Nowe strefy http://eur-lex.europa.eu/legal-content/ ... 32018D0169

Niema to jak być doradcą bez żadnej odpowiedzialności za błędy i pomyłki. Jak mieliśmy 1 przypadek w Polsce ASF sam osobiście pytałem profesora czy nie należało by zarządzić odstrzał sanitarny i profesor na to że absolutnie nie należy tego robić bo wypłoszy to zakażone dziki
które rozbiegną się po całej polsce, należy spokojnie czekać i obserwować a dziki same wyzdychają i choroba się wygasi.

Bo instytut ssakow w Biallowiezy dostal 2 banki na badanie tempa rozprzestrzenia sie wirusa wiec nie mogli go zwalczac bo odpowiadal za badania rozprzestrzeniania a teraz odpowiada za poprawnosc wynikow w Puławach o prace trzeba dbac

Proponuje temu Panu badanie paszy bo gdy mi w heder wpadnie mały dzik lekko skruszały to ja nie będę go wyciągał gdy zb.paszowe po 300 (zatrzymanie kombajnu itd. strata kasy) a ja ni mam co z tym zrobić tylko sprzedać na pasze( niestety zboża paszowe cena dół) gdy kilo fermerski -wsadów itd ) 8 zł no chyba że te molochy mają swoją pasze POWODZENIE W TAKIM MYŚLENIU PROBLEM NIE TYKO DLA PODLASIA ALE DLA CAŁEJ EUROPY

Kiedy wchodzi w zycie ta nowa mapka asf ?

Zachodowi nie udało się aujaszkym zlikwidować polskich hodowli trzody , to nie odpuszczą teraz okazji jaką daje im ASF . Marucha nic to nie pomoże , bo on spełnia wszelkie wymogi nowych przyszłych zaostrzeń . Jurgiel też sam nic nie zrobi , bo to śpioch i na dodatek 2 paki fajek musi co dzień wypalić . Jeśli "średniacy " w tym roku nic w tej sprawie nie zrobią {protesty, blokady} to za kilka lat już ich nie będzie .

Juz obowiazuje.

Az sie we mnie gotuje jak słyszę wezwania do protestu jak mleko rozlane gdy stalismy na drogach w mrozy 4 lata temu nikt u was nie wspomnial o wsparciu nas. Pisze to bo poprostu mam zal i tyle bez urazy. Mysle ze jak zaczniecie to wschod wam pomoże.

To nic nie da , jak się ociepli to pracownicy z za wschodniej ściany nie jedną kanapkę w lesie skonsumują nie całą . Na wschodzie to w co drugiej chacie facet to ochotnik , czyli posiadający dwururkę .

..nie bujta sie , Ukraińcy kanapki nie upuszczą na ziemie .
Po prostu ją zjedzą.

tez myślę ze już jest po teraz to tylko zasieki na odrze niech robią

Muzułmanie ich chronią przed Ukraińcami

Zatem nich ktoś mi wytłumaczyć bo widać za głupi chłop jestem.
Po co mi płot i maty skoro zbierając słomę mogę sobie wirusów przywieść całą przyczepę?
Co mają zrobić moi znajomi skoro na głębokiej trzymają i kulkę słomy wrzucają co raz w tygodniu albo częściej?
Po każdym ścielaniu mówić różaniec. Cały wieczór?

.

Wg pejsaka słomy z nowych zbiorów nie stosujemy przez 3 miesiące , większość ścieli prosto z pola . W slomie na pokosie wirus w porze letniej ginie po 5-7 dniach , tak powiedział pan Jażdzewski

W słomie tak ale jak się sprasuje kawałek dzika np mogą uchu itp czy małego skubańca to wtedy i 3 miechy nie starczy

z której strony by do problemu się nie zabierać to wniosek zawsze jest jeden bez depopulacji dzików nie pozbędziemy się ASF

Takie mnie dwie refleksje dziś naszły.
Pierwsza to taka że czuję się trochę jak mój dziadek który we wojnę pod okupacją słyszał o froncie idącym od wschodu.

A druga to takie porównanie troszkę.
Gdybym mógł chciałbym zadać pytanie profesorowi Pejsakowi.
Że gdyby Polskę porównać do szpitala i zdarzyłoby się, że w tym szpitalu wystąpiła by choroba dajmy na to przenoszona przez myszy jakim cudem tam występujące. Których obecność wynikala by z nie sumienności salowych (patrz myśliwi).
To czy czynności jakie podjęła by obsługa tego szpitala to zabezpieczenie każdego pacjenta, którego można przyrównać do spodzielnego gospodarstwa, poprzez smarowanie każdego pacjenta środkiem dezynfekcyjnym codziennie i zawinięcie go w folię w celu ograniczenia kontaktu z myszami???
Przecież logicznym jest, że przystąpiła by do usunięcia rezerwuaru choroby poprzez ograniczenie występowania myszy.
Jeszxze nie tak dawno Profesor popierał depopulację stada świń np w przypadku wystąpienia uciążliwej choroby.
Zrobienie przerwy w produkcji i dokładne dezynfekcje w obiekcie. Następnie zasiedlenie gospodarstwa nowymi zdrowym osobnikami.
Nie można by zrobić tak z dzikami?
Mi osobiście one nie przeszkadzają.
Jeśli pełnią jakieś funkcje w ekosystemie to niech są.
Ale myślę że dwa lata karencji w obecności dzika albo przynajmniej jego masowe ograniczenia bardzo by pomogły.
Wystarczy popatrzec co dzieje się z bobrami.
Gatunek całkowicie usunięty ze środowiska ma się całkiem dobrze.
Podobnie można by postąpić z dzikiem.
Jeśli ktoś ma jakieś dojście do osób decyzyjnych niech przekażę moje słowa.
Słowa rolnika z Wielkopolski

.

Chłopy - o to sie rozchodzi z to chorobo wirusowo.
https://youtu.be/cnYdd2xMys8

Tylko że gdy asfu się pozbędą , to lekkich pieniążków też mniej będą mieli . Teraz to weterynaria jest potrzebna , jak żołnierz w trakcie wojny Nie po to tyle lat studiowali , żeby teraz "kurę znoszącą złote jaja " zarżnęli

kiedys [70,80 lata] jak zobaczylem zrytą przez dziki ziemie to tak jakbym dzis wilka zobaczyl ,Obejrzyjcie sobie "Sami swoi "conajwyzej [pastowany ] Dzik nie jest potrzebny w ekosystemie w takiej ilosci jak obecnie .To jest szkodnik gospodarczy , tak samo jak i mysliwy o papierkowym profesorku juz nie wspomne .Zreszta wszyscy weterynarze zyja z papierkow i drogich lekow . Znam paru mlodych ktorzy chcielby pracowac w zawodzie ,ale starzy im nie pozwla .Znajdzcie dzis weta ktory zrobi cesarke [czy swinia czy bydlo] lepiej niech sie zmarnuje i tak maja robote [Papierki ,utylizacja [

.

przepraszam bardzo , dlaczego nie moga , czyzby pieniazki z gory .Zawsze moga sie zabrac za uczciwa prace tylko jak pieniazki leca to jest im tak wygodniej .Ile za leki kasuja prowizji , ile chca .Nawet leki dla ludzi nie sa tak dochodowe jak dla zwierzat .Ja bym weterynarzy gorzej nazwal tylko po co sie obrazac .Mi delikatnie kojarzy sie to z mafią .

przecież dzięki aujeszkiemy wcześniej a teraz pomorowi to weterynaria wie ze żyje i kto za to płaci zwykły chłopek

?

ale sie jatrzycie, taka prawda wschod zaraz się wyczysci z gówna pora na was. Adios i powodzenia, nam nie było komu pomóc, to i wy walczcie z gownem na swoje sposoby

Zwykłemu weterynarzowi co jest blisko rolnika to i na tym rolniku zależy aby istniał jak najdłużej , ale nie Pejsakowi Tacy jak on to we własnym świecie żyją i na pewno na rolniku im nie zależy . Rozważają tylko który koncern ile daje

Marucha masz moze jakieś przecieki o kolorach gm sokoły poświętne i okolice czy to plotka????

a co by się miało tam dziać? Zasady są proste i ogólnie znane. Jest dzik w gminie lub okolicy to czerwona, jeśli razem ze świnią to niebieska. Dookoła żółta- jak sobie wymyślą lub wynegocjują, czasem gminę dzielą po rzece lub drodze aby całej nie zapowietrzyć. Mija rok ( z okładem ) od ogniska to niebieską się usuwa, czerwona trwa rok (zapewne z okładem) od ostatniego dzika.
Sokoły i Poświętne na razie żółte. Jeśli będzie dzik- a na razie nie widzę to i tak pozostanie, jeśli mają już dzika w badaniach to prędzej czy później będzie czerwona. Mapy wa giwie są obecnie bardzo opóźnione.
a w strefach i wkrótce w Polsce jak tutaj http://www.radio.bialystok.pl/forumpodl ... /id/152022

Od maja prawdopodobnie będzie 2 strefy żółta i czerwona nie będzie niebieskiej.
Mam pytanie czym polewacie maty zimą na fermach aby nie zamarzali ?

Co my tu widzimy , zwykłą muchę.
https://youtu.be/NP0oRNrsMnY

spokojnie zanim doleci do koryta to się odkazi na macie tylko trzeba pamiętać by nie były suche ale najlepiej tabliczki wtedy wie co i jak i takie obiekty omija

Marcin. Zadałeś dobre pytanie. Wszelkie maty są bez sensu, zamarzające lub nie zamarzające, niecki też są bez sensu. Każdy zdrowy na umyśle hodowca wie że dezynfekcja brudnej powierzchni to nie jest dezynfekcja. Lepiej umyć do czysta i nie opryskać niż pryskać na brudne. Cały samochód powinien zostać umyty do czystości (najlepiej przy użyciu środka dezynfekcyjnego) a dopiero wtedy może jechać przez matę, nieckę. Maty nie zwalczą ASF. Tak pisałem już do złej zmiany- że maty są bez sensu i trzeba wymyślić inną bioasekurację. Otrzymałem odpowiedź że maty muszą być bo muszą być bo tak mówią przepisy. Ale dobra zmiana może pomyślała sama, może wskutek mojego pisania, bo część urzędników na stanowiskach grzeje krzesło niezależnie od zmiany i wprowadza obecnie lub już wprowadziła zapis że mata musi być i to nawet skutecznie nasączona ale dodała również niecki, których dotychczas nie było. Ale co najważniejsze ( dla mnie ) dopuszcza stosowanie urządzeń zapewniających skuteczną dezynfekcję. Ja już od dawna maty mam dla przepisów ale koła i nadkola traktuję z opryskiwacza ogrodniczego ( taka wewnętrzna procedura). Płyn w opryskiwaczu nie zdąży zamarznąć, a więcej mnie nie interesuje. Potem pojazd oczekuje 20 -30 minut aż płyn zrobi swoje ( lub nie zrobi). Tak że minister może i śpi, ale ministerstwo pracuje i w tym zakresie zrobili dobrą robotę.
Ja mam swoją bioasekurację, chronię szczególnie budynek a i koła pryskam także. Zmiana w biurze (domu) obuwia na gumiaki placowe potem przed fermą kąpiel gumiaków w wannie (a nie macie) dezynfekcyjnej, gumiaczki zostają przy wejściu,potem w skarpetkach lub klapkach dalej na fermę, rozbieramy się, ewentualna kąpiel (kto może) i ubieramy się w fermowe. Do załadunku najlepiej brygada zewnętrzna. Taki system oglądali u mnie Rosjanie kilka miesięcy temu podczas kontroli i natychmiast znieśli embargo z powodu ASF .
Tak więc moim zdaniem opryskiwacz jest urządzeniem i maty idą w odstawkę.

Dałoby rade jakiś namiar na ustawe czy rozporządzenie gdzie napisane jest o tych innych urządzeniach do dezynfekcji bo nadgorliwy inspektor sie czepia a nie uśmiecha mi sie co kilka miesięcy kupować mat po 1,5 tysia bo to dziadostwo i nie bardzo chce mi się robić niecki od prawie 2 lat używam opryskiwacza ale ten geniusz jakby głuchy na argumenty.

Danelski, sprawdź tutaj: http://www.dziennikustaw.gov.pl/du/2018/290/1
Staramy się być na bieżąco, gdyby urządzenia internetowe też trzeba było desynfekować

niestety, okazuje się że w konsultacji było coś innego a wyszło jak w powyższym rozporządzeniu. Dopuścili niecki, a urządzenia do dezynfekcji zostały wycięte. W związku z czym takie piękne i pozwalające wykonywać dezynfekcję w mrozy urządzenia nie spełniają przepisów http://www.faska.pl/kurtyny-dezynfekcyjne.html
Zamiast zdrowego rozsądku zwyciężyło lobby producentów mat? Pozostaje pytanie jak utrzymać matę lub nieckę dzisiaj, przy -10 w stanie zapewniającym skuteczną dezynfekcję? Może zapytam o to Ministra?

Jak to jak? Niecka obowiązkowo wyposażona w oddzielną kotłownię. Kotłownia oczywiście na zezwolenie na budowę, wyposażona w piec na eko-paliwo, najlepiej na pellet. Środek dezynfekcyjny ma utrzymywać stałą temperaturę 4,5-4,7 stopnia. W lato musi być obowiązkowo do tej temperatury schładzany przez urządzenia chłodnicze zasilane przez ogniwa fotowoltaiczne.

Peron, mam te wszystkie warunki spełnione, a i tak się czepiają

A co jeśli budynek chlewni stoi w granicy działki ? Nie ma możliwości go ogrodzić?

Wety na tych kontrolach się nie szczypią,wpisze Ci że nie spełniasz przez to bioasekuracji i tyle,
najwyżej Ci jeszcze powie " no ja muszę tak wpisać takie są procedury".

http://warchlaki.com.pl/2018/02/06/dota ... -praktyce/

TURBO wiesz coś o tym?:)

Te cało waszo ustawe o bioasekuracji OBALA wam zwykła ,pospolita mucha polska .

a kto powiedzial, że gospodarstwo nie będzie musiało być ogrodzone również od góry siatką zabezpieczającą o oczkach mniejszych niż obwód komara i muchy w kłębie?

peron wiem cos o tym tam nie jest wszystko opisane w rzeczywistości jest tego duzo wiecej

a pytanie o muchy inspektor wet powiedział namaluj znaki zakaz wjazdu z muchą w środku. Czyli krótko mówiąc inne urządzenia do dezynfekcji polegly a w tym również te cudowne bramy nie mowa o opryskiwaczach???

Czyli niecki są obowiązkowe? Nie wystarczą maty?
A drugie pytanie.
Na płot potrzebne jest pozwolenie?

!

d
.