejestracja: wtorek 15 mar 2016, 19:18
Posty: 52
Skład:
- zawartość kwasów huminowych: min. 65 % w suchej masie
- zawartość swobodnych kwasów huminowych: min. 60 % w s. m.
- zawartość kwasów huminowych: min. 5 % w s. m.
- zawartość makro i mikroelementów w suchej masie:
makroelementy:
- Sód (Na) 12,80g/kg; Potas (K) 1,18g/kg; Wapń (Ca) 16,80g/kg;
Żelazo (Fe) 14,50g/kg
mikroelementy:
Cynk (Zn) 64 mg/kg; Brom (Br) 77 mg/kg; Miedź (Cu) 19 mg/kg; Selen
(Se) 6mg/kg i inne,
- wilgotność: maks. 20 %
Zastanawia mnie jak jakieś kwasy huminowe mogą np. ograniczyć biegunki, poprawić skuteczność inseminacji, skrócić czas tuczu o 2 tyg i mieć bardziej wyrównane wagowo świnie z miotu. Dlatego pytam czy ktoś z tym czymś miał do czynienia czy to kolejny super specyfik typu pulmomax, dysantic itp.


Na górę
 WyÅ›wietl profil  
 
WyÅ›wietl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 4046 ]  Przejdź na stronÄ™ Poprzednia  1 ... 76, 77, 78, 79, 80, 81  NastÄ™pna

Strefa czasowa UTC+2godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
TechnologiÄ™ dostarcza phpBB