Jak sądzicie, czy duży jest wpływ substancji zapachowych zawartych w premiksach, koncentratach, mieszankach pełnoporcjowych na przyrosty, pobranie paszy przez prosięta, warchlaki, tuczniki ? Może macie jakieś spostrzeżenia ?

to jednak lepszy jest olej rzepakowy/? a czy dodatek oleju poprawia przyrosty wagowe. czy nie występują biegunki z tego powodu??w ogóle jakie są korzyści ,z dodatku oleju do paszy? pozdrawiam życzliwych ziomali!!!!!!

Wrócę do zapachów i aromatów bardziej działają na klienta niż na świnie.

Witam wszystkich:)))) i mam pytanko. Mam dostęp do taniego łubinu słodkiego, jak to się ma w żywieniu trzody? ile tego można stosować w mieszankach? i czy jast sens? w to się bawić?
Czekam na podpowiedz i odpowiedz. Pozdrawiam.

No to z zapachami jesteśmy w punkcie wyjścia. Jedni twierdzą, że mają wielkie znaczenie, drudzy że żadne. Czyżby racja była gdzieś pośrodku?

A nie mogłeś tego zapytania umieścić niżej tylko zaśmiecasz forum !
Dwie zakładki niżej masz odpowiedź na swoje pytanie tylko najpierw musisz określić jaki to gatunek : żółty, biały czy wąskolistny ,określenie słodki znaczy tylko tyle że to łubin o obniżonej zawartości alkaloidów z przeznaczeniem na nasiona(gorzkie odmiany przeznaczone są na zielonkę) i nic więcej , najlepiej zapytać jak konkretna odmiana się nazywa ! A tak w ogóle to wpisz w wyszukiwarkę hasło łubin i masz co czytać przez kilka godzin !

ja z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć,że zapach jak najbardziej u prosiąt przy losze ma to być takie źródło wabiące prosięta z tym się zgadzam, jednak bez przesady z tym zapachem a już na pewno,jestem przekonany że po tym nie jesteś w stanie poznać jakości tej paszy, od zapachu nie ma przyrostów ,mięsności itp. myślę że jest bardzo wiele ważniejszych aspektów które trzeba udoskonalać a to zostawmy firmom paszowym bo to jest markieting