witam was serdecznie po malej przerwie do was powracam z problemem, otóz od ostatniego czasu zaczolem miec problemy na odchowalni, otóz mam problemy z nogami u prosiaków odaszdzonych, zdechło kilka sztuk dlastego wezwalem swojego lekarza i wyslal probe szątek do laboratorium i tak niby nic wielkiego nei wykazalo tylko pisze po łącinsku chyba ze amoksiklav ze pomaga, objawami tych prosiat sa puchniecia stawow ze przestaja chodzic, podwyzszona gorączka i zdychaja, dawalem na to shotapen nie pomagało, teraz lekarz poradzil mi naxcel i tez nic nie daje rady co w takim razie podawac aby sie to uspokoilo czy to steptokokoza choc badania nic nie wykazaly? mysle tez ze podpuchniecia opon mozowych tez sa przyczna padnieć... albo macie namiary w okolicy Krotoszyna lub JArocina na dobrego lekarza weterynarki ,ktory by razem ze mna ferme moja prowadzil albo jakiegos dobrego zootechnika ktory sie zna? licze ze pomoze mi na ten problem pan Marek bo on jest chyba lekarz, jezeli macie jakies pytania to piszcie to odpowiem zebyscie bardziej znali sytuacje... pzodrawiam
|