staś76 pisze:
powiem wam tak , do tej pory odsadzałem na starterze zabezpieczonym kw. mrówkowym .
prosiaki jadły , praktycznie zero upadków , ale trochę traciły na starcie, więc postanowiłem coś z tym zrobić....
prosiaki miały ok 20 stopni przy odsadzeniu ,a zawsze było zimniej .
baraki piszesz że czym cieplej tym mniej jedzą...?
ja zauważyłem coś zupełnie innego.jak zimno to nie jedzą tylko leżą w grupach.
Tuczniki też mniej jedza jak maja zimno? Bo ja myślałem że w czasie upałów. Prosiak jak ma zimno to potrzebuje dodatkowej energii żeby utrzymać właściwa temperature swojego ciała więc potrzebuje też dodatkowej dawki paszy. Pozatym jest to dla niego stres, tłoczy sie w kupę, dusi i tu nowy stres z braku powietrza, jak jeszcze który sie posra i włazi na inne gdy mu z tyłka cieknie to po chwili cała grupa lepi sie od gówna co potęguje stres cieplny i tworzy kolejny stres: presję mikrobów.
Piszesz że miąły 20 stopni, gdzie to mierzyłeś? Nawysokości prosiaka? Jesli nie to weź pod uwage że przy podłodze jest 2 stopnie zimniej niż na wysokości twojej głowy. Odsadzony prosiak powinien mieć 30 stopni w kojcu i od tego powinno sie tutaj zaczać a nie od grzebania w paszy.