Kupię JUŻ 250szt /21-25 kg/ chętnie holendry , ale niekoniecznie .Oferty SMS 513020493 .

miał ktoś prosiaka od tego gościa -GOSPODARSTWO ROLNE DŁUGOSZ,świętokrzyskie/jędrzejowski
Klimontówek 50
28-340 Sędziszó,jakieś opinie proszę

Kuzyn kupuje od niego
Co do mięsności to nie powiem nic bo handluje na wż ale chwali sobie prosiaka ze dobry towar produkuje
Z ciekawości zapytam ile ci tam Krzysiu zaśpiewał za dwudziestkę?

207zł za 20 kg

...przy takiej cenie nabyć do chowu od osób drugich to już jest ryzyko.
..przypominam ,że rynek trzody chwieje się jak stare drzewo lipy 9 listopada.

matko jak on wylicza te cene....
nie wiem jaka ilość chcesz tam kupic od niego ale wiem ze w srode szly po 200pln

tymczasem dobry dun do 315, do końca roku wszystko sprzedane...

Od kogo bierzesz?
Ja mam poniżej 300 UNKED ale badania zrobione i nawet dobrze mi wyszły

Jak się nie chce przy maciorach chodzić to trzeba płacić i kwiczyć wolę trzymać 30 % tego co w otwartym i masz tyle samo zysku

Pewnie tak, ale jakby było tak super z tymi maciorami, to by w Polsce nie było ani jednej chlewni z cyklem otwartym i cena warchlaka duńskiego nie powinna nikogo obchodzić...

No fakt

w cyklu zamkniętym na pewno jest lepiej, ale jest kilka razy więcej roboty, więcej pilnowania, dużo więcej powodów, żeby coś się nie udało, i na koniec, żeby było mniej roboty duża kasa na wyposażenie budynku

większość wychodzi z założenia, że lepiej sprzedać trzy razy więcej sztuk świń, z mniejszym zyskiem jednostkowym, ale też dużo mniejszym ryzykiem że coś nie wyjdzie

czy to takie mniejsze ryzyko to bym polemizowal, jesli akurat cena poleci w dól jak caly rzut sprzedajesz i jestes w plecy tak, ze
Cie nie stac na kolejny lub jesli masz pechac to dwa rzuty z rzedu... w zamknietym jakos to przetrwasz w otwartym niekoniecznie...

ok, dzięki.

mi się jednak wydaje, że to w zamkniętym mniejsze ryzyko jest, częstsze sprzedaże i raz na plusie, raz na minusie. Sam sprzedaje tuczniki praktycznie co tydzień i raz trafie lepiej, raz gorzej, ale suma sumarum zawsze na +.

Ja tez sprzedaje raz w tygodniu, gora co 2-3 tygodnie.. Ale wstawienia dziele na 2 co półtora miesiąca.. Ostanie sztuki z pierwszego wstawienia schodza,a zaraz po nich pierwsze sztuki z drugiego.. I tak w kolko w przyszlosci będę miał podzielone na 3 wstawienia.. Sprzedaż non stop..

Kazmierz -tylko nie przeholuj ,bo świnie karmione kukurydzą mają żółtą słoninę!
Widzę ,że idziesz w kierunku wielkiego biznesu , możesz upaść...

Głupie to to wcale nie jest , ale zasada całe pelne , całe puste jest nie zachowana i dopóki kupujesz ten sam status to jest ok. ale jak coś sie wpieprzy to się obudzisz z .............

Żółtą słoninę, to świnie mają podobno ale po suchej kukurydzy, a nie mokrej... Do tej pory żaden zakład nie wspominał o tym ani słowem..




Otóż stan, zasada ta będzie zachowana bo nowa tuczarnia podzielona jest na 4 niezależne komory (łącznie z kanałami gnojowymi, wentylacją itp), z czego wstawiał będę po dwie komory naraz.. Czyli masz 2 niezależne wstawienia, a trzecie będzie w dotychczasowych budynkach, więc styczności 3 grupy nie będą miały ze sobą...

Ja stosuje 30 % kukurydzy suchej od poczatku do konca tuczu efektow ubocznych o ktorych wszyscy mowia nie ma ani nie pogarsza sie miesnosc ani sloniny zoltej brak

Jedyny minus to to że białko drogie a qq w porównaniu do reszty zbóż cienko w białku wypada

Nie wiem jak to jest, ale moja kukurydza ma 10,85% białka przy wilgotności 25%...
Na 16% białka w paszy potrzeba 15% soi...

A moja sucha ma 9.1 bialka kazik moze w suchej masie?

i gdzie leży prawda?

Nie mam pojecia Kazmierz badaly mi dwie firmy paszowe i wynik podobny.

Tu się niema czemu dziwować, kiszenie poprawia strawność białka i gotowej paszy. Bakterie które ten cały proces kiszenia realizuja to jest prawie czyste białko i to lepsze od soi, ale to nie wszystko bo dochodzi jeszcze działanie probiotyczne, bakterie hulają w przewodzie pokarmowym (w takim jelicie grubym 80% masy kału to bakterie) pomagają w rozkładaniu pokarmu a jak zemrą sa same rozkładane i wchłaniane. Badanie zawaratości białka to jest tylko pomiar poziomu azotu w danej próbce i przemnożenie tego poziomu przez współczynnik 6,25. I teraz już można mówić o pewnych przekłamaniach bo jak głębiej podrążyc temat to okazuje się że ten współczynnik dla kukurydzy wynosi 6, dla pszenicy, żyta pszenżyta 5,7 a dla soi 5,5 ale jesli mowa o kukurydzy kiszonej to współczynnik będzie jeszce wyższy gdyż bakterie absorbują azot niebiałkowy (którego tez pewne ilości się w ziarnie znajduja) i zamieniają na białko. Także pasza która na papierze wyglada słabo w praktyce okazuje si znacznie lepszą niz się by to mogło wydawać. W badaniach strawnosci okazuje się ze kiszenie ziarna poprawia strawność od 5 do 10% natowmiast suszenie pogarsza od 5 do 10 tak wiec w skrajnych przypadkach pomimo mniejszej zawartosci suchej masy kiszone ziarno może mieć nawet wyższą wartosć pokarmowa niż suszone.

Ile dzis dun stanial?

Podobno staniał o okrągłą kwotę. Czyli o 0.

nic nie stanieje a nawet będzie drożał aż do maja
na obecną chwile występuje ogromne ssanie na zakup warchlonów

Co racja to racja..
Podobno W Danii już wszystko zamówione do końca roku od kilku tygodni..

Tuczył ktoś kastrata?
Jakie wyniki można na nim zrobic.. Oczywiście mówię o Blue..

Ja tuczę f1 i150 dni od urodzenia waga śrgrupa 39 sztuk 120 kg status Beeee

Kastrat to Rod a nie Blue a mięsność zależny od żywienia i kolczyka ja miałem na kastracie ok 57 % zużycie paszy na pewno większe i bardziej agresywne.

Może i Rod, nie wiem, dopiero się przymierzam do wstawienia kastrata...
57% mięsności na kastracie to chyba rewelacyjny wynik?
Zużycie większe, ale za to przyrosty zapewne też większe?

miałem, bardzo nierówne przyjechały, rosły szybko, sprzedaż rozciągnięta w czasie, niespokojne, podgryzały się prawie przez cały czas, chociaż ogonów na szczęście nie gryzły...

..to chociaż troche życia mieli w sobie.

przyrosty na kastracie będą słabsze bo kastrat to nie towarówka tylko produkt uboczny od produkcji loszek hodowlanych jak ktoś was zapewnia że jest inaczej to znaczy że nie jest uczciwy

Nie zgodzlbym się z tym że gorszy produkcja loszek to nie jakaś produkcja uboczna a hodowla jak każda

inny jest cel hodowlany przy produkcji loszek a inny przy krzyżowaniu towarowym F1xduroc duński albo jakiś inny szybkorosnący mięsny mieszaniec na pewno będzie lepszym tucznikiem niż PBZ czy WBP nawet duński

Niech wszyscy sobie odpowiedzą na pytanie dlaczego jest 30-40 zl tańszy kastrat

Bo mięsność jest gorsza z reguły i popyt z tego powodu jest mniejszy

Aby dobiła do 56% i będzie gitara... A 40 zł przy 1500 szt/rok w moim przypadku to zostaje już w kieszeni trochę..
A z resztą jak jest poniżej 56% mięsność to Ełk obcina max 10 gr z haka, więc przy 100 kg mięsa wychodzi 10 zł mniej, czyli 30 zł na czysto... Tylko ta agresja mnie niepokoi.... Bo jak zamiast 1-2% upadków będzie 4-5% to nici z oszczędności...

Kastrat powinien być spokojniejszy

? A to dlaczego?

Co knura w życiu nie miałeś?

Miałem, ale zawsze jednego
A jak będzie 50 takich napaleńców w komorze to myślisz że też będą takie spokojne?

kaziu po kastracji tez byś był spokojniejszy do tej różnicy w kosztach dolicz też nieco dłuższy tucz i gorsze wykorzystanie paszy

Te kastraty to wcale nie muszą być osobniki płci męskiej ze stad produkujących loszki . Kastraty mają gorsze jakościowo wyręby są tańsze i jadą do Polski bo polskiego tuczarza pomału nie stać na warchlaka i niedługo tylko na przepuklaki będzie go stać

Zużycie paszy ok 20 kg większe na szt, mięsność na ostatnim kastracie wyszla mi 58, aż się z kierownikiem dziwiliśmy ze tak dobrze, wybicie tragedia, na slomie dają rade, na ruszcie kanibalizm może wystąpić bo towarzystwo raczej nie spokojne, jak roznica 40 zl to można próbować, jak mniejsza wg mnie bez sensu